Groteska czy ludzka tragedia?

01 marca 2010


Cały artykuł Desperat z atrapą broni napadł na SKOK w Lesku. Nowe fakty - www.nowiny24.pl

6 komentarze:

Grab pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Unknown pisze...

Komentarze mające charakter spamu - pozbawione treści, powtarzające się - będą usuwane natychmiast. Proszę mieć to na uwadze.

Anonimowy pisze...

Co zrobiła leska władza aby pomóc rodzinie w trudnej sytuacji materialnej? Ten człowiek nie miał pieniędzy na leki(cukrzyca)Pewnie doszedł do wniosku,że lepszą opiekę medyczną będzie miał w więzieniu niż na wolności. Nie pochwalam czynu bo mimo wszystko popełnił przestępstwo, staram się jednak zrozumieć przyczyny.Często rozgrzeszamy "Sobiesiaków,Chlebowskich,Drzewieckich" a nie dostrzegamy problemów najuboższych, którzy w akcie desperacji dopuszczają się takich przestępstw.

Anonimowy pisze...

No tak, bo jak ja zarabiam uczciwie 1700 to mi już nikt nic nie da!!! W Polsce to najlepiej nic nie mieć, nic nie robić tylko klepać dzieci...wtedy wszystko się takim należy!!! I tak właśnie pan Ś... dzięki swojemu heroicznemu czynowi zapewnił sobie byt na przyszłość. Pewnie teraz dostanie na leki, żarcie, opał i opłacą mu czynsz. Znając życie to jeszcze mu łazienkę i kuchnie wyremontują no bo za co on ma sobie to zrobić?? I nie nazywajmy go ofiarą tylko nazwijmy to po imieniu, nieróbstwo i patologia!!! Cukrzyca owszem to nie jest lekka choroba ale da się z tym żyć i funkcjonować normalnie. Ale po co pracować?? Lepiej siedzieć na tyłku, zwalić wszystko na cały świat prócz siebie i będzie ok, NIECH ŻYJE SOCJAL!!!

Anonimowy pisze...

Jeśli ktos nie zna faktów to lepiej niech sie nie wypowiada. Rzeczywiście, poprzeć czynu nie mozna, ale coś trzeba było zrobic. Mając 700 cukru a nie mając insuliny ani pieniędzy...-poprostu desperacja!

Anonimowy pisze...

Daleki jestem od oceniania, ale...
Anonim z 19.25 pisze, że 700 cukru, że brak pieniędzy... Rozumiem i współczuję. Ale czy to znaczy, że będziemy tak usprawiedliwiać każde przestępstwo? Jeszcze raz powtarzam, że współczuję z powodu choroby i złych warunków ekonomicznych. Ale ta tzw. -desperacja- była z góry przygotowanym napadem. Ten człowiek miał kominiarkę, atrapę uzi. Więc nie zrobił tego ot tak wstał i poszedł, ale miał plan. Gdyby z wysokim cukrem poszedł na pogotowie pewnie dostałby zastrzyk. I pewnie opieka społeczna też zajęłaby się taką sprawą. Więc może desperacja, a może jednak nie.

Prześlij komentarz

Nie używamy słów uważanych powszechnie za obraźliwe.
Prosimy o kulturalne i rzeczowe wypowiedzi.
Proszę się podpisywać(wystarczy imię lub pseudonim). Poniżej pola komentarza mamy menu "Komentarz jako", klikamy i wybieramy "Nazwa/Adres URL. Wpisujemy się w pole Nazwa i zatwierdzamy.