Nasi czytelnicy piszą.

22 listopada 2013

21.11.2013r 
godzina 10.45
Ul. przemysłowa, przystanek autobusowy i zakaz zatrzymywania (wyraźnie oznakowany z obu stron) 
Myślę że jest to bardzo ciekawy temat do opisania gdyż jest to nie pierwszy i zapewne nie ostatni przypadek wyczynów policji w naszym mieście. 
Dodam od siebie że osoby które tam parkują bardzo szybko mogą się liczyć z zainteresowaniem władzy ale ich oczywiście ten zakaz nie dotyczy




Czytaj dalej...

„Zarzucając pani kłamstwo, wzywam do publicznej debaty”. Były właściciel „Starego Pieca” odpowiada burmistrz Leska (FILM)

20 listopada 2013

„Zarzucając pani kłamstwo, wzywam do publicznej debaty”. Były właściciel „Starego Pieca” odpowiada burmistrz Leska (FILM)

LESKO / PODKARPACIE. 6 listopada, przed kamerą tvPodkarpacie.pl burmistrz Leska Barbara Jankiewicz zabrała głos w sprawie sprzedaży przez byłych włodarzy gminy, dziewięciohektarowej działki oraz cegielni znajdujących się w Hoczwi w gminie Lesko. Publikujemy odpowiedź Leszka Galery byłego właściciela terenu, na którym funkcjonowała restauracja i pensjonat „Stary Piec”





Czytaj dalej...

CZYTELNIK BLOGA PISZE.

14 listopada 2013

Najpierw fakty. Szpital w Lesku, choć będący pod zarządem powiatu więc kilku gmin, w przeważającej części świadczy swe usługi na rzecz mieszkańców Miasta i Gminy Lesko. 
Po stwierdzeniu tego faktu nasuwa się oczywisty, wydawać by się mogło wniosek, że to mieszkańcom Leska w pierwszej kolejności powinno zależeć na jak najwyższym poziomie świadczonych w ich szpitalu usług medycznych. Nie wchodząc w szczegóły przyczyn dla, których taki jest stan Leskiej służby zdrowia należy niewątpliwie stwierdzić, że jedną z nich jest znaczące nie doinwestowanie tej placówki w sprzęt medyczny. Wydawać by się mogło, że dla mieszkańców Leska opieka zdrowotna a w szczególności opieka szpitalna to jedna z najważniejszych kwestii i to na niej powinni skoncentrować swe wysiłki przedstawiciele mieszkańców - radni i burmistrz. Wszak w tym celu by rozwiązywać ich - mieszkańców najważniejsze problemy, zostali przez nas wybrani. Ktoś powie w tym miejscu co ma piernik do wiatraka, radni i burmistrz gminy nie nadzorują szpitala i nie mają wpływu na jego działanie ! Nie jest to takie oczywiste.Pierwszy z brzegu przykład - podatki jakie winien płacić szpital do kasy gminy. Można zwolnić go z tych powinności obwarowując to zwolnienie koniecznością przeznaczenia tych pieniędzy na określony cel np. zakup konkretnej aparatury medycznej.Jest to niewątpliwie forma wpływu na działanie szpitala, na poziom świadczonych usług medycznych. Czy tak się stało ? Wszak kierowanie gminą przez obecną Panią Burmistrz dobiega właśnie końca drugiej kadencji a więc ponad siedem lat. Nie dość, że nic takiego nie miało miejsca to działania poszły w dokładnie przeciwnym kierunku - do Leskiego szpitala zapukał komornik by wyegzekwować należne gminie podatki i to powiększone o odsetki, opłaty za czynności komornicze (15%). Jeśli to jest wyraz troski o zaspokojenie najważniejszych potrzeb mieszkańców Leska, który tak pięknie maluje się, w prezentowanym materiale filmowym, na obliczu Pani Burmistrz i radnych to zaczynam podejrzewać w/w o co najmniej hipokryzję. 
Pójdżmy jednak dalej w tych rozważaniach o obowiązku zaspokajania, jak wcześniej ustaliliśmy, jednego z najważniejszych aspektów życia mieszkańców Leska - opieki szpitalnej. Czy aby na pewno burmistrz i radni Miasta i Gminy Lesko nie mieli wpływu na działanie szpitala i poziom świadczonych w nim usług medycznych ?Śmiem twierdzić, że gdyby chcieli i gdyby ich prawdziwą troską było zaspokajanie podstawowych potrzeb mieszkańców to możliwości ku temu jest wiele. Począwszy od podatków a na aktywnym wejściu w współzarządzanie szpitalem skończywszy. W jaki sposób ? Np. po przez złożenie wniosku o przekształcenie szpitala w spółkę w której gminy wchodzące w skład powiatu Leskiego obejmą udziały proporcjonalnie do wkładu finansowego jaki do takiej spółki wniosą. Lesko z racji tego, że jest najliczniejszą gminą i na jej terenie jest szpital wniosło by największy wkład finansowy tym samym obejmując nad nim kontrolę, mając decydujący wpływ na sposób zarządzania szpitalem a więc kreując podnoszenie poziomu świadczeń medycznych. Ba ale z kąt wziąć na to pieniądze liczone w milionach ??? Już spieszę odpowiedzieć. Burmistrz i radni Leska powinni rozważyć czy ważniejszym dla mieszkańców jest basen czy szpital. Gdyby jednak przeważył szpital jako świadczący usługi dla większej grupy mieszkańców (nie zakładam by osoby w podeszłym wieku były stałymi bywalcami basenu, a szpitala zapewne tak) to te miliony jakie przeznaczono na basen przekazano by na niego właśnie. Czy takie postępowanie cechuje dobrego gospodarza dbającego o najważniejsze sprawy mieszkańców ??? Zapewne większość powie, że tak. Jednak tak się nie stało i niech to będzie przyczynkiem do przemyśleń dla mieszkańców Leska gdy za rok będą szli do wyborów wybrać burmistrza i radnych, których obowiązkiem będzie takie działanie by ich wyborcom żyło się (leczyło) lepiej bo powstający basen będący pomnikiem obecnej władzy będzie nas słono kosztował a czy komuś pomoże zdrowotnie ??? na pewno poprawi i tak wyglądające na nie najgorsze samopoczucie Leskiej władzy.

Czytaj dalej...

Lescy radni: po co mamy trzymać ten majątek? Opozycja odpowiada: na spłatę kredytów (FILM) esanok


LESKO / PODKARPACIE. Rada Miejska w Lesku wyraziła zgodę na sprzedaż komunalnych lokali użytkowych. Z tej możliwości będą mogli skorzystać najemcy, którzy od 15 lat prowadzą działalność w jednym miejscu. Dzierżawcy lokali są bardzo zadowoleni z tego rozwiązania, gdyż jak twierdzą, daje ono większą stabilizację. Sprzedaż prowadzona będzie w trybie bezprzetargowym. 

Radni ustalając zasady sprzedaży, tym samym zgodzili się na sprzedaż 18 lokali, które przynoszą rocznie 1 mln zł wpływów z najmu. Każdorazowo cena sprzedaży ma być ustalana przez biegłego, a ostateczną decyzję w sprawie zbycia będą podejmować radni.
Zasadny, czy wątpliwy argument?
Uchwałę podjęto kierując się interesem wspólnot mieszkaniowych, w budynkach których znajdują się lokale komunalne. Dochód ze sprzedaży ma być przeznaczony na dotacje rewitalizacyjne dla wspólnot mieszkaniowych.
To w mojej ocenie wątpliwy argument – stwierdził radny Mariusz Weremiński, który stanął na stanowisku, że uchwała ma pokryć deficyt budżetowy. Radny wezwał pozostałych członków Rady Miejskiej w Lesku do głosowania przeciwko uchwale.
Doskonale rozumiem bojaźń pana radnego o utratę „kury znoszącej złote jajka” – powiedział nieco zgryźliwie Stanisław Tabisz, przewodniczący Rady Miejskiej. – Jednakże te jajka mogą być nam zabrane, gdy wspólnoty mieszkaniowe sięgną po czynsz z tych lokali, gdyż takie są zakusy.
Radnego Weremińkiego poparło tylko dwóch radnych: Jacek Bańczak i Zbigniew Hańczyk. Natomiast 10 członków Rady Miejskiej w Lesku w głosowaniu opowiedziało się za uchwałą.
Batalia o sprzedaż jednego sklepu
Zaraz po podjęciu uchwały radni mieli okazję wcielić jej ducha w życie, gdyż odbyło się głosowanie nad wnioskiem, który wpłynął od najemcy lokalu przy ul. Tysiąclecia w Lesku. Przy tej okazji znowu doszło do dyskusji dotyczącej zasadności sprzedaży.
Burmistrz Barbara Jankiewicz tak przedstawiła wniosek:
- Najemca prowadzi działalność gospodarczą w tym samym sklepie od 20 lat. Zatrudnia już drugie pokolenie mieszkańców leska. To przedsiębiorca, którego nikt w walizce nie przyniósł– stwierdziła pani burmistrz odnosząc się do sprzedaży majątku przez jej poprzednika.




Czytaj dalej...

Jest dyrektor ZOZ

07 listopada 2013

LESKO / PODKARPACIE. Jutro o godz. 11 w Lesku ma odbyć się pikieta protestacyjna w sprawie szpitala w Lesku. Natomiast zarząd powiatu powołał dzisiaj nowego dyrektora SP ZOZ. Stanowisko objął Jan Długosz, były dyrektor SP ZOZ w Sanoku.
Dorota Mękarska
Od zeszłego czwartku, kiedy to Wiesław Kuzio został odwołany z zajmowanej funkcji, o sytuacji szpitala w Lesku wciąż jest głośno. O los lecznicy niepokoją się pracownicy, mieszkańcy powiatu i mieszkańcy miasta. Burmistrz Leska Barbara Jankiewicz zwołała z tego powodu konwent wójtów i burmistrzów powiatu leskiego, który odbył się w ostatni wtorek. W konwencie wziął udział starosta leski Marek Pańko.
Na wczorajszej sesji Rady Miejskiej w Lesku pani burmistrz, indagowana przez radnych, przedstawiła informacje z konwentu, jak również argumenty, które zadecydowały, że gmina Lesko nie przekazała dotacji na uruchomienie SOR i Oddziału Intensywnej Terapii.
Nie w moich kompetencjach jest ocena decyzji starosty, choć pań starosta przedstawił jej uzasadnienie – stwierdziła Barbara Jankiewicz, dodając, że w zarządzaniu leskim szpitalem doszło do błędów.
Solina dała dotacje na sprzęt, a zapłaciła za odsetki w parabanku
Błędem, skutkującym poważnymi konsekwencjami finansowymi, było zaciągnięcie pożyczki w parabanku. Szpital w Lesku w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko ogłoszonego przez Centrum Systemów Operacyjnych Ochrony Zdrowia na zadanie pt „Rozbudowa pracowni diagnostyki obrazowej i wyposażenie szpitalnego oddziału ratunkowego na potrzeby mieszkańców i turystów Bieszczad” otrzymał dofinansowanie w kwocie 9 mln zł. Niektóre gminy z powiatu leskiego wsparły finansowo szpital, by dysponował on wkładem własnym, np. gmina Solina przekazała 70 tys. zł dotacji. Była też możliwość uzyskania 90 procentowej zaliczki z tego programu, co umożliwiało zakup sprzętu bez angażowania własnych środków. SP ZOZ w Lesku wystąpił o zaliczkę, ale nie wykorzystał jej przez 3 miesiące. Zaliczka przepadła. W tej sytuacji nie było pieniędzy, by zapłacić za zakupiony sprzęt. Szpital zaciągnął więc pożyczkę w kwocie ponad 4 mln zł w parabanku. Obsługa 3 miesięcznego kredytu wyniosła około 100 tys. zł. Pieniądze z Soliny poszły więc na zapłacenie odsetek w parabanku, zamiast na sprzęt.

Czytaj dalej...

Powiat leski chce sprzedać swój najbardziej dochodowy majątek. Opozycja pyta: co zostawimy następcom? (FILM)

04 listopada 2013


LESKO / PODKARPACIE. Rada Powiatu w Lesku wyraziła zgodę na zbycie sześciu lokali użytkowych w budynku przy ul. Rynek 17, choć nie obyło się to za aprobatą wszystkich radnych. Opozycja zaprotestowała przeciwko wyprzedaży majątku, argumentując, że taka polityka prowadzi do dewastacji finansów powiatu.

Dorota Mękarska
Powiat leski ma 51 % udziałów w liczącym 117 lat budynku przy ul. Rynek 17. Z dzierżawy znajdujących się w nim sześciu lokali użytkowych rocznie osiąga dochód w kwocie 132 tys. zł netto. Wycena tych nieruchomości została oszacowana na 1,1 mln zł. Cena sprzedaży ma pokryć wpływy z czynszu za okres 8,5 roku.
Trup”, czy „kura znosząca złote jajka” ?
Jak podkreśla Andrzej Orłowski, kierownik Wydziału Budownictwa, Geologii i Środowiska w Starostwie Powiatowym w Lesku, obiekt jest w bardzo złym stanie technicznym.
Jeśli nie sprzedamy tego budynku czekają nas spore wydatki w przeciągu roku, czy dwóch lat – zaznacza Marek Pańko, starosta leski. – Ta sprzedaż poprawi też naszą zdolność finansową – dodaje.
Opozycja mocno skrytykowała to rozwiązanie.
Tonący brzytwy się chwyta. Wyprzedaż lokali użytkowych przynoszących stały dochód jest nieracjonalna – stwierdził Robert Petka, odnosząc się do wartości budynku przy ul. Rynek 17 w stosunku do całego majątku powiatu leskiego. – Mam nadzieję, że po was przyjdą inni, którzy też muszą zarządzać tym powiatem – dodał radny.
W majątku powiatu, wycenionym na 20 mln zł, te lokale stanowią zaledwie 5 % jego wartości- tak starosta leski rozwiał obawy o majątek pozostawiony następcom.
Jednak pozostałe 95 % majątku to głównie nieruchomości gruntowe, które przynoszą znacznie mniejsze dochody niż lokale użytkowe.
Radni zwracali też uwagę na bardzo dobre położenie budynku, który mieści się w ścisłym centrum miasta.
Co nam z tego, że ten budynek przynosi dochód, jak w przyszłym roku musimy „wtopić” w niego ogromne pieniądze. Lokalizacja jest bardzo dobra, ale tak naprawdę za niemałą kwotę nabywca kupuje „trupa” – tak brutalną prawdę wygarnął Andrzej Orłowski.
Sprzedaż pozwoli oddalić nam te konsekwencje i uzyskać dobry przychód. W prywatnych rękach ten budynek może tylko zyskać na świetności. To nie jest „kura znosząca złote jajka”, ale lokal w złym stanie techniczny – argumentował wicestarosta Stanisław Szelążek.
Jarosław Krajewski odniósł się ponadto do niepewnego wyniku przetargu.
Nie mając pewności, co do wpływu ze sprzedaży, zbycie wszystkich lokali za jednym zamachem jest błędem – podkreśla radny.
Po 12 latach znowu ta sama śpiewka
Robert Petka przypomniał rok 2001, gdy funkcjonował jeszcze jeden duży powiat bieszczadzki. Wówczas po raz pierwszy zamierzano zbyć lokale użytkowe w budynku przy ul. Rynek 17.
- Wtedy też padały argumenty, że trzeba remontować dach, że w piwnicach stoi woda. Paradoksalnie dzięki głosom radnych ustrzyckich ta uchwała nie przeszła. Minęło 12 lat, budynek stoi i z tytułu jego dzierżawy wpłynęło do kasy powiatu już 1,5 mln zł. Dzisiaj gra się tą samą płytę, a trzeba patrzeć w dłuższej perspektywie czasu. Was cechuje nonszalancja w wydatkach, a potem mamy to co mamy. Biegamy tylko po kolejne kredyty.
Krytyka projektu uchwały dokonana przez opozycję nie przekonała jednak radnych koalicyjnych. Uchwałę podjęto większością głosów, co oznacza, że umieszczenie tych lokali w wykazie nieruchomości przeznaczonych do sprzedaży jeszcze przed podjęciem przez radnych uchwały, wcale nie było na wyrost.

POLECAMY CAŁOŚĆ

PrintFriendly

Czytaj dalej...