Burmistrz i Rada ocenieni. Fajerwerków brak...

27 stycznia 2010


We wczorajszym wydaniu Gazety Codziennej „Nowiny” rzeczywiście ukazał się artykuł oceniający osiągnięcia pani burmistrz Leska i Rady Miejskiej. Osiągnięcia to jednak chyba zbyt mocne słowo. Wobec dziennikarzy zastosowana została ta sama reguła, która dotyczy wszystkich mieszkańców miasta i gminy Lesko, tzn. brak informacji. Artykuł ma wydźwięk zdecydowanie negatywny dla pani burmistrz co potwierdzają wyniki głosowania (66,3% na NIE, 33,7% na TAK). Co najważniejsze jednak, „Lesko Bez Cenzury” zostało zauważone i docenione jako głos mieszkańców naszego terenu. Bardzo nas to cieszy. Z tym większym zapałem będziemy pełnić naszą misję.

Zapraszamy do przeczytania artykułu i komentarzy.


Czytaj dalej...

Budżetowye zmiany. Na gorsze...

24 stycznia 2010

Budżet Miasta i Gminy Lesko zmienił się na gorsze w ciągu kilku dni. Dochody zmalały z 41 098 738 zł do 38 662 468 zł. Myślę, że faktyczne dochody nie przekroczą 34 mln zł. Planowany kredyt wzrósł do kwoty 15 783 994 zł (zał. Nr 1).


Dług z lat poprzednich dodany do długu z roku 2010 będzie wynosił 25 196 268 zł. O zadłużeniu w latach pani burmistrz nic nie wspomina ale biorąc pod uwagę dane, wydłużenie spłaty sięgnie 2025 roku.


Patrząc na zał. nr 2 można zauważyć gołym okiem, że wody w aqua-parku znacznie ubyło, a termin jego zakończenia oddalił się w czasie i przestrzeni bliżej nieokreślonych. Łączny koszt realizacji tej inwestycji to 39 348 965 zł, wydatek w roku 2010 3 500 000 zł. Za taką kwotę będzie można jedynie wbić przysłowiową „łopatę w ziemię”. Co było powodem zmiany decyzji przez panią burmistrz w ciągu dwóch tygodni na jeszcze gorszą, nie wiemy. Radni też nie wiedzą. Jestem przekonany, że w ciągu roku będą kolejne korekty „w dół” a kredyt pójdzie na wydatki bieżące.

Powyższy budżet został uchwalony przez Radę Miasta i Gminy Lesko.

Henryk Gocek

Czytaj dalej...

Zadajemy pytania do wywiadu w Nowinach z panią burmistrz B. Jankiewicz!

21 stycznia 2010


Ocena władz w Nowinach ruszyła na całego. Oprócz możliwości ewaluacji dotychczasowej kadencji, m.in. naszej pani burmistrz, zaserwowano nam nie byle jaką atrakcję.
We wtorkowym wydaniu ukaże się wywiad z panią Jankiewicz.

Istnieje doskonała szansa zadania pytań i podniesienia kwestii, które mogą być zgłaszane telefonicznie do redakcji. Pani burmistrz będzie musiała odnieść się do nich w wywiadzie. Zachęcamy zatem do telefonowania. Mamy niepowtarzalną szansę aby uzyskać odpowiedzi na trudne pytania zadawane na naszym blogu, które władza konsekwentnie ignorowała.

Brak szacunku dla wyborców, koszmarne zadłużenie, gospodarka komunalna, śmieci...

Za rozmowę nie jest pobierana żadna opłata.
Do wtorku już niewiele czasu!

Dzwonimy na numer: 0 800 669 469



Czytaj dalej...

Ranking wójtów, burmistrzów i prezydentów w Nowinach - Plebiscyt "Mała Ojczyzna - oceniamy podkarpackie władze"

20 stycznia 2010



Gazeta Codzienna "Nowiny" uruchomiła na swojej stronie www.nowiny24.pl rozbudowany ranking, w którym mieszkańcy Podkarpacia mogą oceniać rządzących. W dniach od 18 stycznia do 11 lutego.

Oczywiście można także ocenić obecnie panującą p. burmistrz Barbarę Jankiewicz.

Według regulaminu plebiscyt odbywa się w 2 kategoriach: Wójt/Burmistrz/Prezydent oraz Rada gminy/Rada Miejska. W kategorii Wójt/Burmistrz/Prezydent głosujący wskazują ocenę samorządowca na TAK lub na NIE. W kategorii Rada Gminy/Rada Miejska głosujący oceniają radnych wskazując najaktywniejszego samorządowca w gminie.
Nie mogliśmy jednak znaleźć możliwości oddania głosu na Radę Miejską... (strona chyba jeszcze nie działa tak jak powinna).

Zachęcamy do oddawania głosów i do komentowania tutaj na blogu.
Poniżej bezpośredni link do strony z wynikami dotyczącymi Pani burmistrz i instrukcjami jak głosować.

Głosujemy:
1) SMS pod nr 71051 o treści nles.4.nie
lub
2) SMS pod nr 71051 o treści nles.4.tak

GŁOSOWANIE (KLIKNIJ)
Czytaj dalej...

Długi nam nie straszne - projekt budżetu MiG Lesko na 2010 r.

14 stycznia 2010

Dnia 6.01.2010 roku doczekaliśmy się projektu budżetu MiG Lesko opracowanego przez Burmistrza B. Jankiewicz. Jest to budżet oparty na dochodach prognozowanych „z gwiazd” i kolejnym kredycie w wysokości 14 370 142 zł. Aby nie być gołosłownym, niczego nie dodając od siebie, jedynie opierając się na danych z UMiG Lesko – załączam w/w jako załącznik nr 1.


Dlaczego używam określenia prognozy „z gwiazd”? Dlatego ponieważ w uzasadnieniu na stronie nr 1 pani burmistrz pisze, że dochody w tym roku będą o 8 716 464 zł wyższe niż poprzednim i wyniosą 41 098 733 zł co oznacza, że dochody w ubiegłym roku wynosiły 32 382 269 zł. Jaka była prawdziwa wielkość dochodów w 2009 r. nie wiemy bo nie ma rozliczenia. Osobiście wydaje mi się, że były mniejsze i cierpliwie poczekam na rozliczenie. Porównując lata poprzednie nie da się zauważyć podobnego wzrostu dochodów, nigdy takiego nie było. W załączniku nr 2 opracowanym przez B. Jankiewicz planowane dochody mają wynieść:
2011 – 38 000 000 zł
2012 – 36 000 000 zł
2013 – 34 000 000 zł
W załączniku nr 1 wydatki budżetu w roku 2010 wskazują na kwotę 53 292 547 zł. Deficyt zostanie pokryty w kwocie 12 193 814 zł. Jeżeli do planowanego kredytu na 2010 r. w kwocie 14 370 142 zł dodamy kredyt w wysokości 9 412 274 zł z lat poprzednich (zał. Nr 2) to łączne zadłużenie wyniesie 23 782 416 zł.

Kiedy ostatnio pisałem o budżecie ubiegłorocznym B. Jankiewicz, informowałem, że obecna pani burmistrz już zadłużyła Gminę Lesko do 2017 r. Dziś sama B. Jankiewicz przyznaje się do tego, że następny rok jej panowania zadłuży Lesko na kolejne 6 lat czyli do 2023 – a dalej widzę jeszcze bardziej czarno – zał nr 2.
Pani burmistrz B. Jankiewicz do projektu budżetu wstawiła §9 o następującej treści:
„Upoważnia się Burmistrza Miasta i Gminy do:
- samodzielnego zaciągania zobowiązań do kwoty 5500000 zł za wyjątkiem zobowiązań inwestycyjnych i remontowych
- zaciągnięcia kredytów i pożyczek na pokrycie występującego w ciągu roku przejściowego deficytu budżetu w kwocie 1 000 000 zł
- zaciągnięcia zobowiązań z tytułu umów, których realizacja w roku następnym jest niezbędna do zapewnienia ciągłości działania jednostki. Termin zapłaty upływa w roku następnym w kwocie 800 000 zł
- zaciągnięcia zobowiązań związanych z realizacją wieloletniego programu inwestycyjnego, w tym na wydatki w roku 2011 w kwocie 26 119 764 zł w roku 2012 w kwocie 24 732 996 zł

Fikcyjny wzrost dochodów o 8 716 464 zł jest potrzebny pani burmistrz B. Jankiewicz po to by mogła zaciągnąć kolejny kredyt w wysokości 14 370 142 zł. Jeżeli 14 370 142 zł podzielimy przez 32 382 369 zł i pomnożymy przez 100% to zadłużenie wyniosłoby 73,4%. Na takie zadłużenie nie byłoby zgody RIO.
Naciągając dochody o 8 716 464 zł, B. Jankiewicz będzie znów mogła obiecywać dla każdego coś miłego i będzie mogła mimo braku realnych możliwości szybkiego zrealizowania, rozpocząć na kredyt budowę aqua parku, który od pewnego czasu nazywa „krytą pływalną”. Koszt tej inwestycji wynosi 39 348 965 i jest zaplanowany do realizacji na trzy lata (zał nr 3), co moim zdaniem podroży koszty przynajmniej o wskaźnik inflacji. Tego typu budowa powinna trwać nie więcej niż 1,5 roku.

Przez ostatnie siedem lat żyłem w mieście kilkumilionowym na peryferiach, którego mieszka następnych kilka milionów i tego typu obiekty są deficytowe. Ludzie chętniej korzystają z basenów na świeżym powietrzu. Może w Lesku będzie inaczej... Pani burmistrz B. Jankiewicz widocznie w to wierzy lub ma inne dane, których nie udostępnia. Pani burmistrz ma do wyboru dwie możliwości:
1)Rozsądna – zrezygnować ze swoich marzeń, spłacić długi, pokończyć to co rozpoczęła i przejść do historii jako osoba, która wprawdzie niewiele zrobiła ale nie doprowadziła do zapaści finansowej gminy
2)Iść w zaparte i za ogromnie kredyty, które by skończyć aqua park w ciągu 3 lat będą niezbędne. Efektem tego będzie ogromna dziura w ziemi (przez długi czas), w której owszem znajdzie się woda ale jak deszcz popada...
Środków przyznanych z UE na ten cel jest raptem 4 828 686 zł (zał nr 3). Z przyjemnością popływałbym od czasu do czasu na takim obiekcie, ale nie za cenę jaką będą musieli zapłacić mieszkańcy Leska w swoich podatkach.
Niech każdy z państwa przeanalizuje oryginały załączników, oceni i wyciągnie własne wnioski. Tej oceny na pewno powinni dokonać radni.

Henryk Gocek

Czytaj dalej...

Z historii Leska – Związek Gmin Bieszczadzkich z siedzibą w Lesku

11 stycznia 2010



Zapraszamy do przeczytania interesującego tekstu o historii Związku Gmin Bieszczadzkich.

Z historii Leska – Związek Gmin Bieszczadzkich z siedzibą w Lesku

Blisko 30 lat lesczanie starali się doprowadzić gaz do Leska i Bieszczad. Starania rozpoczęto już w latach 60-tych. W tym celu m.in. z początkiem lat 90-tych burmistrz Leska Henryk Gocek wzorując się na Żywcu, gdzie powstał Związek Gmin Beskidzkich dla celów gazyfikacji Żywca i okolic, założył w Lesku Związek Gmin Bieszczadzkich w celu gazyfikacji i telefonizacji Bieszczad. Należy pamiętać, że w owym czasie tylko Sanok i Lesko miały automatyczną telefoniczną „łączność ze światem” a wszystkie inne miejscowości bieszczadzkie posiadały jedynie łączność „na korbkę”. Do Związku Gmin Bieszczadzkich weszło 10 gmin tj.: Besko, Zarszyn, Sanok, Zagórz, Komańcza, Lesko, Baligród, Cisna, Solina i Olszanica. Wprawdzie Sanok i Zagórz miały już gaz ale w niewystarczających ilościach. Zaproszeni do Związku Gmin Bieszczadzkich, Ustrzyki Dolne, Czarna i Lutowiska odmówiły współpracy i założyły własny Związek Gmin Pogranicza. Burmistrz Ustrzyk Dolnych, lider Związku powiedział, że nie da się zdominować Lesku. Jak dotychczas żadna z gmin dawnego Związku Gmin Pogranicza nie została zgazyfikowana. Gazyfikacja Gminy Lesko trwała dwie kadencje samorządowe tj. ok. 8 lat: w pierwszej kadencji robotami kierował burmistrz Henryk Gocek, a w drugiej kadencji Burmistrz Stanisław Tabisz. Olbrzymią robotę z tym związaną wykonał inwestor tj. Urząd Miasta i Gminy Lesko, dla którego ta praca stanowiła novum. Inwestorowi pomagali Związek Gmin Bieszczadzkich oraz społeczne komitety gazyfikacyjne. Jednym z przewodniczących komitetów gazyfikacyjnych byłem ja. Będąc inż. górnikiem o długoletnim stażu pracy w przemyśle węglowym, znałem się na tej robocie. W 1998 roku gaz dotarł do Leska. Rozpoczęliśmy budowę w Lesku i gminie około 160 km sieci gazowej.

Prawie równolegle postanowiono wykorzystać Związek Gmin Bieszczadzkich z/s w Lesku do działania mającego na celu utworzenie w Polańczyku Podkarpackiego Centrum Rehabilitacji Kardiologicznej w oparciu o tamtejszą bazę sanatoryjną, wspaniały klimat przyjazny dla sercowców i współpracę ze Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu. W tym celu zaproszono do Polańczyka i Leska prof. Polońskiego wraz z asystą dla oceny uzdrowiska i jego przydatności do tego celu. Wizytowano też leski szpital, którego przyszły oddział kardiologiczny miałby współpracować z uzdrowiskiem. Wizytacja wypadła pomyślnie ale w związku z reorganizacją resortu Służby Zdrowia dalsze działania zostały zatrzymane.
Związek Gmin Bieszczadzkich wykorzystano również w walce o reaktywowanie powiatu leskiego. Stopniowo jednak kolejni burmistrzowie lescy coraz mniej uwagi poświęcali Związkowi Gmin Bieszczadzkich nie stawiając przed nim nowych zadań. Aż wreszcie w bieżącej kadencji Lesko przystąpiło do ustrzyckiego Związku Gmin Bieszczadzkich Pogranicza. Jak dotychczas Lesko, inicjator założenia w Bieszczadach Związku Gmin, nie uzyskało żadnych korzyści ani prestiżowych ani materialnych z tego posunięcia.
Lesko wspierane przez Związek Gmin Bieszczadzkich dokonało pod koniec XX w. wielkiego dzieła cywilizacyjno-gospodarczego doprowadzając gaz do Leska i okolic. Posiadany gaz użyto do ekologicznego ogrzewania różnego rodzaju pomieszczeń oraz do produkcji. Gaz w Lesku zachęcił lokalnych biznesmenów oraz obcych do inwestowania w obiekty turystyczne, przemysłowe i handlowe. Na przykład, ostatnio w Lesku i okolicach powstało 6 hoteli. Rozwinął się przemysł spożywczy (zakłady Szelców i ubojnia małych zwierząt). Wybudowano różnego rodzaju warsztaty, powstała drukarnia i wielkopowierzchniowa sieć handlowa. Utworzono wiele nowych miejsc pracy. Niebo nad Leskiem i Polańczykiem stało się czystsze. Zmodernizowano i rozbudowano nasz szpital. I po raz pierwszy zastosowano indywidualne ogrzewanie gazowe mieszkań w nowo budowanym bloku.
Mamy jeszcze w Lesku i okolicach wiele problemów do rozwiązania, które rzutują na rozwój miasta i gminy. Jednym z nich jest np. stabilna dostawa wody. W połowie lat 70-tych mając na uwadze rozwój Leska, opracowano koncepcję zaopatrzenia miasta i okolic w wodę z Jez. Solińskiego. Dobrze byłoby wrócić do tej koncepcji przy udziale Związku Gmin Bieszczadzkich z/s w Lesku i funduszy europejskich. W ten sposób można by dostarczyć wodę do części gminy Solina, Olszanicy i Leska a w przyszłości może do Zagórza i Sanoka. Sprawa ta powinna być rozpatrzona przez władze Leska ale już chyba w następnej kadencji. Mógłby też Związek Gmin Bieszczadzkich poprzeć starania Cisnej o zagospodarowanie Góry Jasło a także zainicjować działania na rzecz utworzenia w naszym szpitalu jakże potrzebnego pododdziału kardiologicznego gdzie przecież leczymy sporo osób z różnymi dolegliwościami sercowymi.


Jan Lewicki

Czytaj dalej...

Nowa ankieta

09 stycznia 2010

Pomimo głosów, że jest już za późno by coś zmieniać zdecydowaliśmy się jednak zamieścić ankietę pn. "Co należy zmienić w mieście i gminie Lesko". Nawet jeśli w trakcie obecnej kadencji nie można liczyć na pozytywne zmiany, to potraktujmy to jako ogólne życzenie. Głosujmy zatem na co powinien być położony nacisk w polityce Leska i okolic, zarówno w bliższym jak i dalszym horyzoncie czasowym.

Z początkiem przyszłego tygodnia pojawią się nowe interesujące materiały. Prosimy o cierpliwość. A w tym czasie zapraszamy do głosowania i komentowania.
Czytaj dalej...

Zakończenie ankiet i propozycja na nową

05 stycznia 2010


Obie dotychczasowe ankiety zostały, wraz z nowym rokiem, już zamknięte.
Na pytanie "Co Cię najbardziej irytuje w Lesku?" większość z głosujących wybrała "Politykę zatrudniania osób spoza miasta" i "Buta i brak poszanowania prawa przez władzę".
Nie podoba nam się polityka kadrowa w UMiG Lesko i słusznie. Nie wiadomo dlaczego władze Leska wzięły sobie za punkt honoru poszukiwanie "specjalistów" wszędzie tylko nie w samym mieście i gminie. Jakimi motywami kierują się tutaj rządzący - nie wiadomo. Można tylko podejrzewać. Jedno jest pewne - nie ma w takim postępowaniu ani logiki ani sprawiedliwości w stosunku do mieszkańców naszego regionu.
Brak poszanowania dla ludzi, którzy wybrali 3 lata temu swoich przedstawicieli stał się już legendarny. Mieszkańcy gminy Lesko czują się oszukani i muszą wstydzić się za postępowanie pani Burmistrz oraz Radnych Gminnych.
Co ciekawe stosunkowo pozytywnie przyjęte zostały światła sygnalizacyjne pod ratuszem. Tylko 14% głosujących ustosunkowało się negatywnie do tej inwestycji. Wygląda na to, że już się przyzwyczailiśmy choć lokalizacja ciągle wydaje się nie do końca przemyślana.
34% głosujących stwierdziło, że irytuje ich brak konstruktywnych działań w polityce lokalnej miasta i gminy Lesko.
I z tym związana jest propozycja nowej ankiety.
Prosimy o pomysły i sugestie, na co w nowym 2010 roku życzylibyśmy sobie aby został położony nacisk.

Proponujemy:
1) Inwestycje drogowe
2) Reorganizacja pracy urzędu
3) Sport
4) Likwidacja koszmarnego zadłużenia budżetu
5)...

Czekamy na Wasze propozycje
Czytaj dalej...

Płytki(e) inwestycje

02 stycznia 2010


Jak zapewne części z nas jest wiadome, słynąca kiedyś z prężności i aktywnego działania świetlica w Hoczwi koło Leska, od kilku lat jest nieczynna z powodu stanu technicznego.
Dlaczego?

Obecny sołtys Hoczwi, zaraz po objęciu stanowiska wziął się prężnie do pracy zapobiegając całkowitej dewastacji budynku świetlicy. Jak na możliwości sołectwa efekty były zadziwiające. Pomimo tego budynek w dalszym ciągu, jak widać na filmie, jest w stanie mocno opłakanym. Nieczynne są przyłącza, a nawet zdemontowano licznik gazowy. Nie jest to jedyna świetlica w naszej gminie będąca w tak kiepskim stanie technicznym. I nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że w tym roku arbitralną decyzją, bez konsultacji z sołtysem, Radą Sołecką, Pani Burmistrz kupiła za kwotę ok. 10 tyś zł glazurę i terakotę do tejże świetlicy oraz lodówkę na jej wyposażenie. Jak widać na nagraniu, są to z pewnością najpotrzebniejsze w tej chwili zakupy dla tego obiektu. W efekcie tak niezrozumiałej i alogicznej decyzji kupione materiały leżą bezużytecznie w zrujnowanym budynku i czekają na lepsze czasy.
Co sądzicie na temat tak swoiście pojętej gospodarności? Czy waszym zdaniem jest to jedyny przykład „niezbyt trafionych” zakupów obecnie nam panującej władzy?
Jeśli macie inne zapraszamy do przesłania nam materiałów. Gwarantujemy anonimowość.

Tymczasem zapraszamy do dyskusji.

Czytaj dalej...