JEDNAK ZOSTAJEMY

15 grudnia 2010

Blog nasz wpisał się w życie polityczne Leska jak i powiatu więc nie zniknie, mimo ogromnej presji aktualnej władzy.
Będziemy pokazywać i piętnować zlą wole leskich włodarzy.
Oczekujemy na listy dotyczące spraw ważnych dla Leska ,które widzielibyście chętnie na stronach bloga.
Prosimy o nieobrażane w sposób wulgarny innych blogerów ani władz.
Zgodnie z nazwą nie cenzurujemy wpisów . Blog nasz jest też, aby pochwalić jeśli jest za co.
Mam nadzieję że będziemy postrachem cwaniactwa łapownictwa.
Będziemy pokazywać nastroje.
Pozdrawiam LESKO BEZ CENZURY

24 komentarze:

Stanisław Szelążek pisze...

Cieszę się , że trwacie. Pomimo niechlubnej przeszłości ten blog ma szansę na stworzenie autentycznego forum wymiany myśli i poglądów.
Wybory się już skończyły i jeżeli zadbacie o odpowiedni poziom etyczny, kulturalny i merytoryczny to nie będzie wstydem wypowiedzieć się na tym blogu podpisując się swoim nazwiskiem.
Stanisław Szelążek

Anonimowy pisze...

Wprawdzie się nie podpisuję, ale bardzo się cieszę,że ten blog pozostał.Popieram treści zawarte przez Pana Stanisława,może wreszcie nastąpi jakaś konstruktywna wymiana myśli dla dobra wspólnego. Serdecznie pozdrawiam.

Anonimowy pisze...

"nie będzie wstydem" pisze p. Szelążek. A więc w trakcie kampanii pisał na blogu ze wstydem. Swoją drogą ten to zawsze potrafi spaść na cztery łapy.

Anonimowy pisze...

No i teraz się podpisujcie żeby było wiadomo komu dowalić.

Anonimowy pisze...

Bardzo pozytywna decyzja włascicieli bloga. Zapoczątkowana działalność przed wyborami była nowatorskim osiągnięciem twórców tego bloga. Szkoda tylko że aktualnie rzadzący w powiecie i gminie, a sa to te same osoby które rzadziły przed wyborami z taką zajadłością rzucili się na bloga i w zasadzie jedynego piszącego pana Gocka. To widać jak na dłoni kto robił szambo z tego cennego forum, kiedy Gocek przestał pisać. Dyżurny Szelążek który ma czas i myśli jak tu wygrać następne wybory pierwszy się wpisał. Liczył że blog skapituluje, ku jego zdumieniu bedzie istniał nadal. Pani Jankiewiczowa i pan Tabisz zasną na dwa do trzech lat a potem będą nadal brać kredyty i pozorować dzialanie. Gocek zrobił jeden podstawowy błąd, za szybko obudził całe to towarzystwo. Pisał bardzo trafnie do ludzi myślących i mądrych tych w Lesku niestety jest bardzo mało. Czas wkrótce pokaże kto miał rację. TRZEŻWO MYŚLĄCY

Anonimowy pisze...

A pan Szelążek pisze w godzinach pracy(11:54)nie ma nic innego do roboty w starostwie?

Anonimowy pisze...

A co Szelążek umie? Gdyby nie Gocek takie coś jak Szelążek nigdy by nie ujżało światła dziennego. Bułoby to dalej opiekunem w interncie w Technikum Leśnym wiecznie pijane.

Anonimowy pisze...

Czy można przeprowadzić referendum powiatowe w sprawie odwołania Szelążka z vice starosty?
Jeżeli tak to w jaki sposób to zrobić.

Anonimowy pisze...

Referendum w sprawie odwołania rady.
Trzeba zebrać podpisy.

Stanisław Szelążek pisze...

No to żeśmy sobie w sposób kulturalny i merytoryczny wymienili poglądy.
Żegnam
Stanisław Szelążek

Anonimowy pisze...

NAM TO NIE GROZI
bo pijanymi i naćpanymi łatwiej RZĄDZIĆ.
Zamiast wokół szkół pootwierać kawiarnie,herbaciarnie czy pizzerie bez alkoholu i papierosów,to udostępnia się te używki przez całą dobę.Praktycznie w każdym sklepie czy "pubie" można je kupić, a w CPN przez całą dobę.
TO JEST CELOWA POLITYKA UZALEŻNIANIA przez tych,który WYDAJĄ ZEZWOLENIA.
Czy nie wystarczył by jeden punkt sprzedaży tych produktów w takim malutkim miasteczku jak LESKO,a dyskoteki nie powinny być wolne od tych używek ??????.
Ależ przecież trzeba na kimś zarobić,więc stwarza się rynek przyszłych klientów,ROZPIJAJĄC I UZALEŻNIAJĄC DZIECIAKI.
FAJNIE CO?
NO WIĘC
...NAM NIE GROŻĄ TAKIE PROCESY, BO UZALEŻNIONYMI ŁATWIEJ SIĘ RZĄDZI...

Ogromne odszkodowanie za palenie papierosów
Sąd z Massachusetts w Stanach Zjednoczonych dodał kolejne 81 milionów dolarów do wcześniej zasądzonych 71 milionów dolarów odszkodowania, które mają być wypłacone na rzecz rodziny Kobiety, która zmarła na raka płuc.
Wcześniej w tym tygodniu sąd z Suffolk uznał, że firma tytoniowa Lorillard Tobacco Company wciągała czarnoskóre dzieci w palenie papierosów, dostarczając im darmowe papierosy.
Oskarżyciel Willie Evans powiedział, że firma rozdawała papierosy Newport dzieciom takim, jak przed laty była jego matka, Marie Evans. Działo się tak pod koniec lat 50-tych oraz na początku lat 60-tych w rejonie Orchard Park w Bostonie.
- To z pewnością jest gorzko-słodkie zwycięstwo – powiedział Evans o wyroku sądu. – Ale gdybym miał wybór, wolałbym, by firma tytoniowa nie dawała papierosów mojej matce, kiedy była 9-letnim dzieckiem.
Jak wynika z dokumentów sądowych, Marie Evans zmarła w wieku 54 lat na raka płuc.
Jej rodzina poinformowała, że firma Lorillard "stworzyła techniki manipulowania i kontrolowania nikotynowych dostaw swoich papierosów, aby stworzyć i utrzymać uzależnienie u palaczy, takich jak Marie Evans".
Przedstawiciele firmy Lorillard odpowiadają, że takie zarzuty są bezpodstawne.
Z oświadczenia firmy wynika, że jest ona trzecim pod względem wielkości producentem papierosów w Stanach Zjednoczonych.
Przedstawiciele Lorillard zapowiadają, że będą odwoływać się od wyroku sądu.
- Lorillard szanuje, ale nie zgadza się z werdyktem sądu i zaprzecza twierdzeniom oskarżyciela, jakoby firma dostarczała darmowe próbki dzieciom, czy dorosłym z Orchard Park na początku lat 60-tych – oświadczył rzecznik firmy, Gregg Perry.Ława przysięgłych obejrzała nagranie przekazane przez rodzinę Evansów, które powstało trzy tygodnie przed śmiercią kobiety. Marie Evans, która zmarła w 2002 roku, opisała jak otrzymywała papierosy z firmy Lorillard, kiedy była jeszcze dzieckiem.
- Miejmy nadzieję, że to pomoże innym ludziom iść do przodu i da im możliwość przyspieszenia ich spraw sądowych – powiedział Evans, który ze łzami w oczach uściskał swego prawnika po odczytaniu werdyktu sądu.
Ale przedstawiciele Lorillard argumentują, że "liczące 50 lat wspomnienia Evans są w sprzeczności ze zeznaniami kilku innych świadków", poinformował Perry.
Ława przysięgłych obradowała w czwartek przez około dwie godziny, po wysłuchaniu zeznań ekspertów finansowych i lekarzy sądowych. Od wyroku można się jeszcze odwoływać.

Anonimowy pisze...

Ogromne odszkodowanie za palenie papierosów
Sąd z Massachusetts w Stanach Zjednoczonych dodał kolejne 81 milionów dolarów do wcześniej zasądzonych 71 milionów dolarów odszkodowania, które mają być wypłacone na rzecz rodziny kobiety, która zmarła na raka płuc.
Wcześniej w tym tygodniu sąd z Suffolk uznał, że firma tytoniowa Lorillard Tobacco Company wciągała czarnoskóre dzieci w palenie papierosów, dostarczając im darmowe papierosy.
Oskarżyciel Willie Evans powiedział, że firma rozdawała papierosy Newport dzieciom takim, jak przed laty była jego matka, Marie Evans. Działo się tak pod koniec lat 50-tych oraz na początku lat 60-tych w rejonie Orchard Park w Bostonie.
- To z pewnością jest gorzko-słodkie zwycięstwo – powiedział Evans o wyroku sądu. – Ale gdybym miał wybór, wolałbym, by firma tytoniowa nie dawała papierosów mojej matce, kiedy była 9-letnim dzieckiem.
Jak wynika z dokumentów sądowych, Marie Evans zmarła w wieku 54 lat na raka płuc.
Jej rodzina poinformowała, że firma Lorillard

"stworzyła techniki manipulowania i kontrolowania nikotynowych dostaw swoich papierosów, aby stworzyć i utrzymać uzależnienie u palaczy, takich jak Marie Evans".

Przedstawiciele firmy Lorillard odpowiadają, że takie zarzuty są bezpodstawne.
Z oświadczenia firmy wynika, że jest ona trzecim pod względem wielkości producentem papierosów w Stanach Zjednoczonych.
Przedstawiciele Lorillard zapowiadają, że będą odwoływać się od wyroku sądu.
- Lorillard szanuje, ale nie zgadza się z werdyktem sądu i zaprzecza twierdzeniom oskarżyciela, jakoby firma dostarczała darmowe próbki dzieciom, czy dorosłym z Orchard Park na początku lat 60-tych – oświadczył rzecznik firmy, Gregg Perry.
Ława przysięgłych obejrzała nagranie przekazane przez rodzinę Evansów, które powstało trzy tygodnie przed śmiercią kobiety. Marie Evans, która zmarła w 2002 roku, opisała jak otrzymywała papierosy z firmy Lorillard, kiedy była jeszcze dzieckiem.
- Miejmy nadzieję, że to pomoże innym ludziom iść do przodu i da im możliwość przyspieszenia ich spraw sądowych – powiedział Evans, który ze łzami w oczach uściskał swego prawnika po odczytaniu werdyktu sądu.
Ale przedstawiciele Lorillard argumentują, że "liczące 50 lat wspomnienia Evans są w sprzeczności ze zeznaniami kilku innych świadków", poinformował Perry.
Ława przysięgłych obradowała w czwartek przez około dwie godziny, po wysłuchaniu zeznań ekspertów finansowych i lekarzy sądowych. Od wyroku można się jeszcze odwoływać.

Anonimowy pisze...

do anonima z 10;42
21 wieku takie teksty walić
Bez komentarza ciemnogród

Anonimowy pisze...

do 11.58 od razu widać z kim mamy do czynienia,uzależnienia są ci nie obce.
To właśnie w 21 wieku tak się dzieje w krajach gdzie politykom zależy na zdrowiu swoich obywateli.
A ty ciemny motłochu ćpaj i chlaj dalej,będziesz łatwiejszy........

Anonimowy pisze...

skąd pewność, że to był szelążek?

Anonimowy pisze...

Moze ktos przyblizy postac nowego PREZESA LPK??? WIEM TYLKO TYLE ZE Z MAMIN SYNKA ZROBILI JEGO ZASTEPCE zgroza !

Anonimowy pisze...

Mam mieszane uczucia co do zasadności dalszego funkcjonowania bloga "Lesko bez cenzury".
Jak dowodzą powyższe komentarze staje się on obecnie środkiem wyrażania w sposób emocjonalny frustracji przez tych, którzy się zawiedli. Wybory wykazały,że Lesko ma takie władze na jakie zasługuje. I tego nic nie zmieni , ani nie usprawiedliwi. Pan Gocek nie zasługuje na rządzenie Leskiem , a Lesko nie zasługuje na Pana Gocka. I to jest prawda oczywista.
Kto miał racje - osądzi historia , tylko historia.
Pan Gocek firmujący bloga nie zasługuje na to , by z jego imieniem kojarzono nadal to , co będzie się działo na blogu.

To jest mój ostatni wpis.

Unknown pisze...

Pan Henryk Gocek nie ma nic wspólnego z aktualnym
blogiem. Może pisać jak każdy, ale nie jako LBC.

Anonimowy pisze...

Lepsze LBC niż gazeta Basi. Tu zawsze coś się dowiem i można skomentować na bieżąco.

Anonimowy pisze...

To co innego. LBC musi mieć inną twarz.

Anonimowy pisze...

Wszyscy są mądrzy jak się nie podpisują. tylko odważni potrafią napisać co myślą i się pod tym podpisać. Czemu takie teksty padają a żaden nie odważy się podpisać....cykory
Magda

Anonimowy pisze...

nowiny24 » Miasta » Rzeszów
A A A
dodano: 22 grudnia 2010, 12:15
tagi:morderstwopolicjaRejtanaRzeszówzabójstwo
Morderstwo przy Rejtana w Rzeszowie. Oskarżonemu grozi dożywocie
Dorota Wilk

Przez kilka dni policja szukała w Rzeszowie mieszkania i znajdujących się w nim zwłok zamordowanej 73-letniej kobiety.


(Fot. Archiwum)
Wiedziała się o zabójstwie od taksówkarza, któremu do zbrodni przyznał się sprawca.

Wczoraj Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie wysłała do sądu akt oskarżenia przeciw 21 - letniemu Kamilowi M. z Rudy Śląskiej. Według śledczych, w kwietniu, mężczyzna zamówił taksówkę ze swojego miasta do Rzeszowa. Wcześniej był w stolicy Podkarpacia dwa razy. Odwiedził ze swoją dziewczyną jej babcię. Zaobserwował, gdzie kobieta przechowuje 24 tysiące złotych.

- Postanowił je ukraść, by spłacić dług swojej babci, której wcześniej ukradł 25 tysięcy złotych - mówi Jaromir Rybczak, zastępca prokuratora okręgowego.

Gdy 73-letnia kobieta otwarła mu drzwi mieszkania w bloku przy ul. Rejtana, uderzył ją pięścią. Nieprzytomną Kamil M. skrępował kablem elektrycznym i zakneblował. - Kobieta udusiła się. Mężczyzna twierdzi, że nie chciał jej zabić. Na początku przyznał się do winy, ale podczas ostatniej przesłuchania stwierdził, że jest niewinny - wyjawia prokurator Rybczak.

Kamil M. wsiadł do tej samej taksówki,. którą przyjechał z Rudy. - Po drodze przyznał się do zabójstwa taksówkarzowi. Ten zgłosił sprawę policji. Kilka dni szukała sprawcę i mieszkania przy ulicy Rejtana, w którym były zwłoki. - dodaje prokurator.

Kamil M. nie był karany. Żył z handlu dopalaczami. Według biegłych, w chwili popełnienia przestępstwa był poczytalny.

Anonimowy pisze...

Tylko Pan Gocek wie, co jest dobre społeczności. A wszyscy, co myślą inaczej to głupki. To jak powszechnie wiadomo wspaniały, wierny mąż i najlepszy ojciec. Prawdziwy chrześcijanin, człowiek pracy. Swoją pracą za granicą - przenoszeniem mebli i czyszczeniem ubikacji, udowodnił, że jest blisko prostego człowieka. W następnych wyborach będzie moim kandydatem na radnego powiatu sanockiego.

Anonimowy pisze...

Cieszę się, że jest blog taki jak ten, który jawnie popiera Pana Gocka i Petkę. Tylko przykładem możemy wygrać Panowie. Jesteśmy elokwentni i kulturalni to nasza siła. Powiedziałem.

Prześlij komentarz

Nie używamy słów uważanych powszechnie za obraźliwe.
Prosimy o kulturalne i rzeczowe wypowiedzi.
Proszę się podpisywać(wystarczy imię lub pseudonim). Poniżej pola komentarza mamy menu "Komentarz jako", klikamy i wybieramy "Nazwa/Adres URL. Wpisujemy się w pole Nazwa i zatwierdzamy.