Pojechał na basen, skończył w sądzie

30 października 2015

LESKO. Oswajał dzieci z wodą i pokazywał, jak należy pływać. Za swoje zachowanie otrzymał półroczny zakaz wstępu na pływalnie oraz został postawiony przed sądem. Brzmi nieprawdopodobnie, jednak taka sytuacja faktycznie miała miejsce i rozgrywała się od listopada ubiegłego roku na basenie Aquarius w Lesku.

Chciał pomóc, a usłyszał zarzuty
Andrzej Nosiadek wraz z trójką dzieci swojej sąsiadki przyjeżdżał aż 50 km z Nowego Łupkowa na pływalnie w Lesku, aby zagospodarować dzieciom aktywnie czas wolny. Próbował pokazać podopiecznym, jak należy pływać. Swoich wskazówek nie traktował jednak jako indywidualnej nauki pływania, a jedynie zorganizowaną zabawę w wodzie. Nie chodziło tutaj także o kwestie zarobkowe, ponieważ Andrzej Nosiadek zajmował się dziećmi dla przyjemności i z chęci pomocy zaprzyjaźnionej rodzinie. Mężczyzna wiedział, że rodziców nie stać na instruktora pływania, a paniczny lęk dzieci przed wodą, utrudniał im wypoczynek nad rzeką i w obiektach sportowych.
Nosiadek to człowiek z tytułem doktora, który z wykształcenia jest nauczycielem wychowania fizycznego. Posiada liczne kursy i uprawnienia, m. in.: jest ratownikiem WOPR, instruktorem pływania, czy wychowawcą kolonijnym. Praca z dziećmi zawsze sprawiała mu wiele radości. Był założycielem Szkolnego Klubu Sportowego, wielokrotnie prowadził naukę i doskonalenie pływania, jak i lekcje pokazowe dla nauczycieli i rodziców, które cieszyły się dużym zainteresowaniem. Ze względu na swoje zamiłowanie do pływania, bez wahania przyjął propozycję sąsiadki, aby wspólnie wyjeżdżać z dziećmi na basen.
– Czasami było ciężko – opowiada Korso Gazecie Sanockiej opiekun. – Zdarzało się, że w zimie nie odpaliło mi auto, albo były zasypane drogi. Wtedy szukałem innego sposobu, aby dostać się do Leska. Wiedziałem, że dzieci cały tydzień na ten wyjazd bardzo czekały. Nie chciałem więc im robić przykrości – dodaje. – Za swoje dobre serce zostałem niestety ukarany, a nawet postawiony przed sądem. Moja zorganizowana zabawa z dziećmi została mylnie odebrana jako prowadzenie nauki pływania, a tym samym łamanie regulaminu pływalni. Muszę przyznać, że w czasie swojej wieloletniej działalności pedagogicznej, na różnych obiektach sportowych, nigdy nie spotkałem się z tak zmasowanym atakiem na moją osobę, tak wielką zaciekłością, determinacją, arogancją, groźbami ze strony personelu pływalni i samego kierownictwa – kwituje Nosiadek.
Andrzej Nosiadek winny!
Prezes basenu w Lesku, który objął swoją funkcję 1 marca br. zna sprawę z opowieści i przeczytanych pism, które wystosował w tej sprawie oskarżony. Stanisław Szelążek uważa, że sprawa jest oczywista, a Nosiadek winny postawionych mu zarzutów.
– Kiedy objąłem stanowisko, ratownicy zgłosili mi, że przychodzi na basen pan Andrzej Nosiadek, który nagminnie prowadzi lekcje nauki pływania. To jest w regulaminie zabronione. Od tego zresztą jest basen rekreacyjny, a nie sportowy.
http://www.isanok.pl/aktualnosc/id16622,pojechal-na-basen-skonczyl-w-sadzie?cp=1#comments

17 komentarze:

Anonimowy pisze...

takie rzeczy tylko w Lesku ..... ja pierdziu !!!!!!
a co to komu przeszkadzało, ze facet chciał dzieciaki nauczyć pływać ?
zapłacił bilety to co komu do tego !!!
żenada !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Anonimowy pisze...

stanisław szelążek. i sprawa jasna

Anonimowy pisze...

Sprawa zaczęła się w listopadzie, a Szelążek tam pracuje dopiero od marca analfabeto !

Anonimowy pisze...

Ten basen pod kierownictwem niejakiego Szelonżka schodzi na psy. Awaria za awarią. Czytniki na szafkach powyrywane nie działają. Sauny nie ma komu włączyć a obsługujący o godzinie siódmej wieczorem grucha sobie z panienkami na recepcji. Wielokrotnie zdarza sie że do męskiej szatni można dostać się tylko przez szatnię damską ponieważ czytniki nie działają. Woda tylko zimna w natryskach. Wypieprzcie tego dziada z tego basenu ponieważ basen padnie jak powiat.

Anonimowy pisze...

Ludzie PISioractwo które tak poparliście już pokazuje swoje prawdziwe oblicze. W Powiecie Sanok i jednostkach jemu podległych zwolniono 30 osób, głownie związanych z innymi ugrupowaniami.

Anonimowy pisze...

W Lesku też trzeba pozwalniać oszołomstwo .
Sitwa leska musi przestać psuć Gminę .
Przykład basenu jest oczywisty .

Anonimowy pisze...

Do 14.04 chyba Ci się basen Delfin z basenem szpitalnym pomylił, bo jesteśmy tam bardzo czesto i to co tutaj wypisujesz - do sztni męskiej przez damską ??????? , zimna woda ????- to jakieś wierutne bzdury

Anonimowy pisze...

nie żałuj chopu, że chodzi przez damską szatnię, a niech se chodzi to może coś wychodzi i dzięki temu mu sie polepszy

Anonimowy pisze...

do jaśnie oświeconego, który nazwał mnie analfabetą: 1.widać, że zabolało. 2.gdybyś czytał ze zrozumieniem to z tekstu jasno wynika kto kogo informował o tej sytuacji i jakie jest stanowisko SSz.
z wyrazami szacunku dla inteligentnej istoty.

Anonimowy pisze...

Zamiast pisać czy wklejać głupoty , obrażać się wzajemnie zagłosujcie na fantastycznego Leszczanina P. Adama Snarskiego , który odwala kawał dobrej roboty - www.polakroku.be/glosowanie/

Anonimowy pisze...

Imponujące, ile żółci twórcy tego portalu nienawiści mają w sobie.

Anonimowy pisze...

Twórcy tego portalu nie mają żółci ani nienawiści i nigdy nie mieli. Ten portal miał służyć dobrej sprawie. Twórcy nie piszą tylko administrują. To leskie tałajtajstwo pisze co chce.

Anonimowy pisze...

hmmm..... służyć dobrej sprawie..... pod tytułem: bez cenzury...... w naszym kraju, naszym powiecie, naszej gminie, naszym miasteczku, naszej wsi to niemożliwe, niemożliwe

Anonimowy pisze...

Wkurzona euro posłanka Ziemi Bieszczadzkiej!

W poniedziałkowy dzień po wyborach przez Lesko przemaszerowała euro posłanka z natury spokojna, omijająca zwykłych ludzi z daleka, mało się interesowała problemami naszego regionu, - nie przepraszam, dała nam w darze naturę dwa tysiące co się wiązało z sadzeniem lasu w Bieszczadach, który bez tego sieje się jak głupi i za kilka lat będziemy mieli same krzaki i niedźwiedzie na rynku w Lesku. Ci którzy widzieli w tym dniu panią euro posłankę myśleli że jest gotowa wygłosić przemówienie do ludu na leskim rynku pod ratuszem, ponieważ miała wygląd chmury gradowej z piorunami. Wszyscy ją znamy z tego że nigdy nie zabierała głosu publicznie zarówno jako poseł i euro poseł. Za wyjątkiem kiedy próbowała udawać kobietę aktywną w rzeszowskiej telewizji.
Rozwiązanie zagadki złego samopoczucia pani euro poseł można znaleźć po przeczytaniu wywiadu w dzień po wyborach w onet.pl.
W wywiadzie tym pani Ela obsobaczyła wszystkich z PO za wyjątkiem siebie samej. Dostało się panu Donaldowi, Pani Ewie perom, / czytaj Ewa Kopacz / całemu kierownictwu PO. Ja pamiętam /a pamięć mam dobrą, ponieważ dobrze pamiętam czasy Gomułki, Gierka, początki solidarności / jak pani euro poseł przyjmowała w swoich progach w Cisnej Donalda Tuska, Bronisława Komorowskiego i innych notabli z PO. Pospólstwo bieszczadzkie mogło sobie jedynie popatrzeć jak kiedyś czeladź dworska z czworaków na jaśnie panów. Pani euro poseł cała była w skowronkach a dziś okazuje się że to wszystko jest beeeeeeee.
Ja pamiętam ponieważ kiedyś byłem w PO, ale wypisałem się cztery lata temu i głośno powiedziałem dlaczego, jak mówiliśmy pani Eli o problemach ale ona jednym uchem wysłuchała a drugim wypuszczała, olewała wszystkich i wszystko. Ten był dobry w PO kto siedział cicho, przytakiwał pani poseł a potem euro poseł, nosił za nią jej torby a przed nią parasol za co można było awansować do pracy w gazownictwie abo awansować z listonosza na dyrektora regionalnego poczty. Kiedy było dwa, trzy lata do wyborów to pani Ela nie przychodziła nawet na spotkania opłatkowe organizowane przez pospólstwo platformiane, ale jak było rok do wyborów to się chętnie pojawiała na opłatku czy Fundacji Pomocy Szpitalowi w Lesku. Za przegraną prezydenta Komorowskiego i PO w wyborach do parlamentu obarcza pani euro poseł ścisłe kierownictwo. Ja pamiętam a pamięć mam dobrą ponieważ pomagałem byłemu prezydentowi mimo iż nie byłem już członkiem PO w wyborach prezydenckich i od Jasła po Lubaczów nie było jednego plakatu Bronisława Komorowskiego. Nie stać było pani i pani wójt z Gminy Cisna na powieszenie chociaż po jednym plakacie Bronisława Komorowskiego w Bieszczadach. Przecież to pan prezydent Komorowski odznaczył panią wójt złotym krzyżem zasługi dla samorządów / pewnie za wstawiennictwem pani,- piękna Elu /.
Do pani euro poseł dotarło wreszcie że już za chwilę to PIS będzie dzielił i rządził. Już to widać w Powiecie Sanockim 30 osób do zwolnienia w urzędzie powiatowym i podległych mu jednostkach. Widocznie do pani Eli dotarło wreszcie że prawica pańska moc swą okaże i prawica ją dotknie a w szczególności dotknie jej męża i po nowym roku wywali z zajmowanej posady nadleśniczego wszystkich leśników w Bieszczadach. Za to że państwo Ł. z całą bezwzględnością władali lasami państwowymi mąż zapłaci wysoką cenę i sami leśnicy mówią że nie dostanie nawet posady gajowego. To pani jest również odpowiedzialna za zwycięstwo PISu dzięki właśnie władaniu Bieszczadami.
Do nowych euro wyborów pani Ela będzie nadal władać trzema językami. Dobrze będzie władać dwoma językami w swoich modnych butach przywiezionych z Brukseli i kiepsko swoim własnym językiem w gębie.

Vredny Gad

Anonimek pisze...

Przeczytaj jeszcze raz artykuł... Tym razem ze zrozumieniem :-)

Anonimek pisze...

To akurat artykuł na temat basenu w Lesku, a nie jakieś polityczne śmieci!!! Poszukaj innego tematu :-)

Anonimek pisze...

To akurat artykuł na temat basenu w Lesku, a nie jakieś polityczne śmieci!!! Poszukaj innego tematu :-)

Prześlij komentarz

Nie używamy słów uważanych powszechnie za obraźliwe.
Prosimy o kulturalne i rzeczowe wypowiedzi.
Proszę się podpisywać(wystarczy imię lub pseudonim). Poniżej pola komentarza mamy menu "Komentarz jako", klikamy i wybieramy "Nazwa/Adres URL. Wpisujemy się w pole Nazwa i zatwierdzamy.