BUDŻET ROZPACZY!

27 lutego 2011

BUDŻET ROZPACZY!
Czegoś podobnego nie było w historii Leska. Otrzymaliśmy projekt budżetu pani burmistrz B. Jankiewicz.
1.Określa się dochody budżetu gminy w kwocie 35.301.602 zł
z tego:
- dochody bieżące 26.187.442 zł
- dochody majątkowe 9.114.180 zł
w tym ze sprzedaży majątku 2.167.000 zł
2.Określa się wydatki budżetu gminy w kwocie 36.252.598 zł
3.Określa się deficyt budżetu gminy w kwocie 950.996 zł
4.Źródłami pokrycia deficytu będą kredyty i pożyczki w kwocie 950.996 zł
5.Określa się przychody budżetu w kwocie 3.601.475 zł
z tego:
- Przychody z zaciągniętych kredytów i pożyczek 3.601.475 zł
6.Określa się rozchody budżetu w kwocie 2.650.479 zł
z tego:
spłaty otrzymanych kredytów i pożyczek 2.650.479 zł

A teraz przejdźmy z obłoków i bujania pani burmistrz do rzeczywistości.
Sąsiedni Zagórz ma budżet w kwocie 40 milionów zł ale Zagórz nie jest miastem powiatowym i nie aspiruje do miana stolicy Bieszczadów.
Dług z tytułu zaciągniętych kredytów i pożyczek w Gminie Lesko na koniec 2011 roku wyniesie 20.341.528 zł co stanowi 59,72% planu dochodów. Wszystko to każdy może znaleźć w uchwale RIO zamieszczonej na bip Lesko. Dalej można przeczytać że zgodnie z ustawą o finansach publicznych art.170 dług nie przekracza 60%. Nie przekracza tylko dlatego że pani burmistrz podaje nieprawdziwe dane, pisząc że dochody bieżące wyniosą 26.187.994 zł. Nie znamy dochodów powyższych na koniec 2010 roku, ale na półrocze 2010 roku wynosiły one raptem 4.448.153 zł na planowanych 15.783.994 zł w pierwszym półroczu 2010 roku. Fikcją są również dochody majątkowe w kwocie 9.114.180 zł w tym ze sprzedaży majątku 2.167.000 zł. Być może wzorem władców powiatu leskiego dochody takie B. Jankiewicz osiągnie sprzedając szkoły podstawowe i zapewne na pierwszy ogień pójdzie szkoła w której dyrektorem jest J. Haftek. Ja osobiście uważam że dochody nie przekroczą 26 milionów zł. Kwota kredytów w wysokości 20.341.528 zł podzielona przez 26.187.442 zł daje wskaźnik 78%.
To dla tego wskaźnika B. Jankiewicz tworzy tą całą fikcję. Największą wesołość budzą dwa fakty:
-deficyt w kwocie 950.996 zł oraz rata spłaty zaciągniętych kredytów w kwocie 2.650.479 zł
-powyższe kwoty będą pokryte kolejnym kredytem w kwocie 3.601.475 zł
Jeżeli normalny dyrektor banku prze analizuje budżety z roku 2010 i 2011 to nie udzieli gminie kredytu. jeżeli zaryzykuje i udzieli tego kredytu, będzie to ostatni kredyt dla Gminy Lesko.
GOCEK bardzo trafnie ocenił możliwości finansowe Gminy Lesko mimo braku danych korzystał jedynie z uchwał sesji rady miejskiej. Nikt nie chciał jego słuchać więc teraz słuchajcie dalej kłamstw pani burmistrz. B. Jankiewicz szykuje się do trzeciej kadencji i rozpowiada wszem wobec, że jeszcze musi zrobić elewację Kościoła w Lesku. Pani burmistrz droga prosta do realizacji celu: kredycik,-wagon styropianu i kleić. Tylko proszę robić większe szczeliny między płytami styropianu. Bąk wszelkiej maści będzie zadowolony, gdyż będzie miał ciepło. Przyszłość Leska będzie następująca: tancerki z wiejskich zespołów ludowych będą występować w połatanych na własny koszt spódnicach. Pani burmistrz będzie dumnie paradować od wsi do wsi z szyderczym uśmiechem na twarzy. Na jej pobory i na pobory jej zastępczyni wystarczy a blog leskobezcenzury będzie miał co raz więcej zwolenników.


Vredny Gad

250 komentarze:

«Najstarsze   ‹Starsze   1 – 200 z 250   Nowsze›   Najnowsze»
Anonimowy pisze...

A ile pieniędzy przeznaczono znowu na POMOC SPOŁECZNĄ?Wystarczy popatrzeć jak ta niby BIEDOTA przyjeżdża po dary do gminy pożądnymi autami z najnowszym modelem komórki.Nie mają co jeść to za co piją,palą,budują i remontują domy,to chyba mają konkretne dochody i czy takim się należy pomoc?Śmieją się w twarz człowiekowi pracującemu,który ledwo wiąże koniec z końcem i uczciwie żyje.To jest skandal!!!!!!

Anonimowy pisze...

Tak więc kanalizacjia w Huzelach,Weremieniu,Łączkach, Hoczwi, Dziurdziowie,Sredniej Wsi, Glinnym będzie może za lat piętnaście. Zaś Lasy zostaną wycięte w pień.

Anonimowy pisze...

Ludzie nie musicie się martwić o budżet gminy. Jak braknie pieniędzy to Szelążek dołoży. Przed wyborami burczał że ma budżet 800 000 na plusie.

grab pisze...

Jezeli brakuje kasy moze szanowni radni z nasza gospodynia wprowadza podatek od nieistniejacego basenu,
http://finanse.wp.pl/gid,13170910,galeria.html

Anonimowy pisze...

POLECAM.SALON 24--STARTUJ DZIADU.

Anonimowy pisze...

Jutro budżetowa w powiecie.
1. Czy będzie droga do Łukawicy?
2. Czy są zapewnione środki na wkład własny do projektów unijnych?
3. Czy obniżą koszty utrzymania powiatu z 3 400 000 do przynajmniej 2 200 000? ( zlikwidowanie funkcji vice starosty, zlikwidowanie funkcji sekretarz powiatu, obniżenie członków zarządu z 5 do 3 osób)
4. Obniżenie diet radnym a zaoszczędzone pieniądze przekazać do Warsztatów Terapii Zajęciowej aby otrzymać wyższą dotację z PEFRON-u?
I tutaj należy szukać oszczędności.
Utrzymanie powiatu bieszczadzkiego to około 2 000 000 leskiego zaś 3 400 000.
W dobie kryzysu oszczędzają wszyscy a nie wybrańcy.!!!!!!!

Anonimowy pisze...

Co jak co, ale droga do Łukawicy będzie na 100%. W końcu trzech radnych pochodzi właśnie z tamtąd. A i Warsztaty też coś dostaną, bo to też Łukawica. a wy z innych wiosek żałujcie, że nie macie swoich przedstawicieli w powiecie.

Anonimowy pisze...

Lesko to brama Bieszczadów. Nie może tak być aby z jakichś politycznych powodów torpedować inicjatywę budowy czy remontu tak strategicznej drogi Lesko - Załuż. Wszyscy mieszkańcy powiatu z niej korzystają i nie wyobrażam sobie aby ktokolwiek poza tym szolonżkiem tu często opisywanym blokował tą inicjatywę. Powiat nie ma juz do budowy żadnej tak strategicznej drogi jak ta do Sobienia.
Starosta, zarząd i radni do roboty. Leszczanin korzystający z tej miłej i malowniczej trasy.

Anonimowy pisze...

Zapomnijcie o droze Lesko - Załuż w projekcie budżetu zostałą skreślona. Jeżeli myślicie że Pani Otta zagłosuje nad poprawką wprowadzającą do bużetu tą inwestycję to jesteście w błędzie. Przecież nie będzie głosowała przeciw koalicji i przeciw jego budżetowi.
Jeżeli zgłosuje przeciw to poda rękę opozycji a to już duży krok do zmian w powiecie.

Anonimowy pisze...

Z ta pomoca spoleczna to jest prawda.Rodzice pracuja za granica a dzieci sa dozywiane w szkolach,obiady im sie naleza i jeszcze zasilki rodzinne biora a dochody sa ukrywane.Wszyscy milcza na ten temat a dyrektorzy szkol wiedza ktore dzieci sa naprawde biedne a ktore nie i panuje jakas zmowa milczenia.Czy pracownicy z pomocy spolecznej nie marnuja pieniedzy na takich?

Anonimowy pisze...

a jaki budżet jest starostwa na 2011 rok.Na czym zarobi starostwo w tym roku i na co wyda te olbrzymie kwoty?To przecież powinno być przejrzyste..

Anonimowy pisze...

Słyszałem że wjeżdża ciężki sprzęt i rusza budowa basenu,jakiś wielki kompleks ma powstać,byle szybko bo chciałbym się do roboty załapać no i popływać..

Anonimowy pisze...

A ja słyszałem,że Polska będzie drugą(bogatą)Irlandią.

Anonimowy pisze...

A ja słyszałem ,że prędzej skały będą s...ły, jak w Lesku będzie normalnie przez 4 lata.

Anonimowy pisze...

z tego co wiem, to Szelążek zawsze był za budową drogi przez Łukawicę do Sobienia.
A starosta poprzedni Scelina bardzo walczył o drogę przez Manasterzec - i w podziękowaniu doczekał się aż trzech głosów poparcia w wyborach. Bo jak już ludzie drogę mieli - to starostę zwyczajnie olali. Tacy są tam mieszkańcy. Może ci z Łukawicy są inni???..... Chyba nie, skoro wszyscy trzej są teraz w opozycji. Nie wiem dlaczego rządząca w powiecie koalicja miałaby budować drogę przez Łukawicę, skoro radni z tej miejscowości są przeciw.

Anonimowy pisze...

Są przeciw czemu?
Przeciw drodze czy ........

Anonimowy pisze...

Do 21:52
Świetne pytanie, bo wszyscy wiedzą, że brakiem rozsądku byłoby popieranie starego komunisty- szwagra burmistrzyni Szelążka grabarza leskiej oswiaty.

Anonimowy pisze...

Poczytajcie coś poważnego:
http://jaroslawkaczynski.salon24.pl/282877,gazociag-polnocny-czyli-igranie-polskimi-interesami-narodowymi

Anonimowy pisze...

droge zepsuł były kierownik , a teraz nowy starosta naprawi? BUHAHAHAHAHAHA żenada!

Anonimowy pisze...

A w starostwie dojdzie do dezinformacji, przepraszam dezorganizacji, kurde! do zmiany organizacji. Jedni zyskaja a inni nie stracą.
Wodnik Szuwarek

Anonimowy pisze...

Droga do Łukawicy będzie ale nie z pieniędzy powiatowych tylko z powodziówek od wojewody. Jeszcze na tym zyska gmina Baligród.

Szukają oszczędności łatwo je wygenerować z budżetu.
1. Likwidacja stanowiska Szelążka jego pobory x 12 miesięcy x 4 lata.
2. Likwidacja stanowiska Gawłowskiego jego pobory x 12 miesięcy x 4 lata
3. obniżenie diet radnych obecnie 1350 x 15 radnych x 12 miesięcy x 4 lata =972 000
4. zmniejszenie zraądu z 5 do 3 osób
To są faktyczne oszczędności. I znalazły by się wtedy pieniądze na wkłąd własny do projektów unijnych bez potzreby brania kredytu i kolejnego zadłużania powiatu.
Nie było by potrzeby sprzedawania majątku trwałego powiatu.
Moiżna by było zrobić wiele inwestycji ze środków unijnych i skorzystał by z tego cały powiat. W szczególności ci którzy zasilili koalicję Pani Lucyna Otta, Pan Mieczysław Fedorowicz, Pan Franciszek Krajewski. Ale potrzeba podjęcia odważnych decyzji. Nie patrzenia na osoby ze ścisłego kręgu Pańki, Szelążka tylko potrzeba zobaczenia szerszej perspektywy działań tych dwóch zfrustrowanych panów, którzy posiadają chorobową obsesję.
Na wczorajszej sesji pokazali na co ich stać. Pan Pań schizofremik nie potrafi dyskutować na poważne tematy i nie potrafi odpowiadać konkretnie na zadane pytania, tylko się obraża jak małe dziecko w piaskownicy i wychodzi z sali obrad, albo jest starostą i ma Pan jaja albo nie . A Szelążek myślał że ma głupków przed sobą i swoimi prymitywnymi wstawkami komuś zimponuje. Te czasy Panie Szelążek już się dawno skończyły.
Obiektynie patrząc na wczorajszą sesję to Pani Otta, Pan Fedorowicz i Pan Krajewski więcej by zyskali gdyby nie popierali teraźniejszego układu. Było by to z korzyścią dla nich samych oraz dla wyborców, których reprezentują.

Anonimowy pisze...

do tego z godz. 12:17
Z tego co mi wiadomo zwykły radny ma dietę 550 zł zaś radni rządzący po 1350 zł miesięcznie a więc się zapędziłeś w obliczeniach. Patrząc z perspektywy Leska to teraz wiadomo dlaczego jedyna radna z Leska wsparła układ z Soliny. Ciekawe jak będzie głosować?

Anonimowy pisze...

A ja się tak zastanawiam: przed wyborami była straszna nagonka na p. burmistrz. Teraz o gminie ucichło, a na tapecie jest powiat. Czyzby jakiś sfrustrowany, niedoszły radny wylewał swoje żale. Ja też byłem za Petką, ale układ większościowy jest taki a nie inny. I dziwna już wydaje się sytuacja gdy 5(?) radnych jest ciągle przeciw. Ludzie, to nie Sejm, tu nie chodzi o politykę. Tu idzie o dobro nas wszystkich. Czy panowie z Olszanicy, Uherzec, a głównie Łukawicy
zyskają coś na tym, że ciągle będą wszystko wetować? Czy tego chcą od nich ci, którzy na nich głosowali? co zyskają wyborcy i ci właśnie wybrani? Czy przed następnymi wyborami staną przed swoim elektoratem i powiedzą: chcielismy, ale nam nie pozwolili. Co dla nich jest ważniejsze? Dobro ogółu czy własne profity? Polityka to sztuka kompromisu. Tego ci panowie chyba nie dostrzegają. A szkoda, bo przecież tyle jest do zrobienia. Widocznie lepiej, żeby pieniądze uciekły do Soliny i Baligrodu.

Anonimowy pisze...

Mam pytanie? Czy to prawda ze radni podnieśli pani burmistrz pensje o 2000zl

Anonimowy pisze...

A co t ma zaznaczenie? Co zrobisz z tą informacją,powiesz o tym na ucho teściowej?

Anonimowy pisze...

Łatwo obliczyć oszczędności.
Szelążek Stanisłw 101 921,49 PLN rocznie
Gawłowski Czesław 69 044,83 PLN rocznie
Likwidacja tych dwóch stanowisk (jak na powiat leski zbytecznych) to oszczędność 169 966,32

Obniżyć staroście wynagrodzenie z 9600 do 7000 osczędność roczna 31 200.
I już na tych trzech stanowiskach można zaoszczędzić razem 201 166,32 rocznie
Do tego doliczyć obiżenie diet radnym 1350 do 800 zaś zwykłym radnym pozostawić na poziomie 550 jak ktoś wcześniej napisał.
Suma oszcędności roczna to ok 260 000 co wskali kadencji da minimum 1 040 000.
Jeżeli te pieniądze włożyć do programów unijnych to można by było ściągnąć około 3 500 000.
Rachunek jest prosty szukajmy oszcędności tam gdzie można znaleźć a nie paść się na państwowej kasie.
Stanowisko vice starosty zrobił dla swojego kolesia Scelina. Najpierw go zrobił sekretarzem a potem pod przykrywką dużej liczby obowiązków przmianował go na vice. I tak marnotrawi się państwowe pieniądze zamiast wykorzystać je do wyższych celów.
Szelążek ze Sceliną ślizgali się przez 8 lat bo zawsze udało się z pogodą i jakieś powodzie przypłynęły a potem znaczone pieniądze z centrali. Tak to by nic nie zrobili gdyby nie pomogła im aura.
Teraz już nie da rady się ślizgać tylko trzeba szukać oszczędności faktycznych nie urojonych. Sprzedawanie majątku przemawia za tym iż jest to specjalna zgrywka aby przetrwać przez czter lata i się tylko nachapać. Do tego wszystkiego doszedł Pańko którego parcie na władzę jest większe niż u człowieka na stolec mającego obstrukcję. Tylko problem jest taki, że musi się zmierzyć z szarą rzeczywistością problemów storzonych przez Szelążka i Scelinę. A to go przerasta i dla tego się tak na sesjach zachowuje jak się zachowuje.

Anonimowy pisze...

http://www.youtube.com/watch?v=WAe_f638Xvs&feature=player_embedded#at=692

Anonimowy pisze...

http://gloria.tv/?media=133702

Anonimowy pisze...

Wracając do tej nieszczęsnej drogi Lesko Łukawica i inne.( i tak będzie zrobiona bo przyjdą piniądze znaczone)
Radni z koalicji wczoraj zgłaszali wnioski za robieniem dróg w swoich miejscowościach a potem się ośmieszyli bo w głosowniu, głosowali przeciw swoim wnioskom. To po co je zgłaszali.
Prowadzenie gry przez Szelążka i Pańkę na zasadzie czy wniosek jest dobry czy zły zawsze głosujemy na nie bo wyszedł z opozycji do niczego nie prowadzi a winę zrzuca się na opozycję.

Anonimowy pisze...

Wy się powiatem nie przejmujcie. Po wyborach parlamentarnych napewno zostanie zlikwidowany.Pańko bardzo chciał być starostą,ale on tylko chciał. Skoro nie potrafi tego wózka ciągnąć to niech go zacznie pchać. Lesko zawsze jak ma skonać to na stołki sadza miernoty. Zołotechnik budował drogi a teraz skończy leski powiat.

Anonimowy pisze...

do 16-44,jak się nie nadaje to niech poda się do dymisji,i nie będzie problemów..i kasa zostanie..

Anonimowy pisze...

Jak by radni np. Pani Otta czy Pan Fedorowicz troszeczkę przycisnęli Starostę o przedstawili własne żądania to na hasło do starosty " skacz"
nie padało by pytanie dlaczego? tylko jak wysoko. Jadł by im z ręki. A swoje by i tak dostali w innej koalicji.( a może i więcej)

Anonimowy pisze...

Do 19:20 - nie znam się za bardzo na polityce, ale ostatnie zdanie śmierdzi na odległość przekupstwem. I jeszcze jedna sprawa: "własne żądania", "swoje by dostali". W jakim swiecie my żyjemy? Wiem, że przykład idzie z góry, ale może ktoś wreszcie zrozumie, że radni powinni dbać o interesy społeczeństwa, a nie własne korzyści.

Anonimowy pisze...

I bardzo dobre stwierdzenie ci wszyscy co tak krytykują mogli by się zastanowić czy można już oczerniać starostę za trzy miesiące pracy czy obecna opozycja postąpiła by inaczej teraz piszą o zarobkach ale przed wyborami nie doszli do porozumienia bo wszyscy chcieli stołki i oto się pokłócili teraz piszą o dietach bo nie są tam gdzie bardzo chcieli ale przez pazerność stało się inaczej czy lepiej czy gorzej zobaczymy

Anonimowy pisze...

Starostę można oczerniać już teraz ponieważ jak zmienia się statut powiatu pod siebie to co to jest.Praca dla społeczeństwa lokalnego czy praca aby się utzrymać na stołku.

Anonimowy pisze...

a jak zmienił ten statut<<< pod siebie<<< bo nie za bardzo rozumiem

Anonimowy pisze...

zmarł najstarszy mieszkaniec Leska, a z władz powiatu i gminy nie było nikogo. Smutne to lecz prawdziwe, rządza pieniądza przesła wszelkie inne sprawy, nawet tak oczywiste jak śmierć.

Oby na waszych pogrzebach byli ludzie!

Anonimowy pisze...

zmiana dotyczy komisji rewizyjnej która ma być dwu lub trzy osobowa. Jak dwu osobowa to jest jakaś paranoja
Proponuję zrobić zarząd powiatu jednoosobowy i dyktatura pewna.
Takie propozycje to tylko może podpowiadać leski napoleon.

Anonimowy pisze...

Komisja rewizyjna musi być co najmniej trzy osobowa i liczba nieparzysta.

Anonimowy pisze...

http://www.youtube.com/watch?v=HSVbzVnPOCE&feature=player_embedded

Anonimowy pisze...

http://www.youtube.com/watch?v=374IC_KktWg&feature=player_embedded

Anonimowy pisze...

Pączki pyszne a cukier na mieście 5,20zł.
Na szczęście zaczynają mądrzeć nauczyciele i protestują przeciw zamykaniu szkół i redukowaniu programu.Tuskowi i Pawlakowi nie uda się ogłupić młodzieży.Nie chcą nauczać historii bo wstydzą się swojej przeszłości.

Anonimowy pisze...

do 21:17
U nas w powiecie się dopiero zacznie! A szykują się szykują. Czekają na ruchy i się szykują.

Anonimowy pisze...

nauczyciele niech sie do roboty wezmą, darmozjady, jakość nauczania spada co roku, a oni tylko by strajkowali. Za te kilka tygodni pracy w roku i tak mają za dużo! zaraz ktośą napisze, że w domu odrabiają lekcje, owszem ale godzili sie na to! ja mam 1 miedsiąc urlopu, a nie wszystko po kolei a nawet węcej, na własne życzenie.

Anonimowy pisze...

RACJA!!!!!!!!
BRAWO! Niech opinia publiczna się dowie w końcu całej prawdy o ich zarobkach! PODWYŻKI MAJĄ CO ROKU !Tylko potrafią powiedzieć: TRZEBA BYŁO ZOSTAC NAUCZYCIELEM. To jak Wam wiecznie mało to na budowę na mróz, deszcz,upał, tylko trzeba mieć pojęcie o robocie a Wy to jak nauczycie się na początku klepać to klepiecie 30 lat to samo. Wy się w domu do lekcji przygotowujecie? Smiechu warte! Dzieciom to możecie takie bajki opowiadać ale nie dorosłym ludziom. Napiszcie o dodatkach wiejskich,mieszkaniowych, na zagospodarowanie, o urlopie zdrowotnym, o kasie z funduszu zdrowotnego, o dopłatach do średnich wynagrodzeń, o świadczeniach urlopowych, itc. Ile macie urlopu 8 tygodni prawda? A ile siedzicie w domu? 2 tyg.ferii zimowych + tydzień czerwca to już jest 3, zostaje 5 a jak mnie dobrze nauczyliście to lipiec + sierpień to 8 tyg. Kiedy powinniście być w szkole? Zjawiacie się 2 dni przed rozpoczęciem roku szkolnego na radę i miny macie jak by wam ktoś za karę kazał przyjść. A jak woźne i sprzątaczki dzieci pijnują za was, odprowadzają na szkolne busy a wam za to w tym momencie płacą to nawet dziękuje nie powiecie. W niektórych szkołach to jeszcze wam herbatkę robią na przerwę. I ciągle MAŁO,MAŁO. DO DIABŁA Z WAMI. ALE TO SIĘ WAM SKOŃCZY I TO JUŻ NIEBAWEM. W KOŃCU SIĘ ZA WAS
KW

Anonimowy pisze...

do 9:37
naga prawda
w lesku poziom nauczania na lekcjach jest bardzo niski, za to bardzo wysoki podczas prywatnych koreptycji w domu. Biznes is biznes w szkole i tak zapłacą, nawet jak nie będę uczył-ła, za to w domu sobie dorobie! Taka jest mentalność nauczycieli z Podstawówki i gminazjum!

Anonimowy pisze...

Do KW z 4 marca 2011 09:37

Idź DEBILU do podstawówki - zobaczymy ile wytrzymasz?? 1, 2 godz.??

Anonimowy pisze...

do anonim 4 marca 2011 09:50

A jak mają w LO ponad 2 etaty to jak mają uczyć??

Anonimowy pisze...

do11:15
od Debili nikogo nie wyzywam! ale skoro zacząłeś to Ci odpowiem, widocznie taka jest ranga Leskiej edukacji, że jestem debilem!
do 12.05
może wreszcie Ci co maja już emerytury w kieszeni odejdą i dadzą młodym sie wykazac, może czas skończyć z erą Lelków i im podobnym!
Pozdrawiam i licze na rzetelna odpowiedź a nie wyzwiska!

Anonimowy pisze...

do 11:15 z dnia 04.03.br.
Witam panie Nauczycielu albo Nauczycielko:) bo chyba, a nawet jestem pewien że nim jestes po cietek ripoście. Żal mi Cie człowieku! skoro na forum uzywasz takiego słownictwa to co wyrabiasz z uczniami chamie po fakultetach! Kretynie zchamiały do spodu! nieuku i imbecylu! CO? Matka i Ojciec kazali Ci zostac belfrem i teraz sie męczysz tępaku? IDŹ sie leczyć do Tworek, Zurawica jest zbyt delikatna dla takich matołów jak TY!
Rodzic!

Anonimowy pisze...

nareszcie ktos sie dobrał do skóry nieuczycielom

Anonimowy pisze...

NIEuczyciele :):):):):) kurde na to bym nie wpadła:):):):) pozdrawiam serdecznie kimkolwiek jesteś:)

Anonimowy pisze...

dokładnie! w Gimnazjum jedna z nauczycielek mówi do uczni " cicho bądźcie bo zrobie lekcje" i sprawdza zeszyty z innych klas.

Anonimowy pisze...

Takie dno jeśli idzie o nauczanie może być tylko w Lesku. Zawsze na szarym końcu jeśli chodziło o jakość nauczania były Ustrzyki. Dziś tę nichlubną palmę pierwszeństwa dzierży Lesko. To wszystko zawdzięczamy rzadom nauczycieli w Leskim Powiecie. To już w krótce się skończy. Powiat zostanie przeniesiony do Sanoka. Gminą natomiast zajmie się komisarz. Powiatowe miasto przestanie istnieć, oj będzie pieknie k...wa pieknie.

Anonimowy pisze...

Ja znam jednego pseudoto nauczyciela, który od x lat miesza w powiecie to jest Szelążek ( one je kolejorz).
A teraz go jeszcze zrobili odpowiedzialnym za oświatę w szkołach ponadgimnazjalnych.
Panie pzrewodniczący komisji oświaty widzisz Pan tkie numery i się nieprzeciwstawiasz. Jesteś Pan byłym nauczycielem.

Anonimowy pisze...

Ja też go znam kiedyś usiłował kształcić młodzież
w Leśnej. To kompromitacja zawodu nauczyciela a w szczególności nauczania przedmiotów zawodowych.

Anonimowy pisze...

Jestem nauczycielem, nie wstydzę się tego. Mam zaszczyt być nauczycielem. I powiem, że bardzo boli mnie taki stereotyp nauczyciela jaki tutaj jest przedstawiany. Odnośnie wynagrodzeń - nauczyciel dyplomowany, przy pełnym etacie (20h)-zarabia 2500 zł na rękę. Aby awansować do stanowiska dyplomowanego trzeba pracować w zawodzie ok. 10 lat. Warunkiem poszczególnych awansów jest wykazanie się w pracy dydaktyczno-wychowawczej. Mój dodatek wiejski wynosi 1 zł (jeden zł). Odnośnie godzin pracy - 20 godzin tygodniowo to nie jest dużo. Ale proszę spróbować przebywać po 4,5 godz dziennie z grupą 20, 25 dzieci. Wtedy kazdy się przekona, że po tym okresie ma się dosyć. Osobiście wolałbym zostać po lekcjach w szkole, ocenić zadania, przygotować się do lekcji (bo to, że nikt się nie przygotowuje to mit, co kilka lat, reforma, zmiana podręcznika - gdyby ktoś nawet nie chciał się przygotować to musi ze wzgledu na te zmiany)- bardzo chętnie. Potem wracam do domu i mam święty spokój. Ale żadna szkoła nie jest w stanie zapewnić nauczycielom odpowiednich warunków, w których mógłby pracować po lekcjach - w klasach odbywają się zajęcia dodatkowe, tzw. kółka, a osobnych pokoików nie ma. Osobnych, bo żeby pracować potrzeba ciszy i skupienia. Nauczyciel musi więc pracować w domu i proszę nie mówić, że tak nie jest. Nauczyciel wraca ze swoją pracą do domu i tak na dobrą sprawę sobota i niedziela do obiadu to jest czas kiedy ja zapominam o szkole. Większość pracujących zostawia pracę za bramą swojej firmy, ja nie.Nie mam nic przeciwko większej liczbie godzin, ale to nie ja ustalam limity dla poszczególnych przedmiotów. Cos co kiedyś przerabiało się 2, 3 godz tygodniowo dzisiaj robi się na 1 godz.Kolejna sprawa to wysokość wynagrodzeń - to najwyższe, o którym już pisałem. Nauczyciel ma ukończone wyższe studia i 2, 3 rodzaje dodatkowo studiów podyplomowych. To daje srednio 20 lat nauki. Jeżeli ktoś uważa, że wynagrodzenie jest za wysokie to po prostu czarna rozpacz. Dla przykładu: świeżo przyjęty do pracy policjant ze srednim wykształceniem dostaje na rękę 2200 zł + wszelkie dodatki. Zapytajcie panów policjantów w wieku 40, 45 lat na emeryturze jaka kwota wpływa im na konto co miesiąc. Myslę, że zdziwicie się mocno. I żeby była jasna sprawa - nikomu nie wypominam, nic nie mam do policjantów, taki przykład po prostu, mogę podać więcej... cdn.

Anonimowy pisze...

c.d. Ktoś tam proponuje - na budowę, proszę bardzo, nie widzę problemu, na wakacjach często dorabiam na budowie. Tylko jest jeden problem - ja mogę pracować na budowie, ale ten ktoś nie potrafi pracować w zawodzie nauczyciela. Zdaję sobie sprawę, że część nauczycieli psuje opinię tej drugiej części. Zawsze mają rację, wiecznie niezadowoleni, tak, są tacy. Są nawet tacy, którzy boją się, żeby uczeń ich o coś nie zapytał, bo mogą się skompromitować. I te plotki, obgadywanie. Cokolwiek wydarzy się na lekcji już wie cały pokój. Ale jak mówię - to tylko część nauczycieli. Są tacy, którzy starają się i pracują jak mogą najlepiej. W każdym zawodzie są ludzie, którzy pracują i tacy, którzy stwarzają pozory. Nauczyciele to grupa zawodowa, która nie cieszy się sympatią. mam wrażenie, że osoby, które nas tak krytykują miały, lub mają problemy w szkole. Poziom nauczania rzeczywiście spada, czy winni są temu nauczyciele. Uważam, że w małym stopniu. Reformy, zmiany, wymagania, obniżenie liczby godzin w szkole - tu lezy pies pogrzebany. Jak do tego dodamy komputery i uciechy dzisiejszego świata to mamy głównych winowajców. zapytajcie wasze dzieci ile książek przeczytały, ile samodzielnie napisały wypracowań ( bez "kopiuj, wklej"). I jeszcze nie zapominajmy o sobie, tak, mówię o rodzicach, ile czasu poświęcamy dzieciom? Ciągle nie mamy czasu. Wystarcza nam zapewnienie dziecka, że wszystko zrobiło. A potem się okazuje, że dziecko ma problemy i wszystkiemu winny nauczyciel.Złe zachowania trzeba piętnować, krytyka jest potrzebna. Ale w tych wpisach przebija nienawiść. I proszę się nie dziwić, że ktoś tak emocjonalnie odpowiedział. Bo jak ktoś kiedyś powiedział: "najlepiej zawsze tam gdzie nas nie ma".
Pozdrawiam. Nauczyciel.
PS. Nie na darmo jest powiedzenie:"obyś cudze dzieci uczył".

Anonimowy pisze...

Zapomniałeś dodać, że te 2,5 tys to wynagrodzenie z wszystkimi dodatkami.
Tez nauczyciel.

Anonimowy pisze...

Cytat ze sprawozdania z wykonania budżetu za 2008 Rok: "Roczne zadłużenie Gminy Lesko z tytułu pożyczek i kredytów zaciągniętych na rynku krajowym według stanu na dzień 31 grudnia 2008r. wynosi 7.664.323 zł co stanowi 28,4%
wykonanych dochodów budżetowych ogółem."
Prognozowane zadłużenie na koniec 2011 z opinii RIO: 20.341.528,05 zł.
Zadłużenie w ciągu trzech lat wzrasta blisko TRZYKROTNIE !!!!
A CO BĘDZIE PO TEJ KADENCJI ???

Anonimowy pisze...

do 18,23 - "Zdaję sobie sprawę, że część nauczycieli psuje opinię tej drugiej części." masz rację i dobrze piszesz, tylko w takim razie co robi w szkole ta druga część "nieuczycieli". Nauczycieli jest sporo,można wybrać tych z powołania, właściwych do wychowywania i pracy w szkole.
A tą drugą część usunąć, może sprawdzą się na np.budowie.
Jaki autorytet i wpływ na wychowanie dzieciaków może mieć "nieuczyciel" którego się widuje pijanego lub jego współmałżonka albo jego dzieci,wypisujące na różnych profilach, wręcz chwalące się,że palą,piją,lubią "dobre ziele" itd.itd.
Wszelkie uzależnienia z jakimi taki "nieuczyciel" ma kontakt w najbliższej rodzinie prowadzą do współuzależnienia i taka osoba niestety nie powinna znależć miejsca w szkole czy jakiejkolwiek innej placówce wychowawczej,gdyż przenosi swoje frustracje odbijając to sobie na uczniach czy wychowankach.
Jeśli tak wyraża się nauczyciel
"Idź DEBILU do podstawówki - zobaczymy ile wytrzymasz?? 1, 2 godz.??",
to co on jeszcze robi jako nauczyciel???.
Od czego jest dyrektor,który też powinien być "czysty jak łza" by dobrać sobie takie grono nauczycieli,które miało by autorytet dzięki swojej nie tylko wiedzy ale i moralności.

Anonimowy pisze...

Witam i nie mogę już czytać tego wiecznego wypłakiwania ze strony nauczycieli .Cz wy myślicie , że teraz w innych grupach zawodowych pracują osoby po podstawówce i nie mają wykształcenia.Większość osób teraz przyjmujących się do pracy to też osoby po studiach .Popatrzmy na nasze podwórko i zobaczymy kto pracuje w szkołach są to w większości dzieci byłych nauczycieli ( skoro rodzicom było tak źle to czemu dzieci pielęgnują dalej ich pracę, nowy nie ma szans o przyjęcie) Zarobki w kwocie 2400 za 18 godzin to i tak za dużo.Pozdrawiam Policjant.

Anonimowy pisze...

A kto was nauczył czytać i pisać barany? Jeszcze parę lat temu leliście do wiadra i sra....ie do dziury w podłodze.

Anonimowy pisze...

Do "Policjanta". Wiem, że część ludzi w policji jest po studiach, ale to tylko część. Nauczyciel dokształca się przez cały okres pracy.I ja się nigdzie nie "wypłakuję" jak Ty to powiedziałeś. Chcę tylko żeby każdy zdawał sobie sprawę jak rzeczywiście jest w zawodzie nauczyciela, i ze są nauczyciele i przypadkowi ludzie, którzy pracują w tym zawodzie. Piszesz, że zarobki mamy za duże. Jeszcze raz powtórzę: Ty na dzień dobry masz taką kasę jak nauczyciel po 10 latach i to tylko wtedy gdy się naprawdę przyłoży do pracy. I dla Twojej wiadomosci - teraz etat to 20 godzin, z tego 2 są bezpłatne. Odbijając piłeczkę - za spanie na służbie w samochodzie w bocznej uliczce czy jeżdżenie mimo znaku zakazu przez dworzec PKS też nie zasługujecie na to co dostajecie. Ale to tak na marginesie. Bez urazy. Chcę tylko pokazać, że kazdego mozna się czepić. Pozdrawiam.

Anonimowy pisze...

Bezmózgowie i jego przyczyny:
http://www.wpolityce.pl/view/8006/_Temu_towarzysza_opinie_wypowiedzi____tez_popieram_PiS__ale_nie_moge_sie_wychylic__bo_strace_prace__bo_obetna_mi_finansowanie___.html

Anonimowy pisze...

Nie traćmy nadziei, że fałsz otaczający można przełamać – tylko trzeba uporczywie, z determinacją i odwagą głosić swoje idee, przekonania, z głęboka wiarą, że robimy to nie dla PiS, nie dla swojej chwały, ale dla Ojczyzny, dla przyszłych pokoleń Polaków. „Prawda nas wyzwoli". Także z doraźnej opresji politycznej. Musimy pracować w dwóch planach: w planie długim – przeobrażając świadomość narodową, i w planie doraźnym – działając na rzecz wygrania wyborów parlamentarnych, bo tylko to daje realną możliwość kształtowania życia narodowego i państwowego zgodnie z naszymi ideałami.

Anonimowy pisze...

a w starostwie sraczka: tu sie łączą tam się dzielą. Oj bedzie się działo. Jednym się wreszcie może troche urwie.
Choć wątpie bo to przeciesz jedna wielka klika z miasta Leska

Anonimowy pisze...

PLATFORMA SIĘ WALI,DLATEGO TAKI JAZGOT,SZUKANIE WINNYCH,AGRESJA I WULGARYZM.ALE CÓŻ minister SPRAW ZAGRANICZNYCH ZAPŁACIŁ Z NASZYCH PIENIĘDZY ZA KOMIKS PEŁEN CHAMSTWA,MINISTER kultury ZAPŁACIŁ ZA BILBORD Z PRZEKLEŃSTWEM.rządy PLATFORMY ZNISZCZYŁY NASZĄ OJCZYZNĘ JAK BOMBA ATOMOWA HIROSZIMĘ.ZNISZCZENIA DA SIĘ ODBUDOWAĆ ALE SKAŻENIE NIENAWIŚCIĄ POZOSTANIE.MYŚLĘ,ŻE NAUCZYCIELE SIĘ OPAMIĘTAJĄ ICH WYROCZNIĄ NIE BĘDZIE TVN I GW.ZACZNĄ UCZYĆ DZIECI PATRIOTYZMU.OJCZYZNA WAS POTRZEBUJE.

Anonimowy pisze...

Można się spodziewać coraz to nowych, sensacyjnych informacji, szkalujących przeciwników PO. To, niestety, jest ich sposób na zyskanie zwolenników i odwrócenie uwagi od kryzysowej sytuacji w kraju. A większość wychowana na codziennym wpatrywaniu się w ekran tv wszystko to ładnie kupi.

Anonimowy pisze...

Bo to jest NASZ KRAJ :
http://www.wpolityce.pl/view/7982/Jaroslaw_Marek_Rymkiewicz____Zapraszam_na_te_rozprawe_wszystkich__ktorzy_chca_zyc_w_Niepodleglej_Polsce_.html

Anonimowy pisze...

Ubawicie się PO pachy.
http://www.youtube.com/watch?v=GOhYHu8DnZ0&feature=player_embedded#at=58

Anonimowy pisze...

Nie ma co kłócić się z idiotami, sprowadzą cie do swojego poziomu i pokonają doświadczeniem.

Anonimowy pisze...

Już wiemy że nie było nacisków na lądowanie. Dowodem są nie tylko nagrania rozmów ale wydana zgodnie ze sztuką-100m nad poziomem lotniska(poziom decyzyjny), 22 sek. przed katastrofą, komenda kapitana-ODCHODZIMY!!!!
Ale wiemy też, że im większa jest pewność że nacisków nie było, tym bardziej zaciekle niektóre zaprzyjaźnione stacje i gazety z uporem wmawiają że naciski były.
Już wiemy że piloci nie wykonywali manewru lądowania lecz podchodzili do lądowania, czyli podchodzili do wysokości decyzyjnej. Rozgłaszanie przez media informacji że piloci lądowali jest dezinformowaniem społeczeństwa.

Już wiemy, że nie było 4 podejść do lądowania jak od początku sugerowali Rosjanie a jedno..
Wiemy że po potwierdzeniu przez zastępcę kapitana komendy ODCHODZIMY na nagraniach zapada zagadkowa cisza, do dziś niewyjaśniona, a samolot nadal opadał.
Wiemy że nie ma w miękkim, podmokłym gruncie żadnych śladów uderzenia czy „orania” gleby przez kadłub samolotu. Są natomiast tysiące drobnych kawałków samolotu.
Wiemy, że brakuje 17 sek. nagrań w czarnej skrzynce.
Wiemy że nie było czterokrotnego przesiewania ziemi. Nadal jednak nie znamy dezinformatora pani min. Kopacz.
Wiemy że strona polska zgodziła się na zatrzymanie wraku do zakończenia postępowania sądowego, co może trwać latami.
Wiemy że polski dyplomata wydawał polecenie Rosjanom zatrzymania montażysty Wiśniewskiego i zniszczenia jego nagrań. Nie wiemy na jakiej podstawie. Czy było jakieś porozumienie?
Wiemy że kontrolerzy wydali kłamliwy komunikat „na kursie i na ścieżce”. Ale wiemy również że wiadome media wolą drążyć wątek „nacisków”.

Wiemy wystarczająco dużo by zadać pytanie. Czemu większość mediów nie stawia pytań- czemu Rosjanie skłamali, czemu brakuje tych 17 sek. nagrań, czemu Kopacz kłamała, czemu Tusk nie wciągnął NATO do śledztwa, czemu wciąż się nam wmawia że były naciski.
Ja mam tylko jedno pytanie. Czemu te media pełnią funkcje mediów okupacyjnych-kłamią, dezinformują, dają wrzutki mające odwrócić uwagę od pytań zasadniczych
Dziwi mnie również fakt, że szef resortu który bada katastrofę, odpowiadał za zabezpieczenie lotu.
To przypomina sytuację MAK-u, który był śledczym we własnej sprawie.
Czy to nie są sowieckie standardy?

Anonimowy pisze...

a co mnie kurwa na LBC obchodzi Smoleńsk!

Anonimowy pisze...

ładniej brzmi DLACZEGO a nie czemu, teraz widac jak nauczyciele ucza!

Anonimowy pisze...

Do wszystkich pis i po.LBC nie jest do pisania o politycznych bzdurach.Jezeli chcecie pisac załuzcie sobie bloga i walcie teksty jakie chcecie czy smolensk czy ulaskawienia przestepców ,w szystko co wam slina na jezyk przyniesie.
Jezeli chodzi o budzet a wy mysleliscie wyborcy dobrej gospodyni ze będzie doby .Jest to budżet na przetrwanie 4-lata aby komisarz nie wszedł do gminy,jak wejdzie to zawiesi stołek burmistrza i nie bedzie 144 000zł rocznie dla dobrej gospodyni,oraz diety dla bezradnych
Kredyty sie łatwo bierze ale Bardzo trudno sie spłaca a nabrało sie przed wyborami aby ciemny lud kupic

Anonimowy pisze...

Dla nerwowych i psychicznie słabych, oczywiście zwolenników PO.
http://www.wpolityce.pl/view/8083/Ryszard_Legutko_dla_wPolityce_pl__Jest_cos_takiego_w_elitach_i_to_tych_szczegolnie_nadetych__ze_lubia_calowac_rece_wymierzajace_im_klapsy.html

Anonimowy pisze...

Można wskazać kilka słów kluczy określających rządy Platformy Obywatelskiej. Jednym z nich jest, według mnie, „kłamstwo". Tak kłamliwych rządów nie mieliśmy od czasu PRL-u, a kłamanie stanowi metodę, dzięki której partia ta trwa przy władzy.

Kłamstwo PO ma kilka poziomów. Jednym jest zwykłe rozmijanie się z prawdą, na przykład minister Kopacz, która powiedziała, że w Smoleńsku przekopano grunt do poziomu jednego metra, albo kłamstwo zbiorowego autorstwa, że prezydent Kaczyński chciał się wepchać do Katynia albo premiera Tuska, że podjął decyzję o wyborze konwencji chicagowskiej, albo ministra Grasia na temat pytania pani Ewy Kochanowskiej, albo ministra Rostowskiego na temat finansów państwa, albo autorstwa minister Hall o zwiększeniu godzin nauczania historii.

Są kłamstwa trochę bardziej skomplikowane, bo oparte na sprzecznych wypowiedziach. Na przykład, Bogdan Klich twierdził, że chciał zdymisjonować generała Błasika, oraz że nie chciał. Któraś z tych wypowiedzi musi być prawdziwa, a któraś fałszywa; obie prawdziwe być nie mogą. Ciekawe pod tym względem jest kłamstwo o prawdzie autorstwa Donalda Tuska. W roku 2005 powiedział, że „mówienie prawdy nie jest dla mnie cnotą", lecz w roku 2007 określił siebie i swoją partię jako działających „w służbie prawdy, miłości i dobra". I znowu, któraś z tych wypowiedzi musi być fałszywa, bo obie prawdziwymi być nie mogą. Albo inny przykład. Były mocno nagłaśniane hasła o zbliżającej się wielkiej ofensywie legislacyjnej PO, a po tym, jak do niej nie doszło, pojawiły się wypowiedzi, że ofensywa legislacyjna to straszna głupota i nikt przy zdrowych zmysłach nie może takiego hasła traktować poważnie.

Są kłamstwa-mistyfikacje. Nawet biorąc poprawkę na specyfikę polityki, gdzie zbyt często padają obietnice i deklaracje bez pokrycia, PO drastycznie przekroczyła wszystkie możliwe normy. W sprawie stoczni powiedział w roku 2009, że „jeśli do końca sierpnia nie uda się dokończyć z sukcesem sprzedanie stoczni inwestorowi, minister skarbu pożegna się ze stanowiskiem". Przypomnę, że wypowiedź dotyczyła sławnego inwestora katarskiego, którego rzekome ściąganie do Polski rozpoczęło się przed wyborami do Europarlamentu. Premier gdy to mówił musiał wiedzieć, że inwestor to lipa i że ministra nie zdymisjonuje. A ponieważ jest człowiekiem inteligentnym, należy wnosić, że kłamał w poczuciu pewności, że nikt go z tego nie rozliczy. Oszukiwał też kiedy dawał zgodę na hasło wyborcze mówiące, że Platforma nie zajmuje się polityką, lecz budowaniem dróg, a kilka dni po wyborach okazało się, że większość planów rozbudowy dróg została zlikwidowana.

Anonimowy pisze...

CD.- filozofii kłamstwa
Powtarzam: od czasu PRL-u nie było w Polsce takiego nagromadzenia mistyfikacji, bajerowania i kręcenia. Łatwo zauważyć, iż całe to przedsięwzięcie nie udałoby się, gdyby nie współudział dużej części opiniotwórczych środowisk, przede wszystkim mediów i intelektualistów. To oni ignorowali kłamstwa, marginalizowali ich znaczenie, lub kierowali uwagę społeczeństwa na inne sprawy. Niektóre kłamstwa powtarzano tak uparcie i tak masowo, by oplotły całkowicie ludzkie umysły. Trwa więc od długiego czasu nieustanne dudnienie o powszechnych podsłuchach i inwigilacji podczas rządu Prawa i Sprawiedliwości, o załamaniu się polskiej transplantologii z winy Zbigniewa Ziobry, o zbieraniu haków przez Jarosława Kaczyńskiego na opozycję, o naciskach prezydenta Kaczyńskiego na pilotów lecących do Smoleńska, o bezprzykładnej stronniczości mediów publicznych pod rządami prawicy, o zabiciu Barbary Blidy przez Prawo i Sprawiedliwość. Kłamie się w tych sprawach negując zuchwale jakiekolwiek świadectwo rzeczywistości, kłamie bezustannie i niezmiennie, zbiorowo i indywidualnie, świadomie i kompulsywnie, ostentacyjnie i dyskretnie, w mowie i w piśmie, przez mikrofon i na ucho, we wstępniakach i w kącikach humorystycznych, w listach otwartych i w naukowych referatach, w działach politycznych, kulturalnych i sportowych.

Współsprawstwo dziennikarzy i intelektualistów w gigantycznej strategii kłamstwa stworzonej przez PO zlikwidowało w tych grupach resztki etosu, którym się tak pyszniły. Bajdurzenie – tak popularne w czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości – o tym, że rolą mediów i intelektualistów jest patrzenie władzy na ręce, zostało bez wyrzutów sumienia wyciszone pod rządami PO. Mówię „bajdurzenie", bo dla wszystkich średnio inteligentnych ludzi było wówczas jasne, że walka z PiS-em była dla nich walką partyjną, a nie patrzeniem władzy na ręce. Ta walka partyjna trwa do tej pory. Histeryczne deklaracje o niebezpieczeństwie tyranii większości w czasach Prawa i Sprawiedliwości zmieniły się w pełne powagi teorie o wyższości pełni władzy jednej partii nad władzą podzieloną; partii dysponującej pełnią władzy – jak dowodziły uczeni mężowie i uczone białogłowy – łatwiej jest przecież modernizować, reformować, ulepszać, europeizować i robić wiele innych wspaniałych rzeczy. I jak tu szanować owo czcigodne towarzystwo skoro ono samo robi wszystko, by nim pogardzać?

Anonimowy pisze...

Cd.
Współudział w krętactwie przebiera jeszcze inne formy. Duża część wpływowej opinii publicznej doskonale wie, że ilość kłamstwa i mistyfikacji w rządach PO jest ogromna i że partia ta stworzyła wszechogarniający system bajeru. Ta część opinii publicznej uczestniczy w bajerze w sposób szczególnie szkodliwy, ponieważ zdaje się wprawiać nas wszystkich w przekonanie, iż wszystkie te sztuczki i łgarstwa stanowią pyszną zabawę. Cieszą się z kolejnych wrzutek medialnych i chętnie je podejmują wiedząc doskonale, że to są wrzutki. Podziwiają medialne przykrywanie jednych wydarzeń przez inne i w tym przykrywaniu biorą udział przy pełnej świadomości, że chodzi o przykrywanie. PO jest przedmiotem admiracji za sprawność w tej grze, a sternicy opinii publicznej utwierdzają nas w przekonaniu, że admiracja ta to wyznacznik wyższej inteligencji.

Praktycznie zniknęły z przestrzeni publicznej wszelkie debaty o rzeczywistości, o państwie, o wojsku, o interesach narodowych, o przyszłości. Zamiast tego mamy pijarowskie wygibasy, którym wpływowe media i intelektualiści nadają rangę wydarzeń publicznych. Popełniają w ten sposób grzech ciężki, niestety nie pierwszy, jaki zdarzyło się im popełnić w ciągu ostatnich kilku lat. Najpierw stali się kibolami w akcji schamiania sfery publicznej, a następnie uczestnikami niszczenia szacunku dla prawdy. Najpierw przyłożyli rękę do degradacji obyczajów i języka, a teraz do degradacji umysłów.

Teza, że PO notorycznie kłamie ma swoje wyjątki. Premier Tusk powiedział ostatnio, że – uproszczając – ma w nosie elity, bo one są mu do niczego niepotrzebne. To zdanie jest prawdziwe, a nawet banalnie prawdziwe. Od samego początku PO dość brutalnie traktowała elity oraz ich pomysły. Ta bezceremonialność przejawiała się nie tylko wobec wszelkich projektów ustawodawczych wysuwanych przez środowiska, lecz także w języku, w jakim politycy PO rozmawiali z tymi środowiskami.

Premier Tusk i jego koledzy działali racjonalnie, ponieważ wiedzieli, że nie musieli wcale stosować wobec elit umizgów. Elity bez szczególnej zachęty same im schlebiały, dawały polityczne wsparcie, a nawet chętnie towarzyszyły w brudnej robocie. Trudno natomiast powiedzieć o elitach, że działały racjonalnie. Trzeba być wyjątkowo niemądrym, by pozwalać się tak jawnie lekceważyć, bez jakiejkolwiek nadziei na odmianę losu. Trzeba być skrajnym frajerem, by własną godność oddać za prztyczki w nos i kopniaki w zadek. Jest coś takiego w elitach, nie tylko zresztą polskich, i to tych elitach szczególnie nadętych, że lubią całować ręce wymierzające im klapsy.

Anonimowy pisze...

Do powyższego: Daremne twoje żale i wzniosłe pisanie. Myślę że nikt rozsądny nie zagłosuje na PISorów. Ludzie jeszcze nie zapadli gremialnie na amnezję. Wystarczy popatrzeć na te puste gęby z PISu nie umiejące poprawnie pisać i czytać, nie znające słów hymnu polskiego, nie znające językow obcych, kłócące się ze wszystkimi sąsiadami do okoła. Komu potrzebne takie nieudacznictwo, chyba tylko polskiemu kościołowi.

Anonimowy pisze...

Niestety Leskie PIS to wstyd.Przykro patrzeć na Olesiuka i świętych z kościoła od darów.Normalni omijają szerokim łukiem. Szkoda ,potrzeba w Lesku uczciwej prawicy nie związanej z głupimi układami i ludźmi skompromitowanymi od lat.

Anonimowy pisze...

Do 14:46 - staram się być neutralny, ale jak czyta się taki komentarz to "żal d... ściska". Dla ciebie najważniejsza jest fasada. Nieważne, że w domu syf, że dzieci nie mają co jeść, byle elewacja była ładna. Ważne, że znamy języki obce,że premier wmawia nam jak jest dobrze. A że bieda z nędzą - co tam. Zawsze może być gorzej.

A tak przy okazji tej sprawy ze stocznią. Jakim trzeba być człowiekiem, żeby wmawiać całej Polsce nieprawdę, a potem przejść nad tym do porzadku dziennego. Jaki pan taki kram - nic dodać nic ująć.

Anonimowy pisze...

Są u nas tacy co lubią problemy w rodzinach, choćby uzależnienia, zamiatać pod dywan.Zamiast je nazwać po imieniu i coś z nimi zrobić,czyli leczyć.Tak samo jest w mieście, powiecie i kraju, byle pod dywan, bo tam nikt nie zobaczy.Mamy politykę przyzwolenia na kłamstwo w każdym wydaniu.

Anonimowy pisze...

Kłamstwo i mataczenie to symbol dzisiejszej władzy w powiecie i związkach zawodowych. Jak coś dobrze zaczyna funkcjonować to trzeba to zniszczyć POLITYCZNE bo ekonomicznie się nie da. Tylko smutne jest to że o tym zniszczeniu politycznym decyduje zootechnik, kolejarz nauczyciel PeOwiec jak z koziej d..py trąba i itp.
Zarząd Powiatu jest wielki. Wielkie czyny kształtują herosów.

pokahontaz pisze...

ja mam taką propozycję dla wszystkich wypłakujących się na tym blogu: załóżcie własne stowarzyszenie albo może coś w tym stylu bo marnujecie się oj marnujecie... Wasze zakompleksione "ego" potrzebuje jakiegoś chyba wstrząsu?! Kto normalny popiera "prezesa" nie wiem, może i tacy są... Jedno jest pewne, leski PiS rozpoczął kampanię swojego guru na LBC co jest bardzo przykre...
Tylko Smoleńsk i Smoleńsk... Dajcie tym ludziom odejść w spokoju już...
AMEN.

Anonimowy pisze...

A oto kilka uwag Pani prof. Staniszkis o obecnym stanie kraju i rządzących politykach. To ku pokrzepieniu serc fanów PO.

Europa widzi, także strukturalne tąpnięcie Polski po kryzysie, i Tuska propaganda sukcesu nie budzi tam już szacunku. Bo Tusk nie jest twardym graczem i w sferze interesów wystarczają mu ruchy pozorne. A w sprawie smoleńskiej nie potrafi bronić podstawowego interesu swojego kraju.

Korozja obozu rządzącego jest potężna, to się rozpada w oczach. PiS, nawet jak miał problemy, trzymał się wspólnotą poglądów, przekonaniem o byciu w oblężonej twierdzy. A w PO wszystko pada, bo nie ma innego niż interesy, i przebrzmiała już nadzieja na nowoczesność spoiwa. Jest zaś ogromna frustracja.

Skąd pani profesor to wie?

Bo rozmawiam z wieloma ludźmi, tymi w terenie i tymi w Warszawie. Znam wielu ludzi Platformy, którzy nie mówią tego w mediach, ale są ogromnie sfrustrowani. Widzą pustkę tych rządów. Wielu z nich tak naprawdę życzyło Kaczyńskiemu zwycięstwa w wyborach prezydenckich. Bali się władzy całkowitej przy takiej jakości rządów PO. Powtarzam - główną cechą rządu jest potworna krótkowzroczność, doraźność.

A to dopiero początek Panowie i Panie.

pokahontaz pisze...

to dałeś poPiS. Co to ma wspólnego z budżetem gminy Lesko?

Anonimowy pisze...

n auczyły sie mochery "kopiuj-wklej" i dają poPiS. DOŚĆ rządzenia przez kościół w Lesku, koniec z Lelkami, Olesiukami i resztą pseudokatolików, w kościele pod balaskami z jęzorem na wierzchu, a poza kościołem buta, pycha i zawiść.
aha i jeszcze jedno, do 14:6-7-8 daj juz se Kurwa spokój z polityka centralną ok? nie musisz przenosić cudzych artykułów na LBC.
a co do leska to może LPK juz by ściągnęła świąteczne ozdoby bo plakaty wyborcze sie nie pomieszczą na słupach.

Anonimowy pisze...

do 21:53, ten artykuł ze staruchą Staniszkis był od rana na WP a Ty dopiero wieczorem wklejasz matole? jak ie masz co robić wieczorami to smiecie zbieraj po ulicach!
do 8:00 w pełni popieram!

Anonimowy pisze...

dostajesz w jeden policzek,nastaw drugi - życie i tak wyrówna rachunki - zło wraca do rzucającego bumerang

Anonimowy pisze...

http://www.youtube.com/watch?v=xb9aZOd8X6U - dzień kobiet - wykorzystać ile się da i żadnych zobowiązań

Anonimowy pisze...

i cały rok się święto ma :))))))

Anonimowy pisze...

Wytłumaczcie mi bo ja ciemny zwyczajny mieszkaniec czegoś tu nie rozumiem . Po jaką cholerę na szczeblu gminy czy powiatu jakieś PISY CZY PO i głosowanie tylko po to żeby być za opcją lub przeciw , czy tu nie chodzi o dobro mieszkańców czyli nas wszystkich a tamci na "górze " niech się pozabijają.

Anonimowy pisze...

DZIĘKUJĘ POLAKOM ZA MĄDRE WPISY.DOBRO KRAJU I NAS ZALEŻY OD MĄDRYCH LUDZI NA GÓRZE.STRASZENIE PISEM TO PRZEŻYTEK.TERAZ STRASZĄ NAS CENY W SKLEPACH.LESKI BUDŻET DLA NAS NIE MA WIĘKSZEGO ZNACZENIA.NAJWAŻNIEJSZY JEST BUDŻET PAŃSTWA.

Anonimowy pisze...

przecież te podziały się robi po to,żebyśmy byli wiecznie skłóceni, takimi łatwiej się rządzi.To proste! nie interesujemy się tym co by dla nas było dobre tylko czyje będzie"na wierzchu".

Anonimowy pisze...

Proszę zwolenników PO aby poczytali trochę o sobie.
http://www.wpolityce.pl/view/8147/Niesiolowski__W_imie_interesow_Polski_bede_zwalczac_najwieksze_zagrozenie_dla_demokracji__jakim_jest_powrot_PiS.html

Anonimowy pisze...

Rok 2010 był niewątpliwie najgorszym rokiem dla Polski od chwili ponownego odzyskania niepodległości w 1989 roku. W katastrofie smoleńskiej w dniu 10-go kwietnia zginął Prezydent Rzeczpospolitej Lech Kaczyński i 95 towarzyszących mu osób, w tym naczelni dowódcy wszystkich rodzajów sił zbrojnych i liczni wysocy urzędnicy państwowi. Polska straciła kwiat swojej niepodległościowej elity i stała się bezbronna wobec rosyjskich zakusów. Jednym z poległych był czterogwiazdkowy generał Franciszek Gągor, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, który na jesieni 2010 roku miał objąć stanowisko dowódcy sił NATO w Europie.

Wydarzenia, jakie nastąpiły po katastrofie, jednoznacznie wskazują, że tragedia smoleńska zakończyła pewien etap historii Polski. Spełniły się „prorocze” słowa, które wygłosił dokładnie rok przed katastrofą ówczesny marszałek Sejmu Bronisław Komorowski:

„Prezydent gdzieś poleci i wszystko się zmieni”.
Rafał Ziemkiewicz nazwał tragedię smoleńską „Końcem Polski Prawej”. Ten krótki tekst napisany w dwa dni po katastrofie uważam za jeden z najlepszych tekstów Ziemkiewicza. Cytuję najważniejszą część tego tekstu:

„Były już takie upadki w naszej historii. Z Bożą pomocą zdołaliśmy się z nich podnieść. Wierzmy, że zdołamy i tym razem. Być może straszliwy znak, który otrzymaliśmy, pomoże nam w tym. Bo nie umiem w sobie skrzesać naiwnej wiary ateistów, że ta tak pełna symboli śmierć nie ma żadnego sensu.

Ateistom jest, w pewnym sensie, łatwiej. Ateista, pytany o sens tragedii, może z przekonaniem stwierdzić, że nie ma ona żadnego sensu. Świat dla niego ma prawo być zbiorem przypadków, nie tworzących niczego, poza wszech-ogarniającym absurdem istnienia.

Chrześcijanin wierzy, że Zrządzenia Boskie mają sens, i choć wie także, iż ów sens z zasady wymyka się ludzkim próbom zrozumienia, nie może tych prób zaniechać. Nie może opędzić się od pytań − dlaczego Bóg na to pozwolił? Co ma z tego wynikać?

Nie znam odpowiedzi, jak nie zna jej nikt z nas.

Czuję tylko, że pod Smoleńskiem zakończyła się pewna Polska − czy może, marzenie o pewnej Polsce. Polska uosabiana przez niezłomną bohaterkę „Solidarności” Annę Walentynowicz, przez ostatniego prezydenta na Uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego i przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Katastrofa pochłonęła elitę tej formacji ideowej, która najwyższego dobra upatrywała w narodowej tradycji i historii. Która wysoko w hierarchii wartości umieściła cnotę patriotyzmu, służbę państwu polskiemu, o które walczyło tyle poprzednich pokoleń, a które, podarowane współczesnym Polakom nagle wskutek niejasnego, podejrzanego „spisku elit”, nie stało się dla nich wspólnym dobrem tak powszechnie i bezwzględnie szanowanym, jak na to zasługuje.

Od dłuższego już czasu nękało nas przeczucie, że ta Polska musi odejść, przynajmniej na czas jakiś. Że w świecie zmierzchającego Zachodu wchodzącego w czas dekadencji i odrzucenia wartości, zatracającego swe cywilizacyjne zdobycze, zastępującego idee doraźnymi korzyściami, a demokrację medialną grą, także i w Polsce nie jesteśmy w stanie obronić pragnienia wielkości przed napierającym zewsząd rechotem”.

Anonimowy pisze...

Moim zdaniem katastrofa smoleńska, niezależnie od jej przyczyn, o których mam zresztą jednoznaczną opinię, zakończyła istnienie Trzeciej Rzeczpospolitej. Polska stała się krajem pod wieloma względami przypominającym PRL. Wiele jest na to dowodów, a jednym z kluczowych jest brak adekwatnej reakcji polskiego rządu i prezydenta Komorowskiego na ostatnio ogłoszony raport MAK-u, który jest poniżeniem Polski, jej ś. p. Prezydenta i Polskiej Armii. Premier Tusk wprawdzie miesiąc temu nieśmiało protestował po zapoznaniu się z projektem raportu, ale po ostatecznym ogłoszeniu raportu powie-dział, że się zgadza z jego podstawowymi tezami. To znaczy podżyrował rosyjskie insynuacje o pijanym generale Błasiku, który kazał pilotom lądować w warunkach do tego absolutnie się nie nadających. Celem rosyjskiego raportu jest nie tylko zwalenie całej winy na Polaków, ale też zhańbienie Polski w oczach świata. A prezydent Komo-rowski nie tylko nie zaprotestował, ale oświadczył, że uważa wręcz za niedopuszczalne szukanie innych przyczyn katastrofy niż te podane przez MAK. Wypowiedzi rządzących aktualnie Polską są po prostu zdradą polskiej racji stanu. Dzisiejsze władze Polski zachowują się dokładnie tak samo, jak namiestnicy władający Polską z nadania Rosji Sowieckiej. Rosjanie jednak oskarżając generała Błasika spowodowali swoją bezczelnością reakcję wojskowych członków polskiej komisji lotniczej Millera. Powiem o tym w dalszej części artykułu.

Anonimowy pisze...

Teraz postaram się udowodnić, że tragedia smoleńska zakończyła egzystencję III Rzecz-pospolitej. W związku z tym trzeba najpierw zdefiniować, czym była III RP. Proponuję następującą definicję:

III RP była dynamicznym kompromisem między Polską w pełni suwerenną a

Polską postkomunistyczną.

Jaki sens ma słowo „dynamiczny”? Oznacza, iż kompromis nie był zawarty raz na zawsze, lecz stworzono warunki, gdzie stosunek elementów Polski niepodległej do elementów postkomunistycznych mógł ulegać zmianie. W zamyśle komunistycznych władców Polski kompromis zawarty przy „okrągłym stole” miał być stały i dawać niewielki margines instytucjom Polski suwerennej (początkowo tylko Senat), ale sytuacja wymknęła się komunistom spod kontroli. Widać to wyraźnie śledząc kolejne charakterystyczne daty związane z ewoluowaniem Trzeciej RP:

4 czerwiec 1989 r. – wybory do Sejmu „kontraktowego” (35% miejsc z wolnego

wyboru) i do Senatu (100% miejsc z wolnego wyboru);

19 lipiec 1989 r. – Zgromadzenie Narodowe (Sejm + Senat) wybiera generała

Wojciecha Jaruzelskiego na prezydenta, lecz przewagą

tylko jednego głosu (slogan Michnika „wasz prezydent,

nasz premier”);

12 wrzesień 1989 r. – utworzenie rządu Tadeusza Mazowieckiego o większości

niekomunistycznej (słynna „gruba kreska”);

29 grudzień 1989 r. – nowelizacja konstytucji: zmiana nazwy państwa na „Rzecz-

pospolita Polska” i przywrócenie Orłowi korony;

styczeń 1990 r. – rozwiązanie Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej; jej następczynią zostaje Socjaldemokracja Rzeczpospolitej Polskiej

(SdRP);

22 grudzień 1990 r. – zaprzysiężenie pierwszego po wojnie prezydenta wybrane-

go w powszechnych, wolnych wyborach – został nim Lech Wałęsa; przekazanie insygniów władzy przez prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego z Londynu;

październik 1991 r. – wolne wybory do Sejmu i Senatu; utworzenie rządu Jana Olszewskiego;

17 wrzesień 1993 r. – ostatni żołnierz rosyjski opuścił Polskę.

Anonimowy pisze...

Ze względu na ewolucyjny charakter powstawania III RP nie ma święta odzyskania trzeciej niepodległości. Za datę powstania III RP przyjąłem chronologicznie pierwszą z tych wszystkich dat – 4-go czerwca 1989 roku. A za jej koniec 10-go kwietnia 2010 roku.

Przy tych założeniach III Rzeczpospolita trwała 21 lat bez 55 dni (lub 20 lat i 310 dni), czyli dokładnie (co do dnia) tyle, co II Rzeczpospolita (od 11-go listopada 1918 roku do 17-go września 1939 roku). Trzeba powiedzieć, że to dziwny zbieg okoliczności.



Trzecia Rzeczpospolita przestała istnieć 10-go kwietnia 2010 roku, ponieważ tragedia smoleńska pochłonęła istotną część polskiej elity niepodległościowej i całe Na-czelne Dowództwo Armii, z takim trudem wykształcone w ciągu ostatniego dwudziestolecia. Obecnie rządząca partia, Platforma Obywatelska, pomimo korzeni solidarnościowych, przyjęła postawę zwasalizowaną wobec Rosji dążącej do odzyskania wpływów w całym dawnym obozie komunistycznym (z wyjątkiem NRD). Wobec agresywnej postawy Rosji (doktryna Karaganowa) Polska nie ma szans trwania nadal w stanie takim, jak III Rzeczpospolita. Musimy albo stworzyć silne państwo, albo zostaniemy definitywnie wciągnięci w rosyjską strefę wpływów.



10-go kwietnia 2010 roku zmieniła się radykalnie polska polityka zagraniczna z proamerykańskiej na prorosyjską. Było to możliwe, ponieważ Prezydent Lech Kaczyński nie mógł już protestować, ale też ze względu na dokonany przez Bronisława Komorowskiego swoisty zamach stanu. Już o godzinie 10-ej czasu polskiego w dniu katastrofy Kancelaria Sejmu zażądała od pracowników Kancelarii Prezydenta przekazania kluczy i wszelkich dokumentów. Na pytanie pracowników prezydenckich „na jakiej podstawie?” padła odpowiedź: „Prezydent Lech Kaczyński nie żyje, więc zgodnie z Konstytucją marszałek Bronisław Komorowski przejmuje władzę prezydenta”. Pracownicy Kancelarii Prezydentta się z tym nie zgodzili, bo nie było wiadomo, że Prezydent rzeczywiście nie żyje.

O godzinie 14-ej ponowiono żądanie opierając się na telefonie od władz rosyjskich, że zidentyfikowano ciało Prezydenta. Tym razem pracownicy Kancelarii ustąpili i przekazali klucze od sejfów. Komorowskiemu chodziło przede wszystkim o wzięcie w posiadanie tajnego „Aneksu” do protokółu o rozwiązaniu WSI. Są podejrzenia, że ten „Aneks” zawiera materiały kompromitujące Komorowskiego.
CDN.

Anonimowy pisze...

REFORMY W LESKIM POWIECIE:
Reformy w Leskim Powiecie maja polegać nie na tym by poprawić byt jego mieszkańcom, lecz by zapewnić dobre koryto SWOIUM. Otóż pieniędzy nie ma na nic nawet na spłatę długu, więc nowa władza zgania reszti bieszczadzkiej młodzieży do jednej szkoly po to by sprzedać drugą. W urzedzie powiatowym również reforma i rozgłasza się wszem do okoła,że to są oszczędności. Cała zabawa polega na tym,że łączy się referat Ochrony Środowiska,Budownictwa i Geodezji w jedno na czele każdego referatu bedzie kierownik a nad tym wszystkim dyrektor,- ma nim być Andrzej O. Będzie to jedyny ewenement w skali Polski. Pan dyrektor napewno nie będzie zarabiał takich pieniędzy jakie zarabia obecnie,już do pracy chodzi w garniturze i pod krawatem. Służbą zdrowia nikt się w powiecie nie zajmował od czasu rozłączenia z Ustrzykami. Aktualnie Pańko i Szelążek mają parcie na SPZOZ Lesko. Bardzo by chcieli aby Szczepańska zrezygnowala sama. Szczepańska się nie śpieszy i nowy pan starosta zlecił opracowanie jakiejś firmie operatu o stanie firmy. Pytania postawione w tym zleceniu są tendencyjne by się pozbyć Szczepańskiej i posadzić na ten stołek Wiesława K. który również zaczął chodzić do pracy pod krawatem i ciągle przesiaduje w starostwie. Operat taki nic nie zmieni, niczego nie poprawi, jakaś firma skasuje ok 25 tyś złotych a problemy pozostaną. Starosta który się nie oriętuje jaka jest sytuacja w leskim SP ZOZ nie powinien być starostą tylko zootechnikiem. Tak więc PANKO spłaca długi wyborcze wobec swoich promotorów z których jeden będzie MISTRZEM CEREMONI, drugi z kierowcy karetki awansuje na dyrektora. Jak GOCEK był starostą na dwu powiatach to wydział finansowy starostwa, co miesiąc otrzymawał z obu szpitali sprawozdanie finansowe, które było tak sprytnie sporządzone,że kłamstwo finansowe wychodziło na jaw błyskawicznie i stan finansów był wszystkim doskonale znany. Dzięki temu sprawozdaniu Starosta Gocek wiedział o szpitalach wszystko, znał każdą decyzję dyrektorow która rodziła skutki finansowe dla szpitala i dlatego za to co zrobiła Wysoczańska została odwołana mimo iż była powolana przez Gocka. Z chwilą odejścia Gocka szpitalem i szkołami nikt się poważnie nie zajmował. Szkoły zreformowane przez GOCKA w Ustrzykach maja się dobrze i do dnia dzisiejszego publicznie powtarzają w Ustrzykach że rządy GOCKA im wyszły na dobre. W Lesku nauczyciele z rady powiatu nie pozwolili Gockowi zrobić tego co zrobił w Ustrzykach i mamy tego efekty takie jak widać. DLACZEGO LESKO MUSI BYĆ RZADZONE PRZEZ NIEUDACZNIKÓW?

Anonimowy pisze...

Jak można nie KOCHAĆ Polskiego Bohatera Narodowego Herosa naszego Złotego który ochrzcił Polskę, Biskupa Stanisława i naszą Ojczyznę, rozgromił Krzyżaków pod Grunwaldem i wojskom tureckim pod Wiedniem łupnia dał, pogonił krasnoarmiejców pod Warszawą ( to zrobiłby szybciej, ale taki jeden Piłsudski Mu przeszkadzał ), wygrał Powstanie Warszawskie, zorganizował i prowadził strajk w Stoczni Gdańskiej ( to z bratem, słoneczkiem naszym i ojczulkiem Panem Prezydentem Jedynym Szczerzepolskim, więc liczy się mniej), podpisał Porozumienia Sierpniowe i to w imieniu OBU STRON a następnie SAM obalił w Polsce komunizm i małpkę ! To ON, wstrzymał słońce i ruszył ziemię i to ON a nie jakiś tam Twardowski a Najwyższy z najniższych ,Najmądrzejszy z najgłupszych, Najerudytniejszy z milczących jako pierwszy postawił swoją Prawdziwie Polską stopę odzianą w Polskiego Relaxa na Księżycu!!!! W końcu tylko On potrafił w Wolnej Polsce wraz ze swymi wyznawcami zejść do podziemia a wszak jest to równie trudne jak nałożenie hełmu na lewą stronę! Ale dla Niego nie ma rzeczy trudnych! Tak! Pan Premier Prawie Prezydent Jarosław Kaczyński jest niewątpliwie największym Wolakiem w historii Wolski .
Wodnik Szuwarek

pokohontaz pisze...

Apeluję do "moherów", do tych, którzy zostali oświeceni zastosowaniem metody "kopiuj-wklej" aby dali sobie spokój!! Chcecie dyskutować sobie o Smoleńsku to poszukajcie odpowiedniego forum jak chcecie się wyżalić. Większość z tych komentarzy to "cudze" słowa, ludzi którzy to napisali a Wy bezprawnie te słowa wklejacie na LBC. Nie wiecie, że należy podać nazwę źródła skąd tekst pochodzi?
Chcecie pisać o tragediach, a nie wspomniał nikt o niedawnej rocznicy tragedii śmigłowca w Cisnej...

Anonimowy pisze...

Do 8:51 Jeśli ktoś taki jak kierowca z karetki Wiesław K. ma być menadżerem leskiej służby zdrowia to ja z powodzeniem mogę być kierownikiem lotow na kisiężyc w leskim starostwie, lub zootechnikiem powiatowym.

pokahontaz pisze...

Znam kilku kierowców, którzy chętnie też podejmą pracę na stanowisku dyrektora, kierownika lub prezesa.. może jakieś stanowisko rzecznika miasta i starostwa z mieszkańcami?

Anonimowy pisze...

Niesamowitej analizy CD.
Ten krok ze strony marszałka Komorowskiego był nielegalny, gdyż oficjalna identyfikacja zwłok Prezydenta przez Jarosława Kaczyńskiego nastąpiła dopiero późnym wieczorem. Następnym nielegalnym krokiem było mianowanie przez Komorowskiego swojego znajomego Jacka Michałowskiego szefem Kancelarii Prezydenta, pomimo że nie było potwierdzenia zgonu dotychczasowego szefa Kancelarii Władysława Stasiaka, a poza tym wiadomo było, że żyje Jacek Sasin, zastępca szefa Kancelarii i w razie śmierci szefa on powinien przejąć tę funkcję. W momencie, kiedy Komorowski wręczał nomina-cję Michałowskiemu, Sasin był już obecny w Pałacu Prezydenckim.

Również w czasie pełnienia funkcji p.o. prezydenta Bronisław Komorowski przekraczał powszechnie przyjęte zwyczaje związane z tą funkcją mianując swoich ludzi na różne ważne stanowiska i rozdając odznaczenia państwowe. Ten ukryty zamach stanu został niestety zalegalizowany przez wyborców w dniu 4-go lipca 2010 r. W drugiej turze wyborów prezydenckich głosowało na Komorowskiego 28,6% obywateli polskich uprawnionych do głosowania (53% z 54% biorących udział w głosowaniu). To jest dużo, nawet bardzo dużo, ale jednak daleko do 50% + 1. I w tym jest cała nasza nadzieja. Może Polacy wreszcie się obudzą.



Wybuch niesłychanego wprost rusofilstwa jest najbardziej rzucającym się w oczy zna-kiem, że przeszliśmy do strefy wpływów rosyjskich. A oto najważniejsze fakty:

Przekazanie śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej w ręce rosyjskie bez

możliwości jakiejkolwiek kontroli ze strony polskiej (natychmiast po katastrofie);

Apel o zapalanie zniczy pod pomnikami żołnierzy sowieckich (na rocznicę końca

wojny);

Postawienie bolszewikom pomnika w Ossowie (odsłonięcie latem 2010 r.);

Rozmowy między nowym szefem Sztabu Mieczysławem Cieniuchem i rosyjskim

szefem Sztabu Nikołajem Makarowem na temat wspólnych manewrów i szkole-

nia polskich oficerów w Rosji (25-go sierpnia 2010 r.);

Zaproszenie do Warszawy rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Ławrowa w celu udzielenia instrukcji polskim ambasadorom, którzy na tę okazję zostali zwołani z całego świata (wrzesień 2010 r.);

Podpisanie niezwykle niekorzystnego dla nas kontraktu gazowego z Gazpromem,pomimo protestów Unii Europejskiej (jesień 2010 r.);

Aresztowanie w Warszawie, na żądanie Rosji, Achmeda Zakajewa, premiera rządu czeczeńskiego na uchodźstwie (17-go września); na szczęście sąd uchylił ten areszt; Zakajew miał legalną polską wizę;

Mianowanie ostatniego namiestnika sowieckiego w Polsce, Wojciecha Jaruzelskiego, członkiem Rady Bezpieczeństwa Narodowego;

Królewskie przyjęcie w Warszawie (6.XII.2010 r.) prezydenta Rosji Miedwiediewa, przypominające wizyty carów w XIX wieku; wypowiadając się na temat przewidywanego w najbliższym czasie ogłoszenia raportu MAK-u Miedwiediew wyraził się, że „przełożeni polskich śledczych muszą zadbać, żeby ich wnioski były identyczne jak wnioski rosyjskie”; były też prowadzone tajne rozmowy, o których wiadomo tylko tyle, że dotyczyły polskiej polityki wschodniej i polityki energetycznej;
Brak natychmiastowej reakcji obecnego rządu i prezydenta na szkalowanie Polski zawarte w raporcie MAK-u, ogłoszonym 12-go stycznia 2011 roku;

Odmowa obecnych władz polskich wywarcia presji na Unię Europejską w celu przeprowadzenia równoległego śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej, pomimo, że odpowiednia uchwała dotycząca wypadków lotniczych samolotów należących do państw Unii została uchwalona przez Parlament Europejski i weszła w
życie 2-go grudnia 2010 r.

Anonimowy pisze...

CD.analizy
Wpływy rosyjskie ujawniają się również w tym, że, podobnie jak w Rosji, w tajemniczy sposób znikają ludzie, którzy mogliby być niewygodni dla władzy. Dotyczy to zwłaszcza osób, które mogą być w jakiś sposób związane z tragedią smoleńską. Pierwsze wypadki miały miejsce jeszcze pod koniec roku 2009, co mogłoby świadczyć, że przygotowania do „katastrofy” trwały kilka miesięcy. I niestety wskazuje też na implikację czynników polskich w tych przygotowaniach. Lista tych osób w Polsce liczy 6 nazwisk. Do tego dochodzi co najmniej kilka osób, które zniknęły w Rosji, i jedna osoba w Stanach Zjednoczonych. Oto lista podejrzanych zaginięć i śmierci, które miały miejsce w Polsce:

Stefan Zielonka - szyfrant tajnej kancelarii rządu polskiego, zaginął na jesieni

2009 r.; znał wszystkie, nawet najtajniejsze, depesze;

Grzegorz Michniewicz – dyrektor generalny Kancelarii Premiera Tuska, powiesił

się w swoim domu na sznurze od elektroluksu (lub ktoś go powiesił) w przed-

dzień Wigilii Bożego Narodzenia 2009 r.; wszyscy, którzy znali Michniewicza

twierdzą, że nigdy nie miał stanów depresyjnych, a na 24-go grudnia rano miał

zaplanowaną podróż do Gdańska na Święta do rodziny; coś musiało się wydarzyć

nagle 23-go wieczorem;

Mieczysław Cieślar – biskup ewangelicki, zginął w wypadku samochodowym w

dniu 18-go kwietnia 2010 r. wracając z Warszawy do Łodzi; kursują niesprawdzone pogłoski, że w dniu 10-go kwietnia tuż przed godziną 9-tą (czyli w kilka

minut po katastrofie) otrzymał od księdza płka Pilcha SMS następującej treści:

Rozbiliśmy się, ale żyję; nie jest wykluczone, że biskup Cieślar zdążył złożyć zeznania w Prokuraturze Wojskowej;

Krzysztof Knyż – operator TVN, zmarł nagle 2-go czerwca 2010 r. w wieku 39

lat, nigdy przedtem nie chorując; nie ma żadnego raportu medycznego na temat

jego śmierci; Knyż filmował sceny z lotniska Siewierny w momencie katastrofy;

nie wiadomo, co się stało z nagraniem Knyża i czy złożył on zeznania w Prokura-

turze Wojskowej;

Prof. Marek Dulinicz – szef grupy archeologów, którzy mieli wyjechać do Smoleńska badać teren katastrofy, zginął w wypadku samochodowym 6-go czerwca

2010 r.; to było jednym z głównych powodów, że ta ekipa nie wyjechała wtedy,

kiedy jeszcze było co badać na miejscu katastrofy;

Dr Eugeniusz Wróbel – wysokiej klasy specjalista od lotnisk i wypadków lotniczych, który zadeklarował gotowość krytycznej oceny raportu MAK-u; został za-

mordowany 19.X.2010 r. w bestialski sposób we własnym domu; do morderstwa

przyznał się jego syn, ale następnie wszystkiemu zaprzeczył mówiąc, że przed

pierwszym przesłuchaniem kompletnie go odurzono narkotykami; prokuratura w

Katowicach prowadzi śledztwo w tej sprawie.

Do tego dochodzą przypuszczalne śmierci lub zaginięcia w Rosji:

Dwóch kontrolerów lotu z lotniska Siewierny, którzy kompletnie zmienili swoje pierwotne zeznania (to znaczy prawdopodobnie ktoś za nich zmienił);

Płk Krasnokutski, oficer FSB z wieży kontrolnej, którego zeznań nigdzie nie ma;

Autor filmiku 1.24 zwanego „filmikiem Koli” (prawdopodobnie Andriej Mendriejew); na filmie słychać strzały i głosy po polsku i po rosyjsku; jeśli film

jest prawdziwy, to jest dowodem, że to był zamach i że przynajmniej trzy osoby

przeżyły katastrofę lotniczą i zostały dobite.

Ostatnią podejrzaną śmiercią jest zabójstwo w stanie Delaware w USA Johna Weelera (31.XII.2010), byłego doradcy trzech prezydentów amerykańskich: Reagana, Busha Se-niora i George’a W. Busha. Weeler był specjalistą od lotnictwa i ostatnio interesował się sprawą katastrofy w Smoleńsku.

Anonimowy pisze...

Pomimo, iż nie mamy jeszcze niezbitych dowodów, że w Smoleńsku doszło do zamachu, jednak są liczne poszlaki na to wskazujące. Najbardziej wymowne są dwa: dostarczenie polskim pilotom przed lotem kart podejścia do lotniska Smoleńsk-Siewierny z fałszywy-mi danymi oraz komunikat wieży kontrolnej powtarzany załodze Tu-154 M sześć razy na ostatnich 10 kilometrach lotu: „na kursie, na ścieżce”(nagrany na t.zw „trzeciej czarnej skrzynce”, której kody konieczne do odczytywania mieli tylko Polacy). Nagrania parametrów lotu pokazują wyraźnie, że Tu-154 M nigdy nie był „na kursie i na ścieżce”. Ostatni raz załoga otrzymała ten komunikat kilkanaście sekund przed katastrofą i brzmiał on: „dwa kilometry, na kursie, na ścieżce”, kiedy było oczywiste, że samolot jest przesunięty w lewo co najmniej o 400 m w stosunku do linii pasa i jest o 60 metrów za nisko. Na wieży kontrolnej stale przebywał oficer FSB (płk Krasnokutski) i on wydawał polecenia kontrolerom i prowadził rozmowy z pilotami, chociaż nie był do tego upoważniony (w języku lotniczym nazywa się to „pogwałceniem sterylności” wieży kontrolnej). Był też w stałym kontakcie telefonicznym z niezidentyfikowanym generałem w Moskwie.

Kiedy piloci zorientowali się, że są prowadzeni do katastrofy, pierwszy pilot major Arkadiusz Protasiuk krzyknął: „odchodzimy”, co w języku lotniczym oznacza odejście na drugi krąg. Dowódca samolotu i jednocześnie drugi pilot podpułkownik Robert Grzywna powtórzył tę komendę. Manetki silników zostały pchnięte do pozycji „maksimum”. Dopiero w trzy sekundy później wieża kontrolna nadała analogiczną komendę („horyzont”).

Coś jednak się stało, bo silniki nie zwiększyły ciągu lub został zablokowany ster wysokościowy. Większość świadków znajdujących się na płycie lotniska twierdzi, że słyszało dwa, jakby przytłumione, wybuchy. To by wskazywało na t. zw. bombę termo baryczną. Wszystko, co się działo po komendzie „odchodzimy” obraca się w sferze hipotez i nie wiadomo, kiedy zostanie wyjaśnione. Lecz jednak nawet dostępne dziś materiały wskazują, że samolot był celowo kierowany poza pas startowy lotniska Siewierny i przestał być sterowny na kilka sekund przed dotknięciem pierwszych drzew.



Kiedy ukazał się haniebny raport MAK-u, na który nie było prawie żadnej reakcji ze strony rządu polskiego, ogarnęło mnie wielkie przygnębienie, podobne do tego w momencie wprowadzenia stanu wojennego przez Jaruzelskiego. Polska jest niszczona przez nasze własne władze na spółkę z rosyjskimi, jest hańbiony honor naszego Prezydenta i naszej Armii. Zadawałem sobie pytanie, czy nie ma już nikogo, kto się za Polską ujmie. Jednak Rosjanie sami ukręcili bat na swoje plecy – poprzez swoją niesłychaną arogancję i posługując się prymitywnym kłamstwem spowodowali reakcję oficerów należących do Komisji Jerzego Millera. Patrząc w internecie na pułkownika Mirosława Grochowskiego czytającego na tle sztandarów polskich i Unii Europejskiej odpowiedź na główne tezy raportu MAK-u , wstąpił we mnie optymizm – a więc Targowica nie opanowała jeszcze całej Polski.

Są to rzeczy bardzo pocieszające, co nie znaczy oczywiście, że już zbliżamy się do wy-grania sprawy. Mamy nadal rząd i prezydenta wysługujących się Rosji, a minister Miller właściwie zaprzeczył analizie przedstawionej przez płka Mirosława Grochowskiego mówiąc, że raport MAK-u jest poprawny w podstawowych punktach.

Anonimowy pisze...

Obserwując to, co się działo w ciągu kilku tygodni po katastrofie smoleńskiej, trzeba się zastanowić, jak to się stało, że w ciągu tak krótkiego czasu Polska kompletnie zmieniła orientację swojej polityki zagranicznej. Dokładniej analizując tę sprawę dochodzi się do wniosku, że ta zmiana zaczęła się już w lecie 2009 roku. Premier Tusk zaprosił wtedy premiera Rosji Putina na obchody 70-ej rocznicy wybuchu Drugiej Wojny Światowej, które miały się odbyć na Westerplatte. Właśnie w tym okresie w Rosji rozpętała się w prasie i w telewizji antypolska nagonka. Rosjanie insynuowali, że to my jesteśmy odpowiedzialni za wybuch wojny, gdyż nie przyjęliśmy „umiarkowanych propozycji Hitlera”. W tej sytuacji Tusk powinien był odwołać zaproszenie Putina lub przynajmniej zażądać od niego odcięcia się od tej antypolskiej propagandy. Nic takiego się nie stało i dopiero w czasie uroczystości rocznicowych prezydent Lech Kaczyński przedstawił polski punkt widzenia.

Jednak najważniejszy moment w „resecie” stosunków polsko-rosyjskich nastąpił 17-go września 2009 r. Prezydent Obama wybrał tę datę, chyba nie przypadkowo, żeby zakomunikować Polsce, że Ameryka wycofuje się z umowy o instalacji u nas elementów tarczy przeciwrakietowej. Dla Rosji to był sygnał, iż Ameryka nie będzie przeszkadzać w rozszerzaniu rosyjskich wpływów w Polsce. Dopóki jednak istnieje punkt No 5 traktatu NATO, nawet jeśli NATO przechodzi kryzys, Rosja nie może ryzykować konfliktu zbrojnego z Polską i mamy wszelkie możliwości obronić naszą suwerenność mówiąc Rosjanom twardo „non possumus”. Na to jednak potrzeba jedności Polaków, a tymczasem rząd premiera Tuska, zamiast przeciwstawić się Rosjanom, zwalczał Prezydenta Kaczyńskiego stosując niesłychaną wręcz nagonkę propagandową w prasie i w telewizji. Prezydent Lech Kaczyński i Dowództwo Armii stało na przeszkodzie realizacji rosyjskiej imperialnej doktryny Karaganowa i Rosjanom bardzo zależało na tym, żeby tę przeszkodę zlikwidować. Trudno natomiast zrozumieć, dlaczego zależało też na tym rządowi Tuska, chyba, że założy się, iż reprezentuje on interesy rosyjskie, a nie polskie. Tusk i ludzie z rządu jakby czekali na likwidację niepodległościowego Prezydenta i Dowództwa Armii, żeby się oddać pod wpływy Rosji.

Kiedy doszło do katastrofy, Polska niemal z dnia na dzień spełniła większość postulatów rosyjskich, zarówno politycznych, jak gospodarczych (a pozostałe obiecała spełnić). Sama narzuca się tutaj rzymska doktryna prawnicza: is fecit cui prodest – ten popełnił zbrodnię, kto na niej skorzystał.



Wpływ rosyjskiego stylu funkcjonowania państwa przejawia się również w dziedzinie massmediów. Znikają z publicznej telewizji wszystkie niezależne programy. Ostatnio zniknęły z anteny: „Misja specjalna” Anity Gargas, „Antysalon” Rafała Ziemkiewicza i „Bronisław Wildstein przedstawia” Bronisława Wildsteina, a w najbliższym czasie mają zamknąć „Warto rozmawiać” Jana Pospieszalskiego. W dziedzinie prasy sytuacja też nie jest lepsza. Jedyny względnie niezależny, wysokonakładowy dziennik „Rzeczpospolita” jest zagrożony przejęciem przez państwo. Nadzieja w tym, że „Gazeta Polska” zwiększa nakład i może z czasem stanie się dziennikiem oraz że rozwiną się takie pisma jak „Warszawska Gazeta” i „Nowe Państwo”. Każde niezależne medium jest na wagę złota, bo musimy pobudzić społeczeństwo do patriotycznego myślenia. Bez patriotyzmu nie zbudujemy Polski silnej i sprawiedliwej.

Anonimowy pisze...

W walce o taką Polskę niezwykle ważnym etapem będą tegoroczne wybory parlamentarne. Jeżeli wygra je Platforma Obywatelska, to Polska na kilka następnych lat przekształci się w PRL-bis. Powstanie twór przypominający skrzyżowanie PRL-u z Finlandią lat 1960-tych. Będzie wprawdzie można wyjeżdżać za granicę i będą towary w sklepach, ale wszystkie ważniejsze decyzje polityczne i gospodarcze będą podejmowane w Moskwie. A Niemcy też skorzystają ze słabości Polski próbując wymusić dla swoich obywateli różne odszkodowania oraz budując „widome znaki” mające udowodnić, że to oni byli ofiarami ostatniej wojny.

Jeśli natomiast wygra Prawo i Sprawiedliwość, to wrócimy do formuły III RP-bis, która będzie miała wszelkie szanse przekształcenia się w Czwartą Rzeczpospolitą. Ta IV RP będzie tą „Polską Prawą”, o której pisał Ziemkiewicz. To nie znaczy wcale, że ma być prawicowa – ma być po prostu uczciwa, dobrze zorganizowana i pozbawiona naleciałości post-komunistycznych.

Tę lepszą Polskę chcemy budować nie tylko dla nas, naszych dzieci i wnuków, lecz również jako wypełnienie testamentu tych, którzy za Polskę walczyli, a zwłaszcza tych, którzy oddali za nią życie.

Jan Nowak Jeziorański tak kończy swoją książkę „Kurier z Warszawy” zwracając się do towarzyszy broni poległych i zamęczonych w obozach:



„Wasza śmierć i męka nie były daremne. Nadejdzie też i nasz polski V-day.

Krakowskim Przedmieściem, Alejami, Marszałkowską – przewalą się ze

śpiewem Warszawianki w wielkim pochodzie zwycięstwa tłumy pijane

radością i szczęściem. Dzięki Wam Polska pozostała sobą – żyje zawsze ta

sama – nasza Polska Walcząca, Wolna i Niezawisła w swej nieśmiertelnej

duszy.”

Anonimowy pisze...

Acha autor zaapelował o rozpowszechnianie tego tekstu
Józef Lityński
POLSKA NA ROZDROŻU
Montreal, 20 stycznia 2011 roku.

Anonimowy pisze...

Kto to napisał?
"W Polsce głównymi konstruktorami życia publicznego są ludzie, wręcz genetycznie związani z sowieckim okupantem".

Anonimowy pisze...

Niech ten chory PIER......ty PISior przestanie wreszcie przepisywać te bzdury chorych mocherowych beretów. Tego już nie daje się czytać. Załóżcie sobie swojego bloga i piszcie te swoje Pier.....lenia.

Anonimowy pisze...

Do właścicieli bloga: Wykasujcie wszystkie wpisy chorego PISiora.

Unknown pisze...

do 19:28 Bez cenzury proszę.

Anonimowy pisze...

OSZOŁOMOM PUSZCZAJĄ NERWY.A TUSK I PAWLAK OKRADAJĄ NAS Z EMERYTUR.NARODOWY BANK POLSKI PROGNOZUJE OGROMNY KRACH W PRZYSZŁYM ROKU.CUKIER PONAD 5 ZŁ.
JEŚLI KTOŚ JESZCZE WIERZY TUSKOWI TO POWINIEN JAK NAJSZYBCIEJ UDAĆ SIĘ DO LEKARZA.

Anonimowy pisze...

Gdzie o tej godzinie znaleźć lekarza????
Platforma i PSL zlikwidowali wieczorne przyjęcia.

Anonimowy pisze...

Widziałem w Lesku sklep "Wszystko za 4,50"
Teraz w Polce będzie "Wszystko za 5,00".
Jedynym Politykiem który jak na razie dotrzymuje słowa jest Donald Tusk - przecież obiecał drugą Irlandię tylko nie określił z jakiego okresu. 2007 czy 2010. OTO JEST PYTANIE?

Anonimowy pisze...

Do pismaka o Smolensku ZAPISZ SIE KONIECANIE NA NA NASTEPNY LOT!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I TYLE

Anonimowy pisze...

Wiecie dlaczego Gazeta W.(nie będę wymieniał pełnej nazwy gadzinówki)opluwa kibiców piłkarskich? oto odpowiedź:
http://niezalezna.pl/7362-zwycieski-marsz-powstancow-wielkopolskich

Anonimowy pisze...

do "Leska bez cenzury" i do 17.12
"Forum jest miejscem wymiany
myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjś komentarz nie został dopuszczony, to znaczy, że zaliczony został do jednej z wymienionych kategorii. W wypadku powtarzania się w/w działań, autorom całkowicie zablokowany zostanie dostęp do forum. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania pięciu lat poniżania i sączenia jadu przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek
osobistych. Strażnik Forum"
Taki Strażnik Forum w "lesku bez cenzury" bardzo by się przydał,żeby LBC miało w miarę przyzwoity poziom.

Unknown pisze...

Wywołni w sprawie bloga oświadczamy.Dawniej taką rolę pełnił cenzor działając w imieniu pzpr.Obecnie nie ma mowy o cenzurze, więc każdy może pisać co chce.No może w niektórych rażących przypadkach, a takich nie znalazłem na naszym forum.Pojemność bloga jest olbrzymia i nie można obawiać się że nam braknie miejsca.
Blog wywołuje obawy środowisk politycznych w Lesku i powiecie.Woleli by aby go nie było.Próba kasowania wpisów zwolenników PIS była by nieuczciwa .Myślę że wolność bloga i jego wyższość nad innymi polega na prawdiwej wolności.
Gdy zaczniemy kasować wpisy jednej opcji staniemy się blogiem innej ,a nie o to chodzi.
Proszę o zaufanie dla nas.Proszę też o poruszanie spraw dla Was ważnych i z waszego punktu widzenia.Jesteśmy wolni i szanujmy czyjąś wolność.

Anonimowy pisze...

Mam nadzieje że tak będzie zawsze.
Pozdrawia dla LBC.

Anonimowy pisze...

TVN,Polsat,RMF-FM,Radio Z,stacje lokalne, większość czasopism, ostatnio media publiczne przejęła jedna opcja , opcja antypolska i jeszcze chcą sięgnąć po LBC, nie dajcie się.

Anonimowy pisze...

O tym, jak bardzo skaczą w górę ceny, przekonują się wszyscy, którzy codziennie robią zakupy i płacą wszelkiego typu rachunki: za gaz, mieszkanie, prąd czy wodę. Winę za to ponosi jednak nie wolny rynek, lecz w dużej mierze rząd. Od nowego roku wprowadził podwyżkę VAT praktycznie na wszystkie ceny towarów i usług i nieskutecznie chroni rynek polskich konsumentów przed światowymi zwyżkami cen żywności. Wszystko to uderza w budżety przede wszystkich uboższej części społeczeństwa. Czy obecna sytuacja spowoduje wyjście ludzi na ulicę i falę powszechnych protestów?

Anonimowy pisze...

do 08:32 nie strasz tylko wyjdz na ulice i przejmij wladze w kraju pisiury tobie pomoga jak dojdzesz do wladzy przejmiesz sterowanie krajem z reki i zrobisz kraj szczesliwosci zdrowia bez vatu podatkow paliwo za darmo a ty zajmiesz sie drukiem pieniedzy i stawianiem pomnikow i miesiecznicami i td i tp.

Anonimowy pisze...

Zarządzenie nr 162 z dnia 18 lutego 2008 w sprawie metod i form wykonywania przez Policję zadań w związku z przemocą w rodzinie w ramach procedury „Niebieskie Karty”
Komendant Główny Policji podpisał nowe Zarządzenie Nr 162 w sprawie metod i form wykonywania przez Policję zadań w związku z przemocą w rodzinie w ramach procedury „Niebieskie Karty”.
Zmiana dotychczasowych przepisów regulujących interwencje wobec przemocy w rodzinie, zawartych w Zarządzeniu nr 21 Komendanta Głównego Policji z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie sposobu przeprowadzania interwencji domowej wobec przemocy w rodzinie pod nazwą „Niebieskie Karty” (Dz. Urz. KGP z 2002 r. Nr 14, poz. 111), wynikała z potrzeby dostosowania przepisów resortowych do wymogów zawartych w ustawie z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie (Dz.U. Nr 180, poz. 1493) oraz konieczności zapewnienia pełniejszej ochrony ofiar przemocy,zwłaszcza małoletnich.Opracowanie nowego Zarządzenia było również wynikiem potrzeb i postulatów zgłaszanych przez jednostki terenowe Policji oraz szkoły Policji.Aktywne włączenie się Policji w działania systemowe na rzecz przeciwdziałania przemocy w rodzinie,wynika nie tylko z obowiązków nałożonych ustawą o Policji oraz Priorytetów Komendanta Głównego Policji,ale również programów krajowych (Krajowego Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie,Rządowego Programu„Razem bezpieczniej”,Pilotażowego Krajowego Programu na Rzecz Ofiar Przestępstw)i uregulowań międzynarodowych,zawartych w Konwencjach i zaleceniach przedstawicieli organów międzynarodowych.Przepisy Zarządzenia Nr 162 Komendanta Głównego Policji z dnia 18 lutego 2008 r.w sprawie metod i form wykonywania przez Policję zadań w związku z przemocą w rodzinie w ramach procedury „Niebieskie Karty” wchodzą w życie z dniem 1 marca 2008 r.i od tego momentu wszyscy funkcjonariusze Policji są obowiązani do ich realizacji.
Zasadniczą zmianą wprowadzoną w nowym zarządzeniu jest określenie rzeczywistych obszarów działań Policji podejmowanych wobec przemocy w rodzinie,a nie tych związanych z realizacją interwencji (rozszerzono zastosowanie procedury).Zgodnie z nowym zarządzeniem,policjanci będą zobowiązani do rozpoczęcia procedury i wypełnienia tzw.Niebieskiej Karty obligatoryjnie,podczas interwencji domowej wobec przemocy w rodzinie oraz fakultatywnie podczas wykonywania wszystkich innych czynności służbowych,jeśli jednocześnie zostaną spełnione dwa warunki: policjant uzyska informację o przemocy w rodzinie lub będzie miał podejrzenie jej występowania oraz konieczne będzie udzielenie pomocy jej ofiarom.

Anonimowy pisze...

Zapis ten ma na celu zapewnienie ofiarom przemocy możliwości uzyskania pomocy(poprzez uruchomienie przez dzielnicowego działań interdyscyplinarnych) w każdej sytuacji,gdy tego potrzebują,a nie tylko w konsekwencji przeprowadzonej interwencji.W dokumencie tym również w sposób precyzyjny określono obowiązki Policjantów na poszczególnych etapach realizacji procedury „Niebieskie Karty”,wskazując potrzebę przekazywania informacji dotyczących rodzin,w których zachodzi przemoc organom administracji rządowej i jednostkom samorządu terytorialnego bądź podmiotom, którym te organy lub jednostki zleciły realizację zadań z zakresu przeciwdziałania przemocy w rodzinie.Ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie oraz inne przepisy ustawowe w sposób jasny wskazują podmioty,zobowiązane do przejęcia ciężaru działań pomocowych podejmowanych wobec osób dotkniętych przemocą,które nie leżą w kompetencjach Policji.Policjant ma obowiązek do poinformowania ofiary przemocy w rodzinie o możliwości przekazania przez Policję informacji o sytuacji jej rodziny i potrzebie udzielenia jej pomocy,organom ustawowo zobowiązanym do jej udzielenia..Wprowadzono zapis mówiący o możliwości realizacji zadań zawartych w zarządzeniu nie tylko przez dzielnicowego,ale również policjanta realizującego zadania dzielnicowego,jeżeli taka sytuacja występuje w danej jednostce.Doprecyzowano jakie informacje powinna przede wszystkim zawierać dokumentacja prowadzona przez dzielnicowego,gromadzona w teczce„Przemoc w rodzinie”i zobowiązano go do poinformowania o zakończeniu procedury oraz dokonano zmian w drukach„Niebieskich Kart”,które mają ułatwić i usprawnić pracę wypełniających je policjantów.Zachowano jednak terminy z poprzednio obowiązującego zarządzenia,tj.obowiązek kontaktu z rodziną po interwencji–niezwłocznie,nie później niż w terminie 7 dni od otrzymania„Karty A”oraz obowiązek comiesięcznych wizyt,gdyż okazały się one właściwe z punktu widzenia zapewnienia prawidłowej realizacji procedury i skutecznej ochrony ofiar przed przemocą.Tekst przedmiotowego zarządzenia zostanie opublikowany w Dzienniku Urzędowym Komendy Głównej Policji Nr 4,poz.30.

Anonimowy pisze...

Nie zapominajmy,że po Lesku chodzą tacy "tatusiowie" przemocowi- z Niebieską Kartą założoną na policji.

Anonimowy pisze...

Do 9.05 Pewnie należysz do kilku procent którzy się dorobili.Większość może nie miała takiej możliwości.Zrzucanie odpowiedzialności na PiS do niewielu już trafia.W dzisiejszych WIADOMOŚCIACH większość było o nieszczęściu w Japonii.Straszne ale przykryto tym informację,że Tusk i Pawlak pozwolili aby Polska stała się krajem DRUGIEJ KATEGORII.I to nie PiS okrada nas z pieniędzy w OFE tylko Tusk,Pawlak i Komorowski.To nie PiS mataczy przy katastrofie w której zginęło prawie 100 ludzi. Tusk zgodził się oddać śledztwo Rosji.W samolocie byli ojcowie i matki.Czy Ty człowieku jesteś wyzuty z ludzkich odruchów,że kpisz sobie z tragedii i jak Stalin czy Jaruzelski chcesz zabronić uczczenia pamięci zmarłych?Może wynika to z jakichś problemów seksualnych lub konfliktów rodzinnych?

Anonimowy pisze...

DAWNO NIE BYŁ O WŁADZY.DO KRYTYKANTÓW PANA STAROSTY.DZIĘKI JEGO STARANIOM PRAWIE WSZYSTKIE DROGI POWIATOWE SĄ WYREMONTOWANE.MIESZKAŃCY WERLASU, ZAWOZU,MANASTERCA CZY TERKI MOGĄ BYĆ DUMNI Z DZIAŁAŃ PANA PAŃKI.A WICESTAROSTA PAN SZELĄŻEK TO BARDZO PORZĄDNY CZŁOWIEK.KRYTYKANCI TO JACYŚ BIEDNI,SFRUSTROWANI LUDZIE.

Anonimowy pisze...

do 21:27 lecz sie gosciu byle szybko z problemami twoimi to do psychiatry a nie do Tuska jezeli ciebie okradaja to zglos to do organow scigana ,ci co w wypadku pod Smolenskiem zgineli rodzimy ich dostaly gigantyczne odszkodowania a jadacy w prymitywnych fotelach w Busie na zbior jablek fige z makiem i zaden pisor nie robi pochodow a myslisz ze w busie nie bylo ojcow matek !!!!! JAKBYS w 1982r nastawial cztery litery to dzisiaj seks z choroba by ci sie nie mylil uczniu dyr RYDZA!

Anonimowy pisze...

Do 22:24 Ty pisarz z Manasterca weź sobie tego Pańkę i Szelążka do Manasterca na sołtysa a przekonasz się że lasu nie będzie za jeden sezon.

Anonimowy pisze...

http://lesko.pl/FCK/file/10-03-2011_zarzadzenie/zarzadzenie-wyniki-ofert-10-03-2011.pdf

Śmiechu warte !!!
Konkurs tylko dla wtajemniczonych !!!

Anonimowy pisze...

DO 10.31 W Manastercu Panie Burmistrzynie wybudowały oświetlenie którego mogą nam wszyscy pozazdrościć.

Anonimowy pisze...

Do 22:11 Módl się by to oświetlenie oświeciło ciebie. Tyle drewna ile poszło z waszych lasów to tymi pieniędzmi oświciłby calą gminę. Jak byście się wzięli do roboty to już 20 lat temu mogloście mieć oświetlenie. Elektryfikacja kraju była zaraz po wojnie.

Anonimowy pisze...

Co się czepiacie Manasterca. To wieś przedsiebiorcza. Tu kazdy ma jakiś interes. Albo interesik. Wiekszy lub mniejszy.

Anonimowy pisze...

Lasy zostaną zniszczone przez Tuska i Pawlaka.Przygotowują prywatyzację.Dla przypomnienia-- niemieckie lasy pochłaniają CO2 i za to Niemcy otrzymują ok.60 euro za hektar.PO i PSL wynegocjowali tak,iż Polska nie dość że nie otrzymuje dopłat to jeszcze będzie płacić karę za emisję.Przypominam niektórym,że Polska to my wszyscy.Nie obawiał bym się o lasy w gminie.Las to uprawa z której należy czerpać zysk.

Anonimowy pisze...

Z ZARADNOŚCIĄ MIESZKAŃCÓW MANASTERCA TO PRAWDA.
JAKO PIERWSI W BIESZCZADACH WYBUDOWALIŚMY WODOCIĄG I MAMY DOSKONAŁĄ WODĘ.
W 1991 ROKU BYLIŚMY NAJLEPIEJ STELEFONIZOWANĄ WIOSKĄ
MAMY DUŻĄ NOWĄ ŚWIETLICĘ.
MAMY SUPER DROGĘ.
O GAZIE I KANALIZACJI NIE WSPOMNĘ BO TO OCZYWISTE,ŻE MAMY.
PRZYDAŁBY SIĘ NAM ROZSĄDNY RADNY POWIATOWY,NO CÓŻ WSZYSTKIEGO NIE MOŻNA MIEĆ.

Anonimowy pisze...

Jakieś zwolnienia szykują się w powiecie,wodniku szuwarku kto leci po kartony?

Anonimowy pisze...

"Las to uprawa z której należy czerpać zysk" - tylko,że ta uprawa daje zysk po kilkudziesięciu latach.
Czysty surowiec u nas nie przerabiany, tylko wysyłany z tego terenu.
Pozbywamy się surowca zamiast korzystać z niego na miejscu i sprzedawać gotowe wyroby.
Mielibyśmy miejsca pracy dla wielu ludzi pracujących na takim surowcu jak drewno.
Już nie mówię o tartakach, ale o wysoko przetworzonych materiałach.
Drewno to nasz skarb bieszczadzki, którego się tak łatwo pozbywamy, pozbywając się jednocześnie miejsc pracy dla wielu ludzi.
To polityka rabunkowa, krótkowzroczna, tylko na dzisiaj.
Nie myśli się o rozwoju i przyszłości Bieszczadów dla nas i dla naszych dzieci. Jesteśmy tylko dostarczycielami surowca - drewna i młodych ludzi.
H A Ń B A !!!!!!

Anonimowy pisze...

Droga w Monastercu super - już się sypie. Z wodą były i są problemy. Świetlica - pożal się Boże - stoi i straszy. Ja nie jestem taki optymista. Jak nie było świateł ulicznych to mozna było wciskać ciemnotę. Teraz to już przy takim oświetleniu nic się nie ukryje. A z tą przedsiębiorczością wioski to ktoś sobie jaja robi, a mądry nasz naród podchwycił wziął za dobrą monetę.

Anonimowy pisze...

DO 21,47 TO WSZYSTKO PEWNIE PRAWDA JEŚLI CHODZI O MONASTERZEC.NASZA WIOSKA TO OD PONAD 10 LAT MANASTERZEC.
DROGA SIĘ NIE SYPIE I DO TEGO BYŁA BARDZO DOBRZE UTRZYMYWANA ZIMĄ PRZEZ PANA STAROSTĘ.PROBLEMÓW Z WODĄ NIE MA OD WYBUDOWANIA ZBIORNIKA 20 LAT TEMU.A ŚWIETLICA JEST UŻYTKOWANA,NO MOŻNA BY JĄ POMALOWAĆ.

Anonimowy pisze...

ZJAWISKO PATOLOGI SPOŁECZNEJ
Patologia,wywodzi się z języka greckiego patos? cierpienie,logos?nauka o cierpieniu.Termin ten początkowo używany był w medycynie,dopiero w końcu wieku XIX zaczęto odnosić go do zjawisk społecznych.Wykorzystywano ten termin do określenia działań ludzkich,PRZECIWSTAWNYCH ideałom stabilizacji społecznej i dlatego tez patologię rozumiano jako naukę o SCHORZENIACH SPOŁECZNYCH.Określa się patologie jako destruktywne i auto destruktywne zachowanie ludzi grup całych społeczeństw.Przez patologie społeczna należy rozumieć ten rodzaj zachowania,ten typ funkcjonowania,jakiegoś systemu społeczeństwa,który pozostaje w zasadniczej nie dającej się pogodzić,ze światopoglądowymi wartościami,które w danym społeczeństwie są akceptowane.Patologia społeczna to zadanie ludzi które NARUSZAJĄ PODSTAWOWE NORMY.
Za zjawiska społeczno-patologiczne,należy uważać takie,które są niezgodne z wzorcami zachowań zawartymi w systemach normatywnych w danym społeczeństwie.Do patologii społecznej powinny być zaliczane te wszystkie rodzaje zachowań,które pozostają w SPRZECZNOŚCI systemów wzorców społecznych,preferowanych,bądź akceptowanych w danej społeczności.PATOLOGIA SPOŁECZNA ma dość szeroki zakres poza zachowaniami ludzi,obejmuje także patologie różnego rodzaju INSTYTUCJI,rozpad rodziny,rozwód,co wyraża się w dysfunkcjonalnym działaniu,danej instytucji.To typ zachowań,który wynika z naruszenia wzorców społecznych obowiązujących w danych społecznościach.

Anonimowy pisze...

Do 20:39

Święte słowa , tylko kogo to w Kraju Moherowych Beretów interesuje. Ten cały kraj i moherowa ideologia to od początku do końca patologia. Gdzie nie spojrzysz,wszystko do góry nogami, bezhołowie. A skutki jakie są widzi każdy. I lepiej nie będzie , lepiej ponoć już było.
Biedny naród bo dał się ujarzmić własnej głupocie i nie jest w stanie się z tego wyplątać. Może za 200 lat ? A może nigdy ?
Daremne żale i daremne złorzeczenia , powyżej pasa nie podskoczysz.

Anonimowy pisze...

powiem więcej!
wyżej własnej dupy nie podskoczysz!

Anonimowy pisze...

Do 20:39

W każdym normalnym społeczeństwie takie działania byłyby oczywistą oczywistością. Tak właśnie kreuje się rozwój gospodarczy a zarazem cywilizacyjny gminy,kraju, tak dba się o dobro ogółu.
Ale kto ma to w lesku robić,jak od lat władzę sprawują ci sami nieudacznicy, miernoty,ignoranci-zapatrzeni we własne interesy.
A kto ich powołał do sprawowania władzy ? Tacy sami jak oni/ ludzie utożsamiają się ze swoimi wybrańcami, idolami/. I koło się zamyka.Martwa cisza, martwa nadzieja na lepsze dni. Zadbają o to lescy wyborcy, strażnicy marazmu i prymitywnej parafiańszczyzny.

Szkoda słów , szkoda strzępienia języka, szkoda czasu i mitręgi. Miastu wydaje się,że żyje,a ono tylko wegetuje. I cieszy się z tego chocholim chichotem.
Miałeś chłopie złoty róg, a wybrałeś na się sznur.

Anonimowy pisze...

Jak rozumieć co dzieje się w leskiej oświacie.
Leska oświata to podstawówka, gimnazjum i szkoły ponadgimnazjalne.
Jak i na co głosować.
Link obok.

Anonimowy pisze...

Raport IBS pokazuje jak rząd manipuluje założeniami, aby pokazać, że proponowane zmiany prowadzą do wyższych emerytur. Raport pokazuje też, że zmiany proponowane przez rząd uderzają przede wszystkim w kobiety (przypomnijmy, że zmiany przyjęto w dniu 8 marca) i osoby słabo wykształcone, których emerytury silnie się obniżają w porównaniu do emerytur wypłacanych w obecnym systemie.

Zastanawiam się dlaczego rząd Donalda Tuska nienawidzi biednych ludzi, tych którzy gorzej sobie radzą na rynku pracy. Najpierw łata dziurę budżetową podwyżką podatku VAT, który jest podatkiem dla biednych, bo bogaci wydają tylko część dochodu, a biedni cały. A teraz wprowadza regulacje, które obniżą emerytury przede wszystkim osobom gorzej wykształconym i kobietom. Rząd szykuje kolejne uderzenia w biednych ludzi i utrzymuje przywileje grup nacisku.

Anonimowy pisze...

Zajmijcie się problemami Leska i leskiego powiatu, a emerytury i Tuska zostawcie w spokoju. Tusk nie przyjedzie do Leska pracować na wasze emerytury. Wasze emerytury zabierają wam JANKIEWICZOWA SZELĄŻEK I PAŃKO. To te miernoty nabrały kredytów, sprzedały wszystko i nie mają już czego sprzedać. Do sprzedania idą teraz szkoły. Przyjdzie czas że będzie sprzedany również kościół, tak jak ma to miejsce w Anglii. Ludzie którzy walczyli o leski powiat zostali odsunięci przez te bezwzględne miernoty. A miernoty rządzą,- "dobrze"- ale dla siebie. Brakuje trylko jednego: WIESŁAW K, NA DYREKTORA SP ZOZ LESKO!!!!!!!

Anonimowy pisze...

Dlaczego dzieciaki z wiosek /i nie tylko/ gminy Lesko nie chcą uczyć się w leskim /miastowym/ gimnazjum? I wybierają gimnazja ościenne w Średniej Wsi oraz w Uhercach Mineralnych?
Może nad tym problemem chwilę się zastanowimy.

Anonimowy pisze...

do 22.40
to proste, poziom nauczania w leskim gimnazjum pozostawia wiele do życzenia. Kadra wogóle nie zajmuje sie wychowaniem uczniów, robi swoje pare godzin i do domciu, a jak dzieciak nie jest taki jaki być powinien w ich oczach to pretensje do rodziców. Nauczyciele tylko narzekają na płace, na trudną prace z obcymi dziećmi a od siebie nie dają nic, tylko wymagają. Prawie całyu czas połowa z nich jest na chorobowych, a dyrekcja nie zapewnia odpowiedniego zastępstwa. Tak jest w bieżącym roku.
a zresztą czcze gadanie.

Anonimowy pisze...

To co proponujesz zrobić żeby było lepiej?
Do 07:54

Anonimowy pisze...

Ciekaw jestem kto wychowuje dzieci rodzice czy szkoła?

Anonimowy pisze...

Ciekaw jestem czemu styropa nie ma jeszcze na starostwie..??

Anonimowy pisze...

Ja bym tam kanaly wyczyscił przy chodnikach miedzy osiedlem a centrum,od strony zew.zasypane przez ziemie i smieci..

wkurzony pisze...

Zostł ogłoszony przetarg n modernizacje ul Słowackiego.Pogladalem dokumentacje tej ulicy,nie wiem po co robic modernizacja jezeli nie poprawi komunikacji Leska czyli kasa w błoto.Dobra gospodyni zrobi zdjecia co to ona zrobila mochery sie uciesza jak dobrze rzadzim jaka to madra ta Basia ,a problem komunikacji zostanie nierozwiazanybo cały ciezki ruch bedzie dalej przejezdzał przez centrum Leska.
w załaczniku 1.3 droga od krzyzówki ul żródlanej do krzyzówki z ul Moniuszki ma szer 5m czyli tak jak teraz Obecnie trudno sie 2 samochodom zmiescica jak jedzie wiekszy to juz tragedia .
Pytam sie to po co ta modernizacja komu ona ma słuzyc.

Anonimowy pisze...

do 16:17
proponuję przestac sie płaszczyć przed nauczycielami, oni już nie sa takimi bogami jak za czasów PRL-u. Mocne wyważone słowa i zwracanie uwagi im sie nalezy, czynne uczestniczenie w spotkaniach i egzekwowanie od dyrekcji ich zobowiązań wynikających z racji pełnionego zawodu. Ot Co!

Anonimowy pisze...

do 19:58
nie bój żaby, ten odcinek od Moniuszki do garaży fakt wąski jest, ale ponoc Basieńka ma ten zakręt wyprostować i pod swoimi oknami wytyczyc droge:)

Anonimowy pisze...

DO 7:54
Skończ studia, potem jeszcze ze dwie podyplomówki, zacznij uczyć i zobaczysz wtedy jak ciężko wbić wiedzę w takie puste i twarde łebki jak Twój....

pokahontaz pisze...

zgadzam się z 08:25, to jest prawda! Dawniej dzieci chociaż przepisywały zadania a teraz jest kopiuj-wklej i zero wiedzy w głowie!
Jeżeli chodzi o poziom nauczania to zostajemy w tyle za ustrzyckim gimnazjum, to pewne...
wstyd!

Anonimowy pisze...

do 8:25
właśne przez takich jak Ty są te puste lebki, nie potrafisz wymóc nauki to idź na budowe, tam nie trzeba studiów. szkoda było naszej kasy na twoje studia. Twój poziomj widać po Twoim wpisie, mżądasz to sam nie wyzywaj innych.skoro masz racje to sie podpisz przynajmniej może Cie spotkam na ulicy Panie Nieuczycielu. Pozdrawiam.

Anonimowy pisze...

kolego-koleżanko z wpisy o godz. 9:37, skoro w Ustrzykach można to dlaczego nie w Lesku, sam-ma sobie rzeczysz!
ps. mam nadzór nad swoim dzieckiem i jak sie uczy to komp jest wyłączony, a jak korzysta z niego to przepisuje informacje ręcfznie do zeszytów pisząc wypracowania. i eszcze jedno póki co to w szkołach nie ma zadań domowych w wersji elektronicvznej, tylko tak mzna zrobić to Twoje kopiuj-wklej! raczej w zeszycie tego nie zrobisz. Wstydź sie SAM!!!!!!!!!!!!!

pokahontaz pisze...

widać jacy rodzice takie dzieci... A coś takiego jak "metafora" znasz? Jeśli tak to powinieneś wiedzieć o czym mówię, ale szkoda mówić.
Sam odpis od źródła pierwotnego jest już jego kopią, czyż nie tak?
Gratuluję.

Anonimowy pisze...

Brawo dla pokahontaz. A do 07:54 - sęk w tym, że jeżeli dziecko nie chce to nauczyciel nie ma odpowiednich środków aby egzekwować. Wyobraź sobie taką sytuację: uczę, ale i wymagam, a gdy
nie ma rezultatu to konsekwentnie zostawiam ucznia na drugi rok. Dobrze czy źle? Przecież większość rodziców powie, że ten ...... zostawia, czepia się.Dzisiaj rodzic w 99% staje po stronie dziecka, winny jest zawsze ( prawie) nauczyciel. Jak egzekwować kiedy nic nie wolno? A są takie przypadki, że przysłowiowy bat pomógłby najlepiej.
Nie nauczyciel.

Anonimowy pisze...

16:14
hmm, a czym sie różni przepisanie danych z wikipedi od przepisania z encyklopedi książkowej?
Przecież w większości na odpisach człowiek na etapie gimnazjum uczy. Regółki, prawa, wzory, itp.itd. widać masz problemy z głębszym pojmowaniem spraw!

Anonimowy pisze...

do 16.14, tylko że tych rodziców też uczyli nauczyciele w leskich podstawówkach i innych leskich szkołach.Co nauczyli teraz zbierają żniwo,kolejne pokolenie nauczycieli "nieuczycieli" i tłuków nieuków.A rządziły i rządzą uzależnienia na które się patrzyło i patrzy przez palce albo ukrywa pozamiatane pod dywan i sprawy nie ma.

Anonimowy pisze...

Oświata w Polsce jest degradowana od wielu lat,ciągła niekończąca się reforma systemu, zero stabilizacji,żadnych zasad,liberalizacja na całego. Uczeń może wszystko, nauczyciel coraz mniej.Może tylko prosić żeby go nie wyszydzono, nie wykpiono,żeby uczniowie zechcieli czegokolwiek się uczyć. Niestety szkoła stała się przechowalnią,miejscem demoralizacji młodzieży.Ale to jeszcze nic czekają nas w najbliższym czasie lepsze kwiatki. jakie ? ano sami zobaczycie (niedługo nasze dzieci będą uczyły się na lekcjach jak kopulować)

pokahontaz pisze...

do 16:53
Sam masz problemy z zachowaniem się nawet na blogu więc jak możesz prawić komuś lekcję o "głębszym pojmowaniu spraw"!
Mam pojęcie a Ciebie to nie powinno obchodzić nawet o czym więc wyluzuj proszę!
Zarówno pojmowanie w sensie stricto jak i largo nie jest mi obce.
Zdrowia!

Anonimowy pisze...

ŻYDZI WIDZĄ BLISKI UPADEK TUSKA CHCĄ JESZCZE RZUTEM NA TAŚMĘ ODEBRAĆ MIENIE.CIEKAWE ILE TEGO BĘDZIE W LESKU??

Anonimowy pisze...

do 19:46
widać Ciebie też spaczyli lescy nieuczyciele.

Kermit pisze...

Namęczyłem się nie lada żeby przebrnąć przez tyle komentarzy i tak na koniec doszedłem do wniosku, że gdyby ich tu nie było sens ogólny byłby taki sam.

Anonimowy pisze...

Kogo spaczyli to widać przy ogólnej tolerancji ogółu społeczeństwa.Stali bywalcy Capitolu i innych tego typu przybytków.
W wieku już po uczniowskim do około czterdziestki,bez pomysłu na życie,bez rodzin,albo już zdążyli je rozbić,bez odpowiedzialności za spłodzone potomstwo /opieka da,państwo wychowa/,bez pracy /rodzice czy krewni zupkę dadzą/, albo dorywcza byle starczyło na używki.
I tak mija życie bezproduktywnie do około czterdziestki,bo w końcu gdzieś się zapije czy zaćpa na amen.A zostawiając potomstwo,które widziało co widziało,żadnego dobrego przykładu nie mając tylko cudem może uniknąć podobnego losu.
I tak koło się zamyka za przyzwoleniem ogółu społeczności.

Anonimowy pisze...

DO 08.22.TEMAT MIENIA ŻYDOWSKIEGO MOŻE BYĆ DLA LESKA BARDZO WAŻNY.JAK PODAJE WIKIPEDIA PRZED WOJNĄ 63%LUDNOŚCI BYŁO POCHODZENIA ŻYDOWSKIEGO.
JAK TWIERDZI GŁÓWNY IDEOLOG OBECNEGO RZĄDU-BARTOSZEWSKI-POLACY TĘPILI SWOICH SĄSIADÓW BARDZIEJ NIŻ NIEMCY.MIENIE JAKIE POZOSTAWILI BĘDĄ CHCIELI ODEBRAĆ I MOŻE TO BYĆ KOSZTOWNE DLA BUDŻETU.PLATFORMA ZAMIAST WYJAŚNIAĆ PROBLEMY ODPOWIADA TAK JAK SZANOWNY.NP.DLACZEGO ZNISZCZONO STOCZNIE---BO KACZYŃSKI JEST GŁUPI.
DLACZEGO BĘDZIE PRYWATYZACJA SZPITALI?--BO MACIEREWICZ JEST GŁUPI.A PAN PREZYDENT W KSIĘDZE KONDOLENCYJNEJ JAPONII NAPISAŁ ,,ŁĄCZĘ SIĘ W BULU".KOGO WIĘC WYPACZYLI NAUCZYCIELE?PEWNIE ODPOWIESZ,ŻE RYDZYK I MOHERY SĄ GŁUPIE.

Anonimowy pisze...

Ja osobiście na wszystkich PISiorów jakich w życiu widziałem, z największą przyjemnością i uznaniem patrzę każdego dnia na- SWOJEGO WŁASNEGO. Nigdy mnie nie zawiódł.

Anonimowy pisze...

POLECAM ,,SALON 24

Anonimowy pisze...

wielkie mi halo,że Prezydent napisał nieortograficznie,świadczy to tylko o tym,że był pod wpływem silnych emocji,przeżywa to co dzieje się w Japonii,poruszyło to nim do głębi,nie jest mu to obojętne.Możemy się tylko cieszyć,że Prezydent ma serce,że jest uczuciowy,emocjonalny, nie ma serca z kamienia.Takie błędy mogą się każdemu zdarzyć pod wpływem wzruszenia.Cyrk robi się z drobnostki,jakby tu chodziło o przewrót stanu.Czy ci którzy rzucają kamieniami,sami są bez winy?, nieomylni?

Anonimowy pisze...

Bzdury pleciesz. To znaczy, że pod wpływem emocji nie myśli, jest niepoczytalny wg ciebie. Każdy sposób obrony, jak widzę, jest dobry, ale to już hipokryzja. Wielu osobom w Polsce zarzucało się brak ogłady, wykształcenia, a tutaj taka gafa. Śmiech na sali. Przykro to mówić, ale prezydent się ośmieszył. Każdy ma jakieś wpadki, ale p. Komorowski to już przerasta wszystkich.

Anonimowy pisze...

KACZOR nigdy sie nie mylil ty wyzmawco rydzo- kaczo landu!

pokahontaz pisze...

tak,
nas nie przekonają, że białe to białe a czarne jest czarne...:)

Anonimowy pisze...

No i zaczeło sie ratowanie stółków w gminie oj musi byc kruchutko.Przetargi na sprzedarz mniena komunalnego www.lesko.pl

ORTOGR pisze...

GŁÓWNY PISIOR J. Kaczytński również pisał z błedami "smaczny obiat". Widocznie był emocjonalnie bardzo wk....ny albo mu nie smakował.

Anonimowy pisze...

Anty PiSowski portal ONET podaje:polska gospodarka jest na 70 miejscu na świecie.M.in.za Białorusią.Do tego doprowadził ŻĄD analfabety i oszołoma.

Anonimowy pisze...

A ja wam muwię wszystkiemu winni są rzydzi.

Anonimowy pisze...

ORTOGR jak chcesz coś napisać to najpierw sprawdź
kto tak napisał, bo później wychodzi jak w tym dowcipie: dzwonili tylko nie wiadomo, w którym kościele.

ORTOGR pisze...

SPRAWDZIŁEM

Anonimowy pisze...

A propos ortograficznej, pożałowania godnej, wpadki Prezydenta Komorowskiego.

Niech każdy sądzi, jak uważa, ma do tego prawo, lecz życie coraz bardziej uwiarygadnia tezę, a brzmi ona następująco :

Przy takich miernotach jak Pan Komorowski czy ś.p. Lech Kaczyński - gen. Wojciech Jaruzelski we współczesnych dziejach Polski wyrasta na postać wielkiego formatu pod względem intelektualnym , moralnym i kultury osobistej.
Można go nie kochać, można na niego złorzeczyć, można obrzucać błotem, lecz to nie zmieni tego obiektywnego i oczywistego faktu.Bo ta oczywistość jest oczywista, a fakty są faktami.
I każdy uczciwy człowiek, wobec nieubłaganej prawdy, musi się z nimi zgodzić, chcąc czy nie chcąc.

Stary Filozof pisze...

Prezydent Jaruzelski miał przy sobie kadrę dobrze przygotowanych i wykształconych ludzi. Miał też młodych początkujących ludzi z Solidarności. Jednym z nich był Nowina Konopka. Po odejściu Jaruzelskiego wycięto wszystkich w pień. Nowinę Konopkę również. Od tej chwili zaczęły się nieustanne problemy, ponieważ co zmiana to wymieniano wszystkich do sprzątaczki włącznie. Polska to jedyny taki przypadek na świecie.

Anonimowy pisze...

"Podział łupów" po wyborach praktykowany jest w większości państw demokratycznych, na czele z USA. A co do bolszewika Jaruzelskiego - tak był dobrze wykształcony, przeszedł gruntowne kształcenie w sowieckich akademiach, które bubli, w przeciwieństwie do gospodarki ZSRR, nie wypuszczały. Komuniści musieli mieć pewność, że po ich szkoleniu delikwent, a nawet jego potomkowie będą im wierni.
PRECZ z KOMUNĄ.
A "stary filozof" kojarzy się tak ze starymi, komunistycznymi filmami, w których komunista był stary. Oby ta starość symbolizowała koniec ich ich władzy.
AMEN.

Anonimowy pisze...

Do powyższego :
Z jaką komuną precz, przecież komuny już nie ma , za to jest piękna , sprawiedliwa, solidarna i bogobojna demokracja , w której aż chce się żyć.
Jest jak w raju , a wspominanie o Jaruzelskim , który uratował kraj przed niewyobrażalną tragedią, porównywalną z Powstaniem Warszawskim, to tylko dywagacje starego filozofa i zaprzańca.

Anonimowy pisze...

Pożal się Boże - jaka demokracja? O "bohaterze" Jaruzelskim mogą mówić tylko jego "fani". A co do Powstania Warszawskiego - żal tylu tysięcy prawdziwych patriotów. Ale w ub. tygodniu był film poświęcony gen. Komorowskiemu ps. Bór. I tam dokładnie pokazano jakie były przesłanki wybuchu powstania i co byłoby gdyby do niego nie doszło.Gdyby Stalin dał rozkaz udzielenia pomocy powstańcom jego przebieg byłby zupełnie inny.

STARY FILOZOF pisze...

Do powyższego z 15:52 Polityka nie polega na gdybaniu, tylko na rcjonalnym myśleniu i przewidywaniu. Gdyby Stalin pomógł? - ale Stalin nie pomógł. Gdyby Jaruzelski i Moskwa pozwolili Solidarności dojść do władzy w osiemdziesiątych latach to po czterech latach jej sprawowania ponownie rządziliby komuniści, tak jak to miało miejsce dziesięć lat później, kiedy padł mur berliński i rozsypał się Wielki Związek Radziecki.

Anonimowy pisze...

http://www.youtube.com/watch?v=W4Bb8b4VZqQ

Antypolonizm celebrytów i mediów.
Ostatni adres gdzie możesz obejrzeć i ocenić, większość już zdjęli.

Anonimowy pisze...

I tutaj "Stary filozof" się myli. Na początku lat 80-tych komuna nie przygotowała się jeszcze na "przekazanie" władzy. Wojtek nie miał jeszcze odpowiedniej "opozycji". Stąd stan wojenny. A odnośnie racjonalnego myślenia - ci, którzy próbowali zaprowadzić porządek swego państwa na wzór racjonalizmu już dawno nie żyją, chociaż jednego pokazują jeszcze w szklanej trumnie.

Anonimowy pisze...

do 20.45- pokolenie 30-latków jest straconym pokoleniem.Zero lub prawie zero patriotyzmu,bo matka Polska,która wygania własne dzieci na tułaczkę lub funduje bezrobocie i biedę w kraju nie powinna oczekiwać miłości.Pracowici wyjechali za granicę, zostały lenie,pijaki,ćpuny,pracują tylko matki z dziećmi i urzędnicy.Dopiero pokolenie nastolatków weżnie się za bary z rzeczywistością i patriotyzm znów nabierze właściwego znaczenia.Jeszcze trochę.......

Stary Filozof pisze...

Do 21:26 Ty już niczego nie zrozumiesz. O tym świadczy twoje pisanie a co za tytm idzie również myślenie. Mózg ludzki jest organem plastycznym im więcej go ćwiczysz tym lepsze będziesz miał efekty.

Anonimowy pisze...

Ty Stary filozof to już wszystkie rozumy pozjadałeś. Problem w tym, że chyba zapomniałeś zostawić chociaż trochę dla siebie. O takich kiedyś mówiono "filozof wiejski", nic dodać nic ująć.
Ave.

Anonimowy pisze...

NASTOLATKI POKAZUJĄ PATRIOTYZM.PIĘKNA POSTAWA CHŁOPAKA Z DYDNI W PROGRAMIE polsatu.OSZOŁOMY ZANIEMÓWILI Z NIENAWIŚCI GDY ZAŚPIEWAŁ PIOSENKĘ O POLSCE.MŁODZIEŻ PRZEJRZAŁA NA OCZY.

Anonimowy pisze...

nie spać, zwiedzać!

«Najstarsze ‹Starsze   1 – 200 z 250   Nowsze› Najnowsze»

Prześlij komentarz

Nie używamy słów uważanych powszechnie za obraźliwe.
Prosimy o kulturalne i rzeczowe wypowiedzi.
Proszę się podpisywać(wystarczy imię lub pseudonim). Poniżej pola komentarza mamy menu "Komentarz jako", klikamy i wybieramy "Nazwa/Adres URL. Wpisujemy się w pole Nazwa i zatwierdzamy.