LESKO MIEJSCOWOŚCIĄ O WALORACH ZDROJOWYCH I KLIMATYCZNYCH

30 lipca 2012

WIADOMOŚCI LESKIE Nr 5/1990, 6/1990, 7/1990



Wojciech Strzyżewski

Figura Matki Boskiej, pod nią napis "Uzdrowienie Chorych”, sześd zdewastowanych studzien z wodą mineralną, okolicznościowy kamieo z datą 12. V. 1935 rok, upamiętniającą datę śmierci Marszałka Rzeczpospolitej Polskiej Józefa Piłsudskiego, nadszczerbiony kamienny stolik z szachownicą - oto obraz dolinki źródeł leskich sprzed dwudziestu dwu lat, kiedy rozpoczynałem pracę stażysty w Szpitalu leskim.

Urzekło mnie wyjątkowe położenie Leska, w którym przyszło mi mieszkad i pracowad.

Myślałem chyba słusznie, że piękne usytuowanie miasteczka leżącego na wzgórzu, nad dużą górską rzeka, otoczonego lesistymi pasmami pogórza, to nie tylko walory krajobrazowe, ale również łagodny podgórski klimat, no i jeszcze źródła wód siarczkowych.

Myślałem i chyba również słusznie, że przyroda hojnie obdarzając Lesko, daje lekarzowi do ręki dodatkowe atuty, które winien wykorzystad w swej pracy zawodowej.

Wkrótce wiedziałem już, że podobno przed l-wszą wojną światową było tych źródeł 14, a w dolince istniał mały punkt zdrojowy, że w okresie międzywojennym z inicjatywy burmistrza Leska mjr M. Małka powstał niewielki zakład wodoleczniczy z kabinami do natrysków i pijalnią wód. Obrazują to świetnie stare pocztówki (fot. Jan Krzywowiąza).

Na jednej z nich widad drewniany pawilonik z dumnie brzmiącym napisem "Zarząd Źródeł". Faktem jest, że źródła były licznie odwiedzane i prowadzona tam była działalnośd wodolecznicza do 1939 roku. Druga wojna światowa położyła kres tej działalności, pawilony zostały rozebrane, zniszczone.

Po wojnie, w połowie lat pięddziesiątych Oddział Balneotechniki Szczawno Zdrój (rok 1954 dr Jarocka) przeprowadza badania fizykochemiczne leskich wód siarczkowych, przy źródłach zaczyna się coś dziad. Prowizorycznie zabezpieczono studzienki, założono pokrywy na cembrowiny, rurki przelewowe, w sąsiedztwie stołu z szachownicą wybudowano drew-nianą altanę. W dolince zaczęli pojawiad się spacerowicze.

Ale rychło przyszły złe czasy dla leskich źródeł, oczy władz zwróciły się ku Solinie. Dolinka opustoszała a altana rozpadła się. Pod koniec 1968 roku zastałem obraz źródeł leskich taki jak przedstawiłem na wstępie.

Któregoś jesiennego dnia tego roku zjawiłem się w leskim białym domu (tak mi pora-dzono) w "gabinecie władzy" z niezbyt grubym brulionem zawierającym całą moją wiedzę o leskich źródłach. Byłem pełen entuzjazmu i gotowych pomysłów.

Władza wyglądała dostojnie i powiedziałbym obficie.

ciąg dalszy w nast. numerze.

LESKO MIEJSCOWOŚCIĄ O WALORACH ZDROJOWYCH I KLIMATYCZNYCH

Wojciech Strzyżewski

(ciąg dalszy z nr 5 WL)

Zapał mój został szybko ostudzony. Usłyszałem: "towarzyszu (?!) doktorze, my tu dopiero co zakooczyliśmy jedną z największych budów w Polsce, mamy wielką zaporę, morze bieszczadzkie, a wy nam tutaj o jakichś źródełkach".

Obróciłem się na pięcie i wyszedłem, nie było o czym dalej mówid. W najbliższą nie-dzielę pojechałem nad rzeczone bieszczadzkie morze: było szaro, deszczowo, jesiennie. Pa-trząc na zamglone lasy i wodę wiedziałem Już, że poza Interną moją drugą specjalizacją będzie balneoklimatologia.

W bibliotece szpitalnej wygrzebałem zakurzony podręcznik balneologii. I tak zaczęła się moja przygoda z leskimi źródłami. Okazało się, że sprawa źródeł po pewnym czasie sama wróciła. W okresie tworzenia eksperymentalnego powiatu bieszczadzkiego "gabinet władzy" ogarnął niepokój - istniała obawa, że Lesko może przegrad w konkurencji z Ustrzykami Dolnymi walkę o lokalizację siedziby władz powiatowych. Tym razem zostałem poproszony na pokoje władzy. Władza była jakby mizerniejsza. Usłyszałem; "towarzyszu doktorze (?!) - podobno macie jakieś dane o „naszych źródełkach”, może to by się naszemu miastu przydało”. O naiwności! Władze leskie nie wiedziały, że jak to w tamtych czasach bywało - "góra" już wszystko zadecydowała i to bez źródeł. Lesko zostało stolicą powiatu bieszczadzkiego, ale ... z nową władzą. Ja natomiast zapamiętałem sobie, że najpierw były "jakieś" a teraz są "nasze" źródełka. Faktem natomiast jest, że jak nigdy potem sprawa leskich źródeł trafiła na pomyślny klimat. Od nowej władzy dostałem wolną rękę i w efekcie zrobiłem specjalizację z zakresu balneologii bioklimatologii i medycyny fizykalnej. Tytuł mojej pracy specjalizacyjnej brzmi tak samo, jak tytuł tego artykułu. Dzięki tej pracy zainteresowałem Pracownię Tworzyw Naturalnych Instytutu Balneoklimatologii w Poznaniu. Ekipa Balneoprojektu wykonała ekspertyzę wód i opracowała "Dokumentację Hy-drogeologiczną Źródeł Siarczkowych w Lesku w kategorii C" W efekcie wody ze źródeł 1 i 4 zostały uznane przez Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej za wody lecznicze. To z kolei zadecydowało o tym, że Centralny Urząd Geologii w Warszawie wydał decyzję o utworzeniu obszaru górniczego dla ochrony tych źródeł. (Decyzja ta w praktyce sprowadza się do tego, że nie wolno na tym obszarze wykonywad żadnych prac ziemnych bez zezwolenia Centralnego Urzędu Geologii).

Tak, po tym mogłem już odetchnąd. Pierwszy, bardzo ważny etap miałem już za sobą - tylko że... nie było już powiatu bieszczadzkiego. Ale sprawy szły jeszcze rozpędem. Już w nowych warunkach, z nową władzą miejsko-gminną, powołano "Społeczny Komitet Zagospodarowania Źródeł Mineralnych w Lesku" (grudzieo 1977), założono konto bankowe, wydrukowano papier firmowy, wykonano stosowną pieczęd. W Warszawie po zorga-nizowaniu spotkania przedstawicieli Komitetu z docentem Andrzejem Madeyskim, kierow-nikiem Oddziału Balneotechniki Instytutu Balneologii zostały opracowane wytyczne budowy Zakładu Przyrodoleczniczego w Lesku. Planowany zakład miałby przynieśd miastu następujące korzyści - cytuję za wytycznymi:

a) aktywizacja gospodarcza miasta i gminy Lesko przez zapoczątkowanie działalności uzdrowiskowej;

 

b) stworzenie możliwości korzystania w warunkach ambulatoryjnych z lecznictwa balneologicznego przez ludnośd miejscową;

c) uatrakcyjnienie, względnie wyspecjalizowanie pobytów wczasowych w Lesku przez stworzenie wczasowiczom możliwości korzystania z za -biegów przyrodoleczniczych

d) pełnienie przez zakład również funkcji łaziennych;

e) wykorzystanie zasobów wód mineralnych.

Dalej, były jeszcze artykuły w prasie, spotkania z emerytami, mieszkaocami Leska przy źródłach. Mówiłem o właściwościach leczniczych wód, tym, że potrzebne jest nam zaangażowanie społeczne no i ... pieniądze.

Uporządkowano teren, dotychczasowe ujęcie zabezpieczono, założono ponownie pokrywy metalowe, rurki przelewowe. W pracach tych bardzo aktywny był nie żyjący już Pan Bolesław Serwatka. MPGK Lesko dokonało modernizacji ulicy Źródlanej, położono dywanik asfaltowy do granicy źródeł, dalej deptak miał byd wyżwirowany. Ustawiono ławeczki, a uczniowie Technikum Leśnego posadzili kilkadziesiąt świerków. Na koncie bankowym pojawiły się - skromne ale zawsze jakieś - pieniądze. Pamiętam, że gros środków przekazał Cech Rzemiosł Różnych w Lesku, dawali datki również obywatele Leska.

Architekt Pan A. Kosiba z Rzeszowa opracował zarys projektu architektonicznego Zakładu Przyrodoleczniczego na podstawie wytycznych doc. A. Madeyskiego.

Obywatel Przemyśla rodem z Leska (przepraszam - nie pamiętam nazwiska) podarował projekt wolnostojącego drewnianego budynku łaźni fioskiej. Wyposażenie dwóch kabin sauny zakupił Urząd Miasta i Gminy w Lesku. Przy źródłach został złożony budulec na łaźnię.

Balneoprojekt z Warszawy wykonał dokumentację techniczną: projekt rekonstrukcji ujęd źródeł wód leczniczych w Lesku (rok 1979). Rejon Energetyczny w Lesku zobowiązał się w czynie społecznym doprowadzid prąd i wykonad oświetlenie rejonu źródeł lampami parkowymi.

Na koniec była jeszcze msza święta przy figurze Matki Boskiej w intencji powodzenia poczynao na rzec: wykorzystania leczniczych właściwości źródeł. Napis na figurze głosi przecież "Uzdrowienie Chorych".

Rozpoczął się teraz etap, nazwałbym go... likwidacyjnym.

Nowym Naczelnikiem Miasta I Gminy w Lesku został - pozwolicie Paostwo, że wymie-nię z nazwiska, imienia i z tytułu - więc nowym Naczelnikiem został mgr Henryk Ochal.

(dokooczenie w następnym numerze)
- 2 -

LESKO MIEJSCOWOŚCIĄ O WALORACH ZDROJOWYCH I KLIMATYCZNYCH

Wojciech Strzyżewski

(dokończenie z nr 6 WL)

Dośd szybko od Naczelnika usłyszałem, że podobno w studniach nie ma prawie wody, że wydajnośd ich jest znikoma. Zrozumiałem, że Pan Naczelnik jest na bieżąco Informowany przez "fachowych doradców" danymi, branymi z sufitu, a nie z dokumentacji znajdującej się w posiadaniu Urzędu Miasta. Następnie sprawy zaczęły iśd bardzo szybko... do tyłu. I tak: wyposażenie sauny nie zabezpieczone zniszczało, drewno budowlane zostało zabrane z doliny źródeł, światła nie doprowadzono, lampy parkowe (dokładnie tego nie wiem) ale podobno poszły na złom.

Obraz doliny źródeł wrócił do stanu wyjściowego, to jest sprzed dwudziestu dwu lat - można to sprawdzid. Pan Naczelnik jakby podsumowując działalnośd naszego Komitetu zlikwidował konto bankowe i wybrał pieniądze, przeznaczając je na inne cele (pozostaje pytanie: jakim prawem i sposobem? - bo dwie osoby, w tym ja, uprawnione do dysponowania kontem nie składały w tym względzie stosownego podpisu).

Ponadto chciałbym stwierdzid, że Urząd Miasta i Gminy w Lesku winien posiadad następującą dokumentację, dotyczącą źródeł leskich:

1) dokumentacja hydrogeologiczna w kategorii C źródeł wód siarkowych w Lesku - wykonał Balneoprojekt Warszawa ul. Rolna;

2) projekt rekonstrukcji ujęd źródeł wód leczniczych w Lesku - wykonał Balneo- projekt Warszawa;

3) wytyczne budowy Zakładu Przyrodoleczniczego w Lesku - doc. A. Madeyski Oddział Balneotechniki Warszawa;

4) zarys projektu architektonicznego Zakładu Przyrodoleczniczego w Lesku - mgr inż. A. Kosiba Rzeszów;

5) projekt architektoniczny łaźni fioskiej wolnostojącej;

6) "Lesko miejscowością o walorach zdrojowych i klimatycznych" W. Strzyżewski;

7) decyzja Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej uznająca wody ze źródeł 1 i 4 za wody lecznicze;

8) decyzja Centralnego Urzędu Geologii w Warszawie o utworzeniu chronionego obszaru górniczego w rejonie źródeł.

W dniu 5. marca br. stwierdziłem, że mająca z Urzędu pieczę nad tego typu dokumentacją Inspektor Budownictwa I Architektury UMiG w Lesku p. Teresa Rejnin odnalazła tylko dokumentację z pozycji 1.

Szanowni Paostwo, mimo że poczynania grupy ludzi zaangażowanych w reaktywowanie działalności przyrodoleczniczej w Lesku zostały w pewnym stopniu przekreślone - mam niezłomną nadzieję, że nadchodzące wybory do Samorządu Terytorialnego staną się szansą i dla nas. W podsumowaniu swojej pracy pisałem: ludnośd miejscowa w tym liczna grupa chorych w wieku podeszłym mając do dyspozycji Zakład Przyrodoleczniczy w Lesku mogłaby korzystad z wypośrodkowanego postępowania leczniczego, łączącego w sobie zarówno elementy przyrodolecznicze jak i farmakologiczne.

Leski Zespół Opieki Zdrowotnej mając do dyspozycji chorych Zakład Przyrodoleczniczy mógłby skuteczniej działad na rzecz oddalenia od pacjentów widma zniedołężnienia starczego i zapewnid im maksimum sprawności i wydolności w wieku podeszłym.
- 2 -

Jeśli ten cel zostałby w przyszłości spełniony, myślę, że działania grupy ludzi, którym przyświecad będzie nadal idea wykorzystania leskich wód siarczkowych warta będzie trudności jakie nadal zostały do przezwyciężenia.

Mimo wszystko jestem optymistą!

* * * * *

Jeśli Czytelników "Wiadomości Leskich" zainteresowały zmienne koleje losów leskich źródeł - postaram się w następnych numerach przybliżyd Paostwu właściwości lecznicze wód siarczkowych i opiszę, w jakich schorzeniach i do jakich zabiegów można by te wody wykorzystad.

Wojciech Strzyżewski.

Nazwy źródeł: Nr 1 – JADWIGA, Nr 2 – JÓZEF, Nr 3 – JULIAN, Nr 4 – Marcin, Nr 5 – Mieczysław.

Czytaj dalej...