POST W KTÓRYM JEST WIELE RACJI. NIESTETY

17 kwietnia 2011

Z bloga wieje nudą, brak tematów i rzeczowej dyskusji.Opadły emocje,jak po przegranej bitwie kurz.A było tak zachęcająco i nadziejnie, w ubiegłym roku,w tym samym czasie. Ten okres bez przesady można nazwać małą leską rewolucją. Jeden z kandydatów na burmistrza prezentował program rozwoju gminy obliczony na akceptację lokalnej społeczności.Nawet przez myśl nie przechodziło to,że w Lesku znajdą się ludzie i to w większości, którzy nie poprą koncepcji rozwoju miasta i poprawy życia jego mieszkańców,że wypowiedzą się za dotychczasowym zastojem i marazmem.
Warto wrócić do atmosfery tamtych dni i zdarzeń.
Warto jeszcze raz przeczytać tamte merytoryczne wypowiedzi i komentarze. Pisali z troską i dobą intencją ludzie z Leska , a z ich wypowiedzi wynikało,że znają się na gospodarce, na mechanizmach nią rządzących. Pisały też osoby spoza Leska , ale z nim związane uczuciowo. Większość anonimowo, co nie miało znaczenia dla
oceny wyrażanych treści. Była troska o dobro miasta , o jego przyszłość, o godniejsze życie jego mieszkańców. Nie były to puste słowa, lecz konkretne zamiary, podpowiedzi,wyrazy sympatii i poparcia. Krystalizowała się wizja spełnienia wymogów stawianych gospodarzom gminy przez czas i historię.Były też oczywiste próby zohydzenia blogu, podejmowane przez tych , których on piętnował.W wolnym kraju, gdzie każdy może wyrażać swe poglądy, była to rzecz normalna.
I ten mały zryw ludzi oświeconych rozbił się o mur leskich moherów, zdalnie sterowanych , wiadomo przez kogo. A teraz są tego skutki. Życie nie znosi fuszerki, niezależnie przez kogo i w jakim celu wykonanej.Gdy dokonano wyboru władz, dokonano też przewidywalnych skutków tego wyboru. Przecież dotychczasowa władza w żadnej mierze nie obiecywała rozwoju , lecz kontynuowanie tego, co rozpoczęła, czyli zastoju i marazmu. I tak mała leska rewolucja ugrzęzła w bagnie obojętności i moherowego wyboru.
Co się stało, już się nie odstanie. Niech jednak ludzie w Lesku wiedzą kto i w jaki sposób przygotował im los,jaki teraz mają.
Nie zrobili Gockowi na złość tylko dowalili sobie, swym dzieciom i wnukom, swej gminie. Warto o tym pisać, by historia im tego nie zapomniała. Zmarnowali ludzką nadzieję na lepsze jutro, zniweczyli oczekiwania młodych ludzi na godne życie w swoim rodzinnym mieście.
To należy powtarzać do natręctwa, by nie zaznali spokoju sumienia. I ci co podszeptywali i ci co te podszepty bogobojnie i pieczołowicie realizowali. Historii Leska podziękuje wam za to.Na razie niech wam dziękują głodne dzieci, sfrustrowane matki, pozostający bez pracy i środków do życia ojcowie.
Czytaj dalej...

W Lesku puszczają nerwy !!!!!!!!?????????

04 kwietnia 2011

Jak donoszą nasze wiewiórki w Lesku powstała grupa mająca doprowadzić do odwołania Basieńki ze stolca, w drodze referendum. Według nich Lesko poniosło klęskę wybierając Ją na drugą kadencję. Planowany wzrost cen najmu lokali użytkowych, mieszkalnych, śmieci ,ścieków i wody działają na niekorzyść rozwoju Leska i gminy.
Niestety jest coraz gorzej. Lesko stacza się w otchłań dziadostwa i marazmu. Obdzielanie dzieci mieszczan stanowiskami za parę groszy już nie wystarcza. Nie wiem co będzie się działo dalej ale LBC będzie się przyglądać.
Myślę ,że odpowiednio przygotowane referendum i zbieranie podpisów ma rację bytu i może namieszać w Leskiej Polityce. Niezadowolenie osiąga znowu apogeum.
W gminie wydaje się wszystkim, że teraz mogą cztery lata robić co im się podoba. Otóż na szczęście Lesko już raz się poderwało ,walcząc o powiat i może być nieobliczalne.
Oczekujemy informacji od grupy dotyczących formy i sposobu nagłaśniania niezadowolenia społecznego w Lesku. Mogą oni też liczyć na LBC.
Czytaj dalej...