30 stycznia 2011

PODKARPACKIE

Jedynką w Rzeszowie - według nieoficjalnych informacji PAP - ma być Zbigniew Rynasiewicz, w Krośnie - poseł Tomasz Kulesza. Według wiceszefowej PO na Podkarpaciu i poseł do PE Elżbiety Łukacijewskiej, na listach tej partii do Sejmu mogą znaleźć się: aktualna wojewoda podkarpacka Małgorzata Chomycz i wójt Cisnej w Bieszczadach Renata Szczepańska.

"Myślę, że w okręgu rzeszowskim na listach powinni znaleźć się dotychczasowi posłowie, w tym obie panie posłanki Krystyna Skowrońska i Renata Butryn. Moim zdaniem, do Sejmu z tego okręgu powinna także kandydować obecna wojewoda podkarpacka Małgorzata Chomycz" - powiedziała Łukacijewska. Dodała, że w okręgu krośnieńskim "oprócz obecnych parlamentarzystów być może będzie kandydowała wójt Cisnej w Bieszczadach Renata Szczepańska". Łukacijewska mieszka w Cisnej.

PO na Podkarpaciu ma siedmioro posłów, trzech w okręgu krośnieńskim (Tomasz Kulesza, Marek Rząsa, Piotr Tomański) i czworo w rzeszowskim (Krystyna Skowrońska, Renata Butryn, Zbigniew Rynasiewicz i Jan Walenty Tomaka).

http://www.wiadomosci24.pl/artykul/tusk_schetyna_grabarczyk_pitera_po_ma_juz_liderow_list_179636-2--1-d.html
Czytaj dalej...

Robert Petka pisze

25 stycznia 2011

W związku z tym, że postawione pytanie dotyczy mojej osoby pragnę osobiście udzielić na nie odpowiedzi, chociaż powyżej częściowo uczynił to już za mnie ktoś inny.
Decydując się na start w wyborach do Rady Powiatu Leskiego brałem pod uwagę różne scenariusze, włącznie z takim, który zakładał że oprócz swojego głosu uzyskam jeszcze tylko kilka innych i na zawsze zostanę w ten sposób wyrzucony poza nawias leskiego życia publicznego. Stało się jednak inaczej, a uzyskany wynik wprawił mnie wręcz w osłupienie i nie jest to bynajmniej z mojej strony kokieteria. Dziękując jeszcze raz za każdy oddany na mnie głos, deklaruję Państwu, że do ostatniego dnia obecnej kadencji będę najlepiej jak tylko potrafię wypełniał obowiązki radnego powiatowego. Moi Wyborcy mogą zawsze mieć pewność, że ich ogromnego zaufania nie sprzedam nigdy za stanowisko, pieniądze ani inne apanaże. Tym z Państwa, którzy są rozczarowani faktem, że nie zostałem starostą leskim pragnę wyjaśnić, iż ceną jaką musiałbym zapłacić za to stanowisko był mój honor, godność i poczucie elementarnej przyzwoitości. Wiem, że w uszach wielu moje słowa zabrzmią jak bełkot nawiedzonego idealisty ale w przeciwieństwie do nich ja nigdy nie traktowałem uprawiania polityki jako sztuki prostytuowania się za publiczne pieniądze. Sztuka osiągania kompromisów nie jest mi obca ale wiem jednocześnie, że w każdym kompromisie istnieje niewidzialna granica, której przekroczyć nie wolno. Za tą granicą traci się własną twarz, zapomina o elementarnych wartościach, sprzedaje się najbliższych przyjaciół, wystawia się „na odstrzał” współpracowników, zdradza się dotychczasowe zasady i w konsekwencji traci się własną godność. Najgorsze jest jednak to, że tę granicę przekracza się tylko jeden raz i nie ma już drogi powrotnej. Dlatego właśnie od początku swojej pracy w samorządzie jak ognia unikam zbliżania się do tej wyjątkowo niebezpiecznej granicy i mam nadzieję, że właśnie z tego powodu tak wielu z Państwa zdecydowało się postawić znak X przy moim nazwisku na karcie do głosowania.

Robert Petka
Czytaj dalej...

Od czytelnika.

22 stycznia 2011

DROGA REDAKCJO MYśLE ZE SPORą ILOść MIESZKAńCóW POWIATU LESKIEGO
INTERESUJE KIEDY STAROSTA LESKI ZDECYDUJE SIE WYKAZAć DOBRą WOLę
I BEZ PROBLEMOWO ZWRóCI BEZPRAWNIE POBRANE PIENIąDZE ZA WYDANIE KARTY POJAZDU
DLA AUT SPROWADZANYCH Z ZAGRANICY W OKRESIE POMIęDZY 1 MAJA 2004r DO
31 MARCA 2006r.
NADMIENIAM ZE NP.STAROSTWO POWIATOWE W SANOKU ZWRACA WSZYSTKIM BEZ ZADNYCH
PROBLEMóW.



Z WYRAZAMI SZACUNKU
MIESZKNIEC POWIATU LESKIEGO
Czytaj dalej...